Argentyna – rzut okiem na walkę z inflacją

Autor: Marek | Posted in ciekawostki | Opublikowano 20-11-2024 9:00 pm

0

W ubiegłym na blogu został opublikowane pierwszy wpis, gdzie analizowaliśmy co nieco przypadek nowego prezydenta Argentyny i jego odważnych pomysłów:

https://www.technikaichimoku.pl/2023/12/inflacja-czym-jest-jak-powstaje-i-jak-sobie-z-nia-poradzic-cz-1-argentyna/

Potem w styczniu była kontynuacja:

https://www.technikaichimoku.pl/2024/01/inflacja-przyklad-argentyny-cz-2/

Dla przypomnienia do władzy doszedł w Argentynie Javier Milei (przez niektórych komentatorów określany jako argentyński Janusz Korwin-Mikke), który miał ambitny plan uzdrowienia finansów publicznych poprzez odchudzenie biurokracji, czyli jak to niektórzy złośliwi prostolinijni ekonomiści określają: „przepędzenie osób ze zbędnych etatów z miejsc, gdzie budżet państwa musi na nich łożyć i skierowanie ich do pracy w sektorze prywatnym, gdzie budżet państwa ma z nich dochody”. Oczywiście zakładając, że każdy urzędnik ma rodziców, którzy troszczą się o dziecko, to już są 3 potencjalne stracone głosy w wyborach, także mało jaka ekipa rządząca ma motywację do takich ruchów, zatem droga Javiera Milei odbiła się szerokim echem po świecie.

Ja niedawno na basenie, z którego rozpościerał się widok na rzekę Nil miałem okazję co nieco porozmawiać z młodą Argentynką, która powiedziała mi wiele cennych spostrzeżeń. Między innymi to, żeby nie przykładać dużej wagi do negatywnych relacji na temat jej kraju, bo to kłamstwa. 🙂

Minęło trochę czasu i media zauważyły (dziękuję Sławku za podesłanie artykułu), że:

Źródło: Business Insider

W Polsce wydaje mi się, że to nie przejdzie, choć każdy kto ma elastyczny czas pracy i był w jakimś urzędzie koło południa, to wie, że najczęściej wszystkie okienka są wolne, a panie żywo zdają sobie np. relację z dnia poprzedniego czy jakiegoś serialu, a gdy się przyjdzie bliżej 16, to pojawiają się kolejki, a okienek otwartych ubywa – ot paradoks, że pracownicy są dostępni nie wtedy, gdy są potrzebni, bo nadchodzą potoki petentów. 🙂

USD/PLN i podsumowanie ostatnich zagrań – cierpliwość się opłaciła

Autor: Marek | Posted in akcje, waluty | Opublikowano 18-11-2024 8:21 pm

5

Od ostatniego wpisu dotyczącego dolara minęły już prawie dwa tygodnie. Zajęta na nim pozycja wzrostowa cały czas rośnie i… jakby nie patrzeć czeka na wybicie SL, którego zadaniem – poprzez podnoszenie do góry – jest wyciśnięcie pozycji jak cytrynę, do ostatniej kropelki.

Na tym polega moje podejście. Zagrać rzadziej, nie ścigać się w ilość transakcji, tylko cierpliwie czekać na dłuższy ruch i z niego korzystać, przy jednoczesnym pilnowaniu kapitału przy pomocy giełdowych bezpieczników omawianych na „Esencji spekulacji”.

Bieżące półrocze było dla mnie bardzo owocne, co też można było zaobserwować na własne oczy, gdyż ujawniłem parę swoich zagrań.

Najpierw było Pepco, które wykonało jedynie na początku niezły ruch, ale w końcu wyleciało z portfela, o czy też pisałem we wpisie z 22.10.2024 ( tu wpis ):

Wpadła wówczas przyzwoita jednocyfrowa stopa zwrotu, co mogło dać lekki niedosyt, ale patrząc na to, gdzie jest dziś kurs Pepco, to można powiedzieć, że metodologia perfekcyjnie się sprawdziła nakazując ewakuację w odpowiedniej chwili. 🙂 Gdybym używał popularnej strategii „kup i trzymaj”, to nie dość, że nie miałbym powiększonego o zysk z Pepco kapitału, to kapitał byłby zamrożony, a na transakcji widniałby niezły minus. 🙂

Także wiedzieć kiedy wyjść jest tak samo ważne jak to, kiedy wejść.

