Miedź – minimalny zasięg wzrostu został osiągnięty
Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 13-11-2016 3:00 pm
27
Plan minimum został na miedzi wykonany, czyli po prostu, to co było „pewniakiem” zostało już osiągnięte, a to czy będzie jeszcze jakaś premia jest już w gestii rynku. Choć bez dwóch zdań trzeba przyznać, że nawet jeśli premii by nie było, to wykonany ruch miał tak duży impet, że powinno to zadowolić nawet największych maruderów 🙂
Całość została umieszczona na blogu z wyprzedzeniem, by każdy mógł na spokojnie dokładnie przemyśleć temat i podjąć decyzję bez presji czasu. Nie ma dla mnie problemu, by od czasu do czasu podrzucić jakąś rybę.
Z pozoru podobnych formacji jest mnóstwo, ale w praktyce trzeba wiedzieć, które należy owocnie wykorzystać, a które bezwzględnie odrzucić, gdyż najważniejsze to wejść na rynek w odpowiednim momencie, kiedy prawdopodobieństwo zawarcia zyskownej pozycji jest zdecydowanie po naszej stronie.
Dla kontrastu wrzuciłem też nieco później wykres kontraktów terminowych na nasz flagowy indeks, gdzie z pozoru była podobna formacja książkowa, która jest przecież ogólnodostępna. Oczywiście było tam we wpisie wyraźnie zaznaczone, że grać na niej nie zamierzam. Niby coś jest takie samo, ale kiedy się popatrzy na niuanse, wszystko wydaje się zdecydowanie inne 🙂 Trzeba po prostu cierpliwie czekać na klarowne sytuacje i stawiać na najlepszego konia w gonitwie.
Dzięki za ten tips. Zagrałem i wpadło „na waciki”. Nie we wszystkim się zgadzamy, zwłaszcza w kwestiach społeczno-politycznych, ale darzę Cię Marku ogromnym szacunkiem za wiedzę giełdową.
Cieszę się, że mogłem pomóc 🙂
Strzał godny mistrza! Przegapiłem zagranie przez grypę, ale może podrzucisz coś jeszcze w tym miesiącu? Z chęcią skorzystam.
🙂
Panie Marku,
śledzę Pana blog od jakiegoś już czasu i jestem pełen podziwu dla Pana wiedzy i intuicji. Zawsze rozumiałem spekulację jako grę rachunku prawdopodobieństwa, w którym obstawia się te pozycje, w których szansa wygranej jest wyższa niż statystyczna, a ewentualny zysk wynika z prawa wilekich liczb Bernoulliego (jeżeli nasze prawdopodobieństo jest większe niż 50% to w dłuższym terminie będziemy więcej wygrywać niż przegrywać). Z pewnym zdziwieniem przeczytałem więc u Pana następujące zdania: Oczywiście było tam we wpisie wyraźnie zaznaczone, że grać na niej nie zamierzam. Niby coś jest takie samo, ale kiedy się popatrzy na niuanse, wszystko wydaje się zdecydowanie inne
Czy sugeruje Pan, że te niuanse znał Pan wcześniej, ale z bliżej nieznanych przyczyn Pan ich nie ujawniał, czy też że jest Pan jest w stanie zauważyć po fakcie.
Pozdrawiam
Spekulacja na giełdzie z pewnością opiera się na szacowaniu prawdopodobieństw, a w ostatnich wpisach chciałem podkreślić, że książkowa wiedza to jedno, a doświadczenie wynikające z praktyki giełdowej to drugie. Gdyby wykres fw20 był atrakcyjny, bez wahania bym na nim zagrał, a tak zaznaczyłem, że wolę pozostać obserwatorem.
Tak samo na miedzi wcześniej był inny trójkąt, który przewinął się nawet gdzieniegdzie u analityków (rysowany ze szczytu z maja 2015 oraz ze szczytu z marca 2016), który nie bez powodu nie pojawił się u mnie na blogu, gdyż nie był to odpowiedni moment na grę. Ów trójkąt choć z teorii książkowej bardzo dobry, okazał się fałszywką i po wybiciu kurs poszedł do dołu.
Tak samo było w przypadku GBP. Po potwierdzeniu odpowiednich czynników, można było szacować podwyższone prawdopodobieństwo sukcesu i wtedy zapadła decyzja o transakcji kupna, o czym dałem znać na blogu.
Stawiam na czyny, a nie słowa, dlatego też chcę pokazać, że można sprawnie poruszać się w wirze świata finansów i gra giełdowa nie jest ruletką. Jeśli ktoś będzie chciał skorzystać z ryby, to będę się cieszył, że mogłem pomóc.
Dziękuję za odpowiedź.
Z pewnością doświadczenie wynikające z praktyki giełdowej ma gigantyczne znaczenie.
Odnosząc się do ostatniego akapitu, myślę, ze wykonuje Pan świetną pracę pokazując, że gra giełdowa nie jest ruletką. Tak jak i inni czytelnicy skorzystałem z hinta, co jest oczywiście bardzo przyjemnym uczuciem i jestem Panu bardzo wdzięczny, a jednak odczuwam pewien niedosyt nie potrafiąc wychwycić dlaczego właśnie tę sytuację uznał Pan za tak obiecującą.
