Polskie piramidy finansowe: Finroyal

Posted by Marek | Posted in Edukacja finansowa | Posted on 04-07-2012 7:02 pm

11

Kontynuując rozpoczętą misję edukacji finansowej więcej miejsca poświęcę tematyce piramid finansowych.

Tym razem przyjrzymy się Finroyal, niedawno upadłej firmie (przestającej zwracać klientom wpłacone środki), znanej zapewne sporej części Czytelników. Nawet dziś można jeszcze spotkać gdzieniegdzie jej reklamy.

Finroyal - kolejna upadła piramida finansowa

Finroyal był na liście ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego (link), co nie przeszkadzało mu wcale ze znajdywaniem klientów.

Działała ona tak jak każda struktura tego typu. Dla przypomnienia w takim schemacie spłaca się pierwszych klientów, wkładami pieniężnymi od kolejnych. Działa to wszystko do czasu aż nie będzie z czego wypłacać pieniędzy dla klientów, gdy środki od nowych osób będą niewystarczające do zaspokojenia roszczeń. Tyle w teorii. W praktyce zapewne twórcy piramidy świadomie wymyślając taki przekręt, wyprowadzają środki na swoje tajne konta zagraniczne. Jeśli zostaną skazani to po wyjściu mogą się pławić w luksusie. Jeśli ich prawo nie dosięgnie, to mogą od razu pławić się w luksusie albo skończą jak Giovanni Sucato czy Mariusz K. ( lider piramidy Skyline). Włoch obiecywał klientom 100% zysku co miesiąc m.in. z handlu bananami i sprzedaży biżuterii. Gdy nie mógł spłacić zobowiązań został brutalnie zamordowany. Mariusza K. z kolei znaleziono zalanego betonem.

Andrzej K. twórca Finroyala jednak nie wyciągnął wniosków z historii swoich poprzedników, że taki proceder nie popłaca. Kłamał ile tylko się da by wyciągnąć od klientów pieniądze. Na jego stronie można przeczytać:

Wykorzystując naszą wiedzę i zasoby dostarczamy wszystkim zainteresowanym rozwiązania gwarantujące bezpieczeństwo i wysoki zysk. Polityka firmy jest oddaniem pasji i zaangażowania pracowników. „

Niestety, ale słowa „bezpieczeństwo” i „wysoki zysk” wzajemnie się wykluczają, co powinno już od razu wzbudzić pierwsze podejrzenia u klientów. Firma by wzbudzić zaufanie legitymowała się nawet kapitałem zakładowym w wysokości 88 milionów funtów. Szkoda tylko, że zapomnieli napisać o drobnym szczególe. Kapitał zakładowy nigdy nie został opłacony. Był to tylko zabieg księgowy, gdzie dłużnikiem Finroyala na tę kwotę był jego właściciel. Dodatkowo nie wiadomo było do końca, gdzie znajduje się siedziba firmy, gdyż podany na stronie brytyjski adres prowadził na manowce. To była kolejna wskazówka, która powinna dyskwalifikować ostatecznie tę firmę.

W czerwcu tego roku karty zostały odkryte i okazało się, że król jest nagi.

Komentarze 11 komentarzy

Są następni łowcy jeleni http://www.mizarprofit.pl/index.html

bo nie znający się naród łyka szumne nazwy – a powinni wszyscy pamiętać – uczciwa firma chwali się ludźmi- i podaje nazwiska zarządu, dyrektorów, finansistów bo to oni świadczą o umiejętnościach firmy. Ale tak jest wszędzie- patrza na mnie jak na czubka gdy pytam – no dobrze XYZ Development ale kto? Firma sama myśli czy pracuje? A potem płacz bo Finroyal, bo Leopard, bo XYZ. Dziennikarze powinni krzyczeć – patrz nie na reklame a na ludzi. Jak na www nie ma nazwisk to zmykaj gdzie pieprz rośnie

Kolejna, podobna firma: http://promotor-finanse.pl

Amber Gold kojarzy mi się z tym tematem

i słusznie bo to taki sam przekręt 😉

Jak już Marku piszesz historię piramid finansowych to nie zapomnij o największej:
http://www.zerohedge.com/news/history-federal-reserve-system

[…] na konta trzecie może nieść za sobą ryzyko, że już się nigdy ich nie odzyska. Tak było przy finroyal. Tak będzie jak za niedługo padną inne mniejsze lub większe piramidy finansowe. Znając realia […]

następny do łapania leszczy
http://www.pb.pl/2639807,97318