Takie transakcje jak na PCO, że trochę rośnie, a potem rynek nie chce iść, zdarzają się czasem i dlatego tak ważna jest dyscyplina, konsekwencja oraz bezpieczniki. 🙂 Nie muszę za każdym razem mieć nie wiadomo ile. Wystarczy mi jedno takie większe zagranie rocznie, bez skakania z kwiatka na kwiatek, byleby cokolwiek zagrać. 🙂

Wracając jednak do tematu dolara, przy ostatnim wpisie o nim portfel wyglądał wtedy tak:

Obecnie natomiast jest już „8” z przodu dwucyfrowego wyniku.

Cierpliwie czekam na rozwój wypadków i niech SL zrobi to, co do niego należy, czyli zachowa jak najwięcej z wypracowanego zysku.

Prócz dolara jest też inna pozycja, która zrobiła w ostatnim czasie przeskok z 26,20% na 89,09% i pewnie za jakiś czas wytnie ją SL, bo widzę powoli próby zmiany trendu na owym ukrytym walorze, także używając mojej autorskiej MPC, zamierzam wyjąć jak największy kawałek tortu.

W tym roku nie wiem czy będę coś nowego jeszcze grał, bo teraz nadszedł czas na ucieczkę od smogu w cieplejsze miejsca, także zabieram się powoli za pakowanie walizek. 🙂

Na koniec będzie jeszcze jedna sprawa, która mocno mnie ostatnio wzruszyła. Jeden z moich Uczniów, którego walkę ze starymi nawykami obserwowałem już długi czas, dyskutowaliśmy o tym na naszych „obiadach czwartkowych”, czyli spotkaniach, podczas których analizujemy w gronie Absolwentów dokonane zagrania, czy na naszej grupie dyskusyjnej po obydwu szkoleniach. Było ciężko, ciągle jakby wiatr w oczy, ale w końcu udało się przełamać i wyciskać rynek jak cytrynę, do ostatniej kropelki. Krzysiek wyłapał długi, wielomiesięczny ruch wzrostowy na złocie i nie wyskoczył na widok pierwszych zysków (z czym miał zawsze duży problem przez stare nawyki), tylko trzymał i wyciskał pozycję przez długie miesiące.

Jestem z Ciebie Krzyśku niesamowicie dumny! Dla takich chwil uwielbiam dzielić się wędką, bo wiem, że trafia ona w dobre ręce. 🙂

Nowy nabór do ListyES – treningowej grupy mailingowej dla Absolwentów szkolenia „Esencja spekulacji”

Autor: Marek | Posted in ogłoszenia | Opublikowano 12-11-2024 9:42 pm

2

Dziś rusza oficjalnie nabór do ListyES, czyli forum dyskusyjnego, gdzie można szlifować wiedzę po odbyciu szkolenia podstawowego „Esencja spekulacji”, tak by utrwalić dobrze materiał przed poznaniem Techniki Ichimoku.

Tak samo jak po kursie na prawo jazdy, czasem zdaje się egzamin od razu, a czasem potrzeba dodatkowych jazd po mieście czy placu manewrowym. Nie inaczej jest na giełdzie, dlatego warto jak najszybciej po szkoleniu dołączyć do grupy dyskusyjnej, by pod nadzorem ćwiczyć otrzymaną wędkę, by można było, póki wiedza jest jeszcze „ciepła”, wszystko dobrze przećwiczyć i w porę skorygować ewentualne błędy, zanim się zakorzenią i ciężko będzie je zwalczyć.

Kto był niedawno po wędkę (i na świeżo chce od razu ruszyć do przodu), albo kto był wcześniej, ale nie miał wówczas czasu na wrzucanie swoich analiz do oceny (i wiedzy z biegiem czasu co nieco zwietrzało), to teraz ma szansę na dołączenie do grupy mailingowej, gdyż rusza nowy nabór, gdzie będzie można odświeżyć czy przetrenować uzyskane na świeżo umiejętności.