Być może pora dla mnie zapisać się na Pana szkolenie 🙂 – czy już znane są terminy na rok 2017?
Pozdrawiam
W styczniu chciałbym odwiedzić stolicę, a w lutym Wrocław 🙂
Pozdrawiam
Jest dobrzeeeee 😀 Dzięki za cynk i ogólnie fajny blog.
Cieszę się, że mogłem pomóc i dziękuję za miłe słowa 🙂
Jestem z siebie dumny, ale to dzięki Tobie, Marku. Cały czas powtarzasz, że najważniejsza jest edukacja i ja dzięki tej edukacji u Ciebie na blogu, zauważyłem to, o czym piszesz we wpisie (minimalny zasięg wzrostu) już w czwartek i samodzielnie podjąłem decyzję o sprzedaży KGHM. Kupiłem też samodzielnie, jakiś czas przed Twoim wpisem. Zarobiłem w krótkim czasie 19% zainwestowanej kwoty.
Haha, wygląda na to, że dzięki Twoim rybom udało mi się jakoś sklecić prymitywną wędkę, która czasem jeszcze zawodzi, ale coraz częściej wychodzę na zadowalający plus. Przekonałem się właśnie, że warto wybrać się na Twoje pełne szkolenie, jeśli z tych skrawków informacji od Ciebie nauczyłem się aż tyle. Jeśli termin i miejsce będą mi odpowiadały, to dam się Tobie przeszkolić 😀 .
No i bardzo dobrze, że samodzielnie już wszystko szybciej wyłapałeś 🙂 Grunt to otwarty na wiedzę umysł 🙂
co Pan sądzi o spółce HAWE czy wyjdzie z tarapatów i rozpocznie nowy trend wzrostowy?
Unikam gry na tego typu spółkach.
na wykresie widać ładne ruchy na ABC DATA cena powinna teraz ruszyć w kierunku 3 zł
Z takim wolumenem to prędzej zagrałbym w lotto 😛 Taki syndrom, że na każdym wykresie jak sie chce coś zobaczyć to w końcu się wypatrzy
chciałbym zwrócić uwagę na inny walot
usd
ostatnie dni to istne rally
oczywiście narażę się Markowi bo to istne łapanie spadających noży (w tym przypadku podskakujących ale mogących równie mocno poranić:)) ale na h1 widać już strukturę do spadku
przy czym ewentualny ruch mógłby rozwinąć się w istotniejszy niz widoczny na h1
ja miałem okazję raz w życiu pobawić się w takie łapanie górki na usd. Zacznę od zaznaczenia, że było to wbrew technikom Marka, żeby nikt czytający nie miał wątpliwości. W styczniu tego roku kusił mnie short na USDPLN. Poziomy były prawie takie same jak teraz (kilka gr niżej). Było ładne harami o długich obustronnych cieniach. Poszła pozycja. Otwarcie po ok. 4.13 stop loss niewiele wyżej. Trzy miesiące później USDPLN było po 3.70. Tylko, że drugiego dnia pozycji rynek rzucił piękny cień który pogonił wszystkich podobnych do mnie cwaniaczków, którzy taki scenariusz shorcili 🙂
Także ostrożnie z takimi pomysłami. Niemniej jednak muszę przyznać, że bardzo kuszące są takie pomysły. R/R tam miałem >15:1 bo profit planowałem na ok. 3.85
powyżej miało być walor…:)
Słowa uznania Marku, co klasa to klasa. Gratulacje, dziękuje i pozdrowienia! 🙂
Super bloog ! Szkoda że nie ma żadnej informacji o inwestycjach które nie wypalił! A było ich pare
Co kilka lat zdarza się tego typu komentarz i zawsze mnie zastanawia czy jest to celowe propagowanie kłamstw, czy po prostu jest to wynik czytania setek blogów i trudność z określeniem co gdzie było, gdyż każdą swoją transakcję rozliczam, bez względu czy jest stratna czy zyskowna.
Oczywiście od razu założyłem, że może i mi się przytrafić jakieś przeoczenie i specjalnie przewertowałem cały 2016, by sprawdzić czy coś zostało pominięte. Wertując wpisy nie zauważyłem żadnych pominięć za 2016.
W styczniu była wzmianka o zakupie ropy: http://www.technikaichimoku.pl/2016/01/ciekawy-piatek-ropa-crude-8-procent/ (eh te czasy kiedy kurs był poniżej 30$) oraz info o zakupie fizycznego złota.
Potem rozliczyliśmy ropę (pierwsze zagranie, nieco po rozliczeniu było kolejne podebranie ropy – drugie zagranie – o czym przewinęła się mowa w komentarzach na blogu) oraz przejrzeliśmy złoto: http://www.technikaichimoku.pl/2016/02/profity-z-ropy-galopujace-zloto-i-przecieki-z-archiwow-listy-absolwentow/
Było też co nieco o automacie WIG20Trader: http://www.technikaichimoku.pl/2016/01/wig20trader-przeglad-systemu-do-handlu-automatycznego-ea-dedykowanego-na-rynek-kontraktow-terminowych/
Przy Brexicie informowałem posiadaczy frankowych kredytów, by się niczym nie martwili, gdyż kurs niebawem powróci w poprzednie rejony:http://www.technikaichimoku.pl/2016/06/chfpln-przeglad-wykresu-w-kontekscie-wynikow-referendum-ws-brexitu/ i wszystko się potwierdziło.
