Nowa Zelandia i Daty Zwrotu

Posted by Marek | Posted in Szkolenia giełdowe | Posted on 06-06-2011 10:28 pm

9

Nowa Zelandia

Nowa Zelandia

W 2009 roku, Zbigniew Stawicki – Wielki Mistrz odnajdywania punktów zwrotnych na skali czasu – odwiedził służbowo Nową Zelandię. Spędził wiele tygodni w tym państwie wyspiarskim, położonym na południowo-zachodnim Pacyfiku. Badał między innymi tajemne malunki Maorysów, które dodały mu cennych wskazówek do jego metodologii.

Nowa Zelandia

Nowa Zelandia

Okresowo prowadzi szkolenia, o których można się dowiedzieć czytając jego bloga: http://astronomiafinansowa.blogspot.com/

Komentarze 9 komentarzy

wypasione widoki- naprawdę piękne- autor zapewne nie należy do ludzi typu „pracownik biurowy” 😀

pozostaje życzyć każdemu takich podróży- ja osobiście wakacje typu egipy wole se w tv obejrzeć niż się tam kisić..

Zbyszek zwiedził spory kawał Świata 🙂 Jego historie z różnych przygód zapierają dech w piersiach.

dorzucę zagadkę dla podróżników inwestorów:
-)państwo na jedną literę?
-)SamoA

..no właśnie, a ja uwielbiam gdy ktoś dzieli się historiami i fotkami z własnych podróży. Wkońcu studiowało się kiedyś turystykę 🙂 Teraz rynki to moja pasja ale umiejętne połączenie jednego z drugim daje spełnione marzenia i osobisty sukces w życiu..:)
p.s. nie znam nikogo komu przyszłoby to łatwo, a „Sukces na giełdzie” to świetna pozycja- oby każdemu kolejnemu było już łatwiej niż nam- zanim wydałeś książkę..:) pozdrawiam oczywiście serdecznie, cześć.

Ja też uwielbiam takie historie. Inspirują do działania 🙂 A historie Zbyszka są nieziemskie 😀

świetna pożywka dla mojej wyobraźni- zazdrość w życiu to nic dobrego, więc poprostu pogratulować takich znajomości i spędzonego czasu na tak wartościowych rozmowach. SUPER!!

Wpadnij Majki do Torunia to razem ze Zbyszkiem się spotkamy na herbacie 🙂

Wymoderowano wpisy, które dotyczyły rozmowy przekształconej w ataki na jedną konkurencyjną firmę szkoleniową.

Marku to świetna wiadomość i dla mnie niesamowita okazja, do Torunia nawet mam całkiem blisko bo ok 80km i z przyjemnością bym się teleportował, ale szkopół w tym, że jestem na wakacjach u brata rezydenta i wracam przedostatnim możliwym samolotem z większością graciarni z przeszło 4-miesięcznych wakacji.