Archiwum grupy przez ostatnie kilka lat zgromadziło już tysiące postów, przez co można śmiało rzec, że zapewne 99,82% wszelkich istotnych pytań, które mogą się pojawić w trakcie przygody z giełdą, zostało już tam zadanych i dokładnie omówionych zgodnie z materiałem ze szkolenia. Jest to zatem idealne miejsce na przegląd archiwalnych analiz, by zobaczyć jakie najczęściej były popełniane błędy i jakie kroki trzeba wdrożyć by je wyeliminować.

Zgłoszenia do 19 listopada będą przyjmowane pod adresem: kasia.lista4es (małpa) gmail.com

W zgłoszeniu proszę napisać rok i miasto szkolenia, albo jeśli się nie pamięta to lakoniczne „dawno temu”. 😉

W okolicy końca tego terminu, Kasia odezwie się do każdego.

USD/PLN – mocna środa po wyborach w USA

Autor: Marek | Posted in FOREX | Opublikowano 06-11-2024 12:20 pm

6

Od ostatniego wpisu minął już ponad tydzień, także warto ponownie zerknąć na wykres pary walutowej, gdzie posiadam longi.

Październikowy lokalny szczyt został przebity.

Wynik na posiadanej pozycji nie wygląda źle. Cierpliwe czekanie, najpierw na sygnał, potem na wzrost po dokonanym zakupie, przyniosło efekty.

Jeśli ktoś ma dolary czy longi w portfelu, to na pewno powinien być zadowolony. Ja z tej pozycji co nieco już mam sprofitowane. Dla reszty będzie już tylko spijanie śmietanki. Ile jeszcze rynek da, tyle się weźmie.

W portfelu mam jeszcze inny papier lewarowany, ale ryb już było w tym roku pod dostatkiem, także niech sobie w ciszy siedzi w portfelu, a kto będzie miał wędkę, będzie mógł sobie takie walory łowić samodzielnie. 🙂

USD/PLN – aktualizacja wykresu (zysk rośnie)

Autor: Marek | Posted in waluty | Opublikowano 29-10-2024 8:49 pm

7

Od ostatniego wpisu dolar przekroczył już barierę 4 złotych. Od ostatniego screena sytuacja zajętej pozycji wygląda następująco:

Od czasu, kiedy dałem znać na blogu, że osobiście ruszyłem na zakupy dolarów minęło już ponad półtora miesiąca. Przy pierwszym screenie widniało raptem 8,36% a dziś widnieje 56,19%.

Nie muszę się ścigać. Nie muszę grać na wszystkim i łapać wszystkie ruchy. Wolę cierpliwie, krok po kroku wyciskać z pozycji ile tylko się da. Jest nierealne, by zawsze trafiać, dlatego swoją metodologię oparłem na tym, by z zajętej pozycji korzystać jak najdłużej i tego uczę na swoich szkoleniach. Powoli dokonywać selekcji, cierpliwie czekać na wejście i potem korzystać z ruchu. Nie trzeba się z nikim ścigać na procenty, bo ten kto się ściga, najczęściej przegrywa. Ważne by wyprzedzić inflację, a to, co zostanie, czyli realną po uwzględnieniu inflacji nadwyżkę, można reinwestować (tak najczęściej robiłem przez pierwszą dekadę i jeszcze trochę podczas swojej przygody z rynkami finansowymi) bądź wydać, bo pieniądze nie są celem samym w sobie, a jedynie skutkiem ubocznym drogi do celu (tak najczęściej robię obecnie).

Zerknijmy jeszcze na wykres, bo pozycji na USD/PLN nie zamierzam trzymać w nieskończoność. 🙂

Obecnie mamy zadyszkę przy lokalnym szczycie, więc czas na podniesienie SL. Użyję tutaj MPC (która charakteryzuje się maksymalnym zabezpieczeniem wypracowanego wyniku), czyli metodę omawianą na szkoleniu z Ichimoku. Zatem pozycję na USD/PLN zamierzam trzymać zgodnie ze starym giełdowym powiedzeniem: „Pozycja będzie otwarta, póki SL nas nie rozłączy”. A SL niech zachowa kilkadziesiąt %. 🙂

Oczywiście SL to jeden z wielu elementów ochrony kapitału. W trakcie omawiania wędki przedstawiam szereg giełdowych bezpieczników, których celem jest kompleksowe podejście do tematu.