W czerwcu była pierwsza i jedyna wtopa na blogu w 2016: http://www.technikaichimoku.pl/2016/06/inwestycje-alternatywne-ujawnienie-pozycji-z-portfela/ Oczywiście dotyczyło to inwestycji alternatywnych w postaci zakładów sportowych, ale wtopa to wtopa i wszystko jest transparentnie na blogu.
W lipcu rozpoczął się mój dłuższy urlop, a w po powrocie z urlopu, w październiku pisałem o swojej transakcji dotyczącej zakupu GBP (kurs ładnie rośnie). Potem była miedź (zakończona transakcja, więc przyszło ją rozliczyć).
Tak mija 2016 rok 🙂 Wszystko jest czytelnie i uczciwie rozliczane. Tak samo wtopy, które przecież zawsze mogą się zdarzyć, zwłaszcza jak bloga się prowadzi przez wiele lat. Największa spektakularna wtopa to było na JSW w 2011 i wszystko zostało rozliczone. Tak samo jak w 2015 się przestrzeliłem: http://www.technikaichimoku.pl/2015/12/wig20-aktualizacja-wykresu-mlot-rozbity/ i trzeba było się przyznać do błędu.
Tak samo było w 2010, kiedy to na jedenaście zagrań raz podwinęła mi się noga: http://www.technikaichimoku.pl/2010/11/aktualizacja-zestawienia-tegorocznych-transakcji-na-akcjach/
Trudno jest przez cały rok zachować dobrą passę i choć czasem się taka zdarza, to niemożliwe jest, by seria bez ani jednej straty trwała w nieskończoność. Strata na Kopex’ie z 2010 jest również rozliczona na blogu, tak jak każda wtopa. Do statystyk nie wliczam walorów, gdzie wyraźnie zaznaczałem, że nie zamierzam zajmować pozycji i jest to chyba logiczne 🙂
Mam nadzieję, że pomogłem usystematyzować wiedzę i zakładam, że tego typu komentarz fałszywie mnie oskarżający powstał raczej z niewiedzy, aniżeli z celowego propagowania kłamstw dla swoich bliżej niezidentyfikowanych celów.
Mam świadomość występowania ogromnej ilości naciągaczy giełdowych rozmaitej maści, którzy pokazują się na filmikach w luksusowych samochodach (oczywiście z wypożyczalni) i kreują na wielkich guru, a nikt nigdy nie widział ani jednej ich transakcji, dlatego tym bardziej rozumiem ich frustrację, że jest w sieci ktoś, kto bez problemu potrafi dać rybę, by każdy mógł na żywo zobaczyć ile warta jest posiadana przez niego wiedza.
Stawiam na czyny, a nie na słowa. Każdy może zobaczyć moje ruchy i ocenić ile jest warta moja metodologia, nad którą pracowałem w początkowej fazie przez kilka lat po kilkanaście godzin dziennie, odsiewając krok po kroku niedziałające metody książkowe i zostawiając jedynie te, które po pewnych modyfikacjach pozwalają na całkiem niezłą spekulację na rynkach finansowych i jednocześnie dokładając do tego co nieco autorskich narzędzi.
@Fari27 idź na ryby, posklejaj modele, ale nie wąchaj za dużo kleju.. Albo czytamy inne blogi albo jesteś chłopie wielkim frustratem i sukces innych wypala ci mózg. Czytam ten blog kilka lat i wiele razy skorzystałem. Najlepiej wspominam styczniowe L na ropie. Z moich paroletnich obserwacji średnio 9/10 prezentowanych tu zagrań jest trafnych. Można się kłócić o 1/10 stratnych albo cieszyć z tego co się dostaje. Nie rób wiochy.
Hej Marku.
Pamiętaj, że wdzięcznych Ci osób jest więcej. Przejrzałem przed szkoleniami u Ciebie całego Twojego bloga dwa razy i nie miałem takich spostrzeżeń jak pan Fari27. Głowa do góry, bo widzę po Twojej reakcji, że Cię ubodło to oszczerstwo.
Pozdrawiam,
Marek
Dzięki Marku 🙂
Szkoda, że fari27 nie potrafi czytać ze zrozumieniem, ale cóż, blog jest dla wszystkich bez testu an IQ 😛
Dzień dobry,
zastanawiałem się nad KGHM od 2 miesięcy i go zbierałem. Pana wpis utwierdził mnie w nadzieji na wzrosty i trzymam go nadal dokupujac co miesiąc pakiet 🙂 Do tego jeszcze Pzu. Zastanawiam się również nad Eurocashem i stalexportem ale nie wiem czy to dobry kierunek…
Serdecznie Pozdrawiam