Zabezpieczanie przed ryzykiem walutowym – podejście praktyczne
Posted by Marek | Posted in inne | Posted on 29-11-2011 11:29 am
10
Euro rośnie i nagle wśród dyrekcji wielu firm narasta panika. Stosowane zabezpieczenia ryzyka kursowego albo przynoszą rezultaty odwrotne do oczekiwanych (ewidentne błędy w stosowaniu strategii zabezpieczających) albo nie są w pełni dopracowane (Najczęściej wynika to z porad „pseudoekspertów” w drogich garniturkach, którzy trochę pobełkoczą pseudoekonomicznymi sloganami, skasują grube pieniądze za poradę, a zamiast wyników i wcześniejszych trafnych prognoz potrafią jedynie pochwalić się ukończonymi uczelniami, zdobytymi certyfikatami, czy tytułami. To z reguły teoretycy niewiele znający się na praktyce. A niestety firmy takich ludzi drogo opłacają, a potem płaczą jak się okazuje, że ich strategia to niewypał.)
Można także wybrać inną drogę i skorzystać z usług praktyka rynku. Czytelnicy mojej strony wiedzą, że o nadchodzących silnych wzrostach EUR/PLN wiedzieliśmy już od poziomu 4,04zł. Dołek na dolarze został wytypowany na 2,64zł.
Ja bardzo chętnie pomogę w dobraniu odpowiedniej strategii i przedstawię swoje propozycje 🙂
Polecam prześledzić moją historię wpisów dolara (LINK) oraz euro (LINK). Nie ma tutaj przypadków, kierunki kursu tych walut da się określać z wyprzedzeniem. Wszystko jest także transparentne.
Firmy zainteresowane konsultacjami w dziedzinie zabezpieczania ryzyka kursowego mogą się ze mną kontaktować na adres: marek (małpa) technikaichimoku.pl
Mój czas cenię wysoko. Czy jednak opłaca się stracić miliony, czy dziesiątki milionów na złych zabezpieczeniach by zaoszczędzić parę groszy na konsultacjach u praktyka rynku?
Marek jesteś największym Hustlerem jakiego znam ;D !!!
Ukłony :)!!!
Przecież Ci (specjalisci ) ze teoria maja problemy, tak to jest w tym kraju jak prace ma się dzięki protekcji wujka…..Pozdrawiam Toldi
Niestety jest tak jak mówi Toldi. Tutaj stanowiska trzeba wysiedzieć wazeliniarstwem, kumoterstwem i kontaktami. Gdyby kompetentni ludzie zajmowali u nas wysokie stanowiska to Polska byłaby krainą mlekiem i miodem płynącą.
Dobrze, że są tacy ludzie Marek co pokazują nam, że nie ma rzeczy niemożliwych. Gdybym miał firmę, to już byłby u mnie głównym ekspertem od walut 🙂
Witam. Często błędy w zabezpieczeniu ryzyka kursowego miały swoje źródło w pazerności przedsiębiorców (oczywiście nie wszystkich). Zamiast zabezpieczeniu kontraktu, dajmy na to opcje walutowe miały służyć również, a może przede wszystkim jako źródło szybkiego i łatwego zarobku dla firmy, gdyż przewyższały kilkukrotnie wartość kontraktu. To była istotna przyczyna kłopotów dla polskich firm w 2008 r. Jednak rozróżniłbym decyzje (wpadki) managerów, od wpadek ekonomistów (doradców). Trzeba też pamiętać, że czasem byli to na prawdę świetni doradcy i superspecialiści od strategii zabezpieczania ryzyk kursowych z tym, że pracowali na rzecz banków oferujących kontrakty opcyjne ;-). Gratuluję Marku skuteczności, jest niesamowita !!!
Ja wiedziałem od 4,0065, pozdrawiam
A ja wiedziałem to zanim euro powstało. Podaj link do swoich prognoz byśmy mogli to sami sprawdzić. Marek publicznie wszystko z wyprzedzeniem określił. Po fakcie to wszyscy mówią, że wiedzieli. G.. prawda, a ja mam słonia w złotych trampkach.
@Olo – skupmy się na merytoryce 🙂 Takie dysputy nie mają sensu, lepiej zagospodarować czas wybierając się np. na spacer. Słoneczko pięknie świeci 🙂
Zycze Ci Marku duzo klientow i samych sukcesow
taki dobry?
to jaki będzie kurs euro i dolara pod koniec 2012 roku?
Chyba lepiej było się zapytać „czy jeszcze będzie euro?” 😀