Takie wpisy jak ten to próbka wiedzy, zobrazowanie od momentu, gdy uznałem, że to „ten moment”, poprzez ukazanie jak w kolejnych tygodniach pozycja rośnie. Niech każdy na własne oczy się przekona czy chce ode mnie wędkę, czy nie. W necie wielu „guru” nagrywa filmiki opowiadające „cuda na kiju”, ale nikt nigdy nie widział od nich ujawnionego zagrania, udostępnionej próbki wiedzy, z której każdy mógłby skorzystać. Mają oni „gadane”. Ja wolę stawiać na czyny, a nie na słowa. 🙂 Tak wygląda moje podejście do giełdy.

Na naszej grupie mailingowej teraz trwa wyczekiwanie na kolejny fajny setup. Jako pierwszy wrzucił go Mariusz, a ja kibicuję. Kto już ma obie wędki oraz czas, to zapraszam na Listę Absolwentów, bo końcówka roku zapowiada się obfita w setupy. Szczególnie zachęcam osoby, które nie miały po szkoleniu za dużo czasu na praktykę, gdyż na naszej grupie, wrzucając 10, 20, 50 swoich analiz pod ocenę, dzięki wnioskom i uwagom będzie sprawniej powrócić do praktyki. Jak to mówią przez ilość do jakości. Po to też są nasze grupy treningowe, by doszlifować wszystko to, co jeszcze kuleje. 🙂

Dolar pozostaje w portfelu

Autor: Marek | Posted in inne | Opublikowano 22-10-2024 7:35 pm

4

Ostatnio ciągle coś się dzieje, ledwo wróciłem z upalnego Egiptu, gdzie prócz hieroglifów

był czas na relaks nad Nilem

a tu już weekend w stolicy i odbiór nagrody.

Także dopiero teraz, po odsapnięciu, w końcu można na spokojnie zebrać myśli. 🙂 Z kronikarskiego obowiązku, zgodnie z obietnicą, miałem dać znać, gdy PCO opuści portfel. Także PCO już u mnie spieniężone z zyskiem. Opisywali to też wczoraj na grupie Mariusz i Marcin, ale powtórzyć nie zaszkodzi, nastąpiła aktywacja zlecenia pilnującego wypracowanego zysku ustawionego przy pomocy MPC (owa metoda omawiana jest na Ichimoku). Także powiększony o zysk kapitał za niedługo trafi w inne miejsce. 🙂

W portfelu pozostaje natomiast cały czas pozycja wzrostowa na USD/PLN i będzie tam aż do czasu wybicia SL. 🙂

Pamiętajcie, że wszystko jest aktualne tylko i wyłącznie na moment pisania niniejszego wpisu, gdyż podróżując po świecie nie zawsze mam możliwość na bieżąco raportować zmian.

Blog ma bardziej skłaniać do wymiany myśli i własnych poszukiwań. Choć i mnie się zdarzy czasem taki „ananas” co się „zawiesi niczym stary windows” i wyskoczy z tekstem „10 lat temu brałeś walor 123ABC, a teraz jest niżej – ha ha ha”. 😀 A w rzeczywistości dany walor nie raz już wchodził i wychodził z portfela w owych 10 latach, dając po drodze zarobić na niejedną czekoladę. 🙂

Nigdy nie było tu żadnych rekomendacji i nigdy nie będzie. Czasem mogę w ramach bonusu dla stałych Czytelników ujawnić jakąś swoją pozycję, by każdy mógł zobaczyć próbkę wiedzy, ale najważniejsze jest samodzielne myślenie i posiadanie własnej wędki, by móc na bieżąco reagować na to, co się dzieje na rynku. Ujawniłem swoje plany zakupowe na dolarze i zakupiłem. Póki co rośnie, ale nie znamy nigdy ani dnia, ani godziny, kiedy się odwróci. Kto ma wędkę, wie co robić, bo najważniejsze to elastycznie reagować na zmiany zgodnie z Kołem Faz Giełdowych, które podaję na „Esencji spekulacji”. 🙂

A kto nie ma wędki, to mam dobre wieści, ale o tym będzie w kolejnym wpisie. 🙂

USD/PLN – wzrosty zgodnie z założeniami

Autor: Marek | Posted in waluty | Opublikowano 17-10-2024 12:29 pm

13

Prócz ujawnienia Pepco (które ciągle jest w portfelu, a SL pilnuje wypracowanego zysku, by w razie cofki, zysk nie wyparował, tylko trafił do portfela) pisałem też, że nadszedł czas na zakupy dolara (sam akurat gromadziłem je na cele podróżnicze, ale też spekulacyjnie zostały zagrane longi na bazie z sygnału z „Esencji spekulacji”.

Pamiętacie zestawienie z ostatniego wpisu? Był tam jeden lewarowany papier.

Także zerknijmy na wykres dolara.

Jak widać wszytko poszło zgodnie z planem. A jak wygląda to wszystko w portfelu?

Ów certyfikat ma już wielokrotność tego, na co przez wiele, wiele lat trzeba czekać, by mieć tyle na lokacie (w niektórych bankach nawet i dekadę).

Taki jest mój styl gry. Cierpliwie czekać, i powoli wyciskać cytrynę do ostatniej kropelki. Walor był też grany przez osoby z naszej listy mailingowej dla osób po obydwu szkoleniach i czuję naprawdę wielką dumę, widząc jak pięknie np. Mariusz podsuwa teraz SL na dolarze, by spijać śmietankę z zajętej pozycji.

Nie muszę być ani najlepszy, ani najszybszy. To nie wyścigi, ani nie wyścig szczurów w korporacji, gdzie każdy chce udowodnić, że ma największego największe ego. 😉 Na giełdzie potrzebna jest cierpliwość. Nie muszę łapać wszystkich walorów czy grać na każdym. Ktoś może mieć 10 000%, niech ma. Ja w takie wyścigi nie wchodzę. Wolę powoli, cierpliwie wyczekiwać na dobre momenty, które pozwalają na konsumowanie dłuższego ruchu. Czemu tak robię? Bo nierealne jest zawsze trafiać, więc skupianie się na małych ruchach (najczęściej na lewarowanych rynkach), by ciągle mieć coś zakupione i ciągle grać, to prosta droga do wypalenia i skaczących, szarpanych wyników. Ja się w takie coś nie bawię. 🙂 Wolę zagrać rzadziej i powoli, powoli spijać śmietankę z dobrze zajętych pozycji.

WIG20 w dół, Pepco w górę

Autor: Marek | Posted in akcje | Opublikowano 03-10-2024 4:44 pm

12

Dostałem dziś wiele zapytań czy trzymam Pepco, bo „WIG20 leci w dół i pewnie wszystko poleci”. 🙂

Odpowiadając na te pytanie nadmienię, że na giełdzie kluczowy jest dobór walorów w taki sposób, by nawet gdy indeks spada, one pokazywały co jakiś czas siłę. Tak dziś zrobiło Pepco.

Walor oczywiście cały czas jest w moim portfelu:

SL pilnuje już wypracowanej sporej części zysku, a ile jeszcze rynek da, tyle się weźmie. 🙂

Ja tymczasem daję znać, że wybywam na jakiś czas poza Europę, także przez jakiś czas nie będę logował się na blog. Powodzenia na rynku!

IPO Żabki – czy warto?

Autor: Marek | Posted in akcje | Opublikowano 02-10-2024 8:52 pm

4

Dziś odczytałem mail od Maćka, gdzie pyta mnie o IPO Żabki.

Z jednej strony wygląda to na wyjście wytrawnych inwestorów z dojrzałego biznesu, który już zajął każdą strategiczną ulicę, czyli możliwości rozwoju są już ograniczone. Przypomina mi to sytuację z Allegro, którego kurs od kilku lat jest już poniżej ceny emisyjnej.

Natomiast ogromny marketing wokół IPO Żabki, w tym ten „uliczny online” prowadzony przez sprzedajnych blogerów, którzy za parę srebrników potrafią wciskać kit udając wielkich guru celebrytów finansowych, może sprawić, że rzesze ludzi rzucą się na ofertę pierwotną Żabki dając zarobić tym dużym, co sprzedają akcje (a robią to, gdyż nie po to inwestowali, by nie zarobić, co jest logiczne i naturalne w tym biznesie), a przy okazji tak rozpalą głowy inwestorów, że powstanie swoista „żabia gorączka”, która jeśli rzeczywiście pochłonie masę graczy, to będzie w stanie krótkoterminowo wywindować kursy do wręcz niewiarygodnych poziomów.

Ja na pewno w owym IPO nie wezmę udziału, choć wyjdę na niewdzięcznika, gdyż sklepy Żabki nie raz mnie uratowały, gdy żona w ciąży zażyczyła sobie coś, czego nie było w lodówce, ale idąc za Warrenem Buffettem, który na zapytanie o oferty pierwotne odpowiedział podobno: „Najlepiej korzystać z nich…nigdy”.

Po prostu cały ten szum medialny i wielki marketing to nie moje łowisko. Ja używam analizy technicznej, a nie mając wykresu, nie zamierzam działać po omacku. 🙂

A jak Wy? Zapisujecie się na IPO Żabki?

PEPCO (PCO) – przegląd wykresu zakupionego waloru i czas na podsunięcie SL

Autor: Marek | Posted in akcje | Opublikowano 27-09-2024 10:47 am

4

Ponad tydzień temu dałem znać na blogu co trafiło do mojego akcyjnego portfela.

Było to PCO, czyli popularna sieciówka z odzieżą i nie tylko.

Do zakupu została użyta wiedza z „Esencji spekulacji”. Walor był też omawiany na naszej Liście Absolwentów (grupie dyskusyjnej dla osób po obydwu szkoleniach). Były dwa setupy w krótkim odstępie czasu, także wejść można było na różne sposoby.

Dziś (co było opisane na naszej grupie dyskusyjnej) uznaliśmy, że nadszedł czas na podsunięcie SL do góry, by ochronić już część wypracowanego zysku, tak by SL był już profitujący, czyli przyniósł zysk w momencie jego wybicia.

Do przesunięcia SL została użyta metoda MPC (omawiam ją na Ichimoku). Kto był, wie jak jej używać.

Natomiast kto nie ma wędki, a ma PCO, niech pamięta, że ochrona kapitału jest bardzo ważna, a ustawienie SL wyżej niż cena zakupu, sprawia, że nie będzie już straty, a ile jeszcze rynek da, tyle się weźmie. 🙂

Zarobki w ujęciu parytetu siły nabywczej

Autor: Marek | Posted in Edukacja finansowa | Opublikowano 24-09-2024 12:36 pm

7

Co jakiś czas OECD i inne organizacje podają statystyki dotyczące średnich zarobków. Mierzenie średniej nie jest zawsze doskonałe, ale przyjmując ten sam model w każdym kraju, można znaleźć wspólny mianownik i porównywać, jak daleko nam do czołówki.

To też pokazuje dlaczego Wall Street jest wyżej niż nasz rodzimy rynek. Ciekaw jestem jak wypadną dane za 2024 rok. Jak myślicie, przeskoczymy do góry? Przeczytałem ostatnio w państwowych mediach, że są rekordy, także myślę, że każdy zapewne ostatnio dostał u siebie solidne podwyżki, więc kto wie. 🙂 Perspektywy wydają się dobre. 🙂

Źródło: TVP Info: https://www.tvp.info/77126891/wynagrodzenie-w-sektorze-przedsiebiorstw-w-marcu-2024-4-dane-gus-ile-polak-zarabia-brutto-i-netto-na-etacie

Im większe zarobki, tym większa jest pula środków, która powędrować może na giełdę. A jeśli napływające środki wyprzedzą te odpływające, to o wzrosty można być spokojnym. 🙂 No chyba, że media się mylą? Ciekaw jestem Waszych opinii. 🙂

Złoto bije kolejne rekordy

Autor: Marek | Posted in Surowce | Opublikowano 22-09-2024 11:13 am

5

Nie tylko Wall Street bije rekordy wszech czasów. To samo dzieje się ze złotem.

Kto dłużej obserwuje blog, pamięta zapewne kiedy dałem znać o zakupach fizycznego kruszcu. Potem też były grane longi na złocie i to nie raz. 🙂

Dla tych co niedawno dołączyli do grona Czytelników podrzucam wykres z oznaczeniami. Linia przerywana to poziom cenowy, który był w momencie, gdy dałem znać o swoich zakupach fizycznego złota. Z kolei „Obiady czwartkowe” to nasze spotkania w gronie absolwentów szkoleń, gdzie analizujemy zagrania, korygujemy błędy jeśli zajdzie taka potrzeba i dyskutujemy gdzie mogą podążyć rynki i jakie walory warto obserwować. Strzałką został oznaczony moment napisania na blogu postu z przeciekiem, że zagraliśmy longi.

Zakupy fizycznego złota jak widać zostały ujawnione przy cenie nieco powyżej 1050$/oz, a dziś złoto jest warte prawie 2650$/oz.

Na giełdzie ważny jest czas i miejsce. Na złocie czasy na jego nadzwyczaj atrakcyjny zakup już były.

Warto jednak przyjrzeć się bliżej obecnemu zjawisku jednoczesnego złoto-akcyjnego ustalania nowych szczytów (nie mylić ze szczytowaniem). O psychologii inwestowania na przykładzie nowojorskiego bankiera Fresheta można doczytać więcej w serii „Wiele do stracenia” tom 1 i 2.

Tutaj jednak pokrótce spróbujmy wejść w głowy inwestorów. Jedni kupują złoto na potęgę bo widzą nadchodzący krach. Drudzy kupują na potęgę akcje z Wall Street po rekordowo wysokich cenach, gdyż widzą nadchodzącą ogromną prosperitę i wielką hossę. Obie grupy nie mogą mieć racji. Dla jednej z nich będzie to bolesna lekcja, gdy bańka pęknie.

Ja większych ruchów póki co nie robię, złoto wszakże już dawno temu kupiłem. 🙂 Na pewno skorzystam z niskich cen dolara, by zakupić go co nieco na cele podróżnicze (wcześniej były też lekkie, szybkie spekulacje na dołkach pod ruchy kontrujące bez dłuższego horyzontu), niebawem czekają na mnie świątynie egipskie do odhaczenia. Z naszych akcji natomiast stosuję jedynie strategię wejść w okolicy dołka z niewielkim stop lossem dla pojedynczych walorów, które mogą mieć duży potencjał a niewielki SL szybko wyrzuci z pozycji, by nie utworzyły się widoczne straty. Mam też w planach udostępnić niebawem na naszej Liście Absolwentów (grupie dyskusyjnej dla osób posiadających obie wędki ze szkoleń) tabelę z walorami i przedziałami cenowymi, które są atrakcyjne na zakup. Potem pozostanie już tylko czekanie na okienka zakupowe. 🙂

Budimex – cichy bohater od zbiornika Racibórz Dolny – parę refleksji w kontekście powodzi 2024

Autor: Marek | Posted in akcje | Opublikowano 18-09-2024 11:30 am

43

W mediach na zasadzie „chleba i igrzysk” trwa przekrzykiwanie się największych obozów, które przypisują sobie „ojcostwo” zbiornika, tak jakby „szeregowy Kowalski” nie potrafił sobie doczytać, że plany, że coś trzeba w tym rejonie utworzyć snuto już przynajmniej po roku 1880, potem po powodzi z 1997 zaczęto brać to na poważnie i najpierw rząd SLD-PSL dał polityczną wolę do działania w tej tematyce, potem w 1998 za rządu AWS-UP opracowano „Generalną Strategię ochrony przed powodzią dorzecza Górnej i Środkowej Odry po wielkiej powodzi lipcowej 1997 r.”, w 2004 rząd koalicji SLD-UP rozpoczął wywłaszczanie gruntów pod budowę zbiornika, w 2007 roku za rządu koalicji PiS-Samoobrona-LPR, kiedy to premierem był nie kto inny jak Jarosław Kaczyński, zdobyto finansowanie na budowę zbiornika (kredyt m.in. z Banku Światowego), w 2013 za czasów rządu PO-PSL podpisano umowę z pierwszym wykonawcą, w 2016 za rządu koalicji PiS odkryto, że budująca firma zrobiła fuszerkę (użyto materiałów nie nadających się do tego typu obiektu – trzeba było rozbierać wiele kilometrów wałów), wyrzucono wykonawcę i w 2017 wszedł Budimex wraz z partnerem Ferrovial Agroman S.A. by w 2020, za czasu rządu Mateusza Morawieckiego, obiekt oddać do użytku.

Także była to praca zespołowa, sztafeta złożona z wielu partii i rządów, które wspólnymi siłami (kluczowe tematy zawsze powinny być robione w zgodzie i wspólnymi siłami) doprowadziły do powstania zbiornika Racibórz Dolny, choć zbyt wielu politykom nie potrafi to przejść przez gardło.

Także konsorcjum Budimexu postawiło „kropkę nad i” i wszystko wskazuje na to, że zbiornik wytrzymał, także zrobili to dobrze. Brawa dla nich!

A jak wykres?

Kurs jest powyżej linii Kijun-sen i Tenkan-sen, ale cena mi się nie podoba. Jakby było poniżej 400, to bardziej skłonny byłbym do zakupu, a przy obecnym kursie wolę szukać miejsc, gdzie potencjalny ruch do góry będzie wielokrotnie nagradzał poniesione ryzyko. 🙂

PS O fuszerce na budowie zbiornika można doczytać m.in. tu:
https://dziennikzachodni.pl/abw-na-budowie-zbiornika-raciborz-dlaczego-zbudowano-wadliwe-waly/ar/10365208

PPS Natomiast jeszcze w kontekście powodzi, zaskakujące bądź może dla niektórych nie, są dane z piątku 13.09.2024, kiedy było już wiadomo co się dzieje w Czechach i jakie masy wody się zbliżają, to „państwowe zbiorniki” zamiast spuszczać wodę, by zrobić miejsce na fale powodziowe, to ją (poza Topolą i Bukówką) zaczęły gromadzić, natomiast biznesowe zbiorniki Tauronu, zaczęły wodę spuszczać, by – jak nakazuje logika – zrobić miejsce na wody powodziowe.

Szczegóły omówił pan Radosław Pogoda w tym wideo: https://www.youtube.com/watch?v=hWNs58F89Y8

Źródło: Radosław Pogoda, YT: https://www.youtube.com/watch?v=hWNs58F89Y8

DAX vs WIG20

Autor: Marek | Posted in Edukacja finansowa | Opublikowano 04-09-2024 1:00 pm

6

Dziś będzie co nieco z edukacji finansowej. Wielu komentatorów się zastanawia dlaczego nasza giełda pozostaje w ogonie. My nie pokonujemy majowych szczytów, a sąsiedzi pokonują.

Wynika to ze specyfiki obydwu rynków. Dlatego już w trakcie określania rynku, na którym chce się inwestować, trzeba mieć świadomość, że nasz indeks nie da tyle, ile DAX, gdyż przepaść pomiędzy naszymi gospodarkami jest ogromna, a wielkie hasła o dogonieniu Niemców można włożyć między bajki, jakimi politycy karmią swoje betonowe elektoraty, które nie uważały na lekcjach matematyki. Gospodarka niemiecka bazująca na eksporcie (czyli zasysaniu pieniędzy z innych stron, inaczej bogaceniu się) jest największa w całej UE i stanowi 24% udziału, podczas, gdy nasza gospodarka ma zaledwie 4% udział.

Inwestując na naszej GPW, trzeba być świadomym tych różnic, ale nie oznacza to, że nie trafiają się u nas spektakularne okazje na rynku akcyjnym. Ja siądę do przeglądu rynku prawdopodobnie w połowie września, także mam nadzieję, że mój autorski system Trójpolówki (omawiany na „Esencji spekulacji”) wskaże wiele ciekawych walorów do obserwacji. 🙂

Ostatni wpis z moich pozycji był o profitowaniu shortów:

Po szczycie z poniedziałku, widać, że był to dobry moment na wyjście z pozycji przed odpoczynkiem. 🙂

Nie trzeba być zawsze na rynku. Wystarczy parę dobrych wejść i wyjść. Giełda jest dla nas, a nie my dla niej. Trzeba być jak snajper, a nie lis biegający po kurniku. 🙂