Białystok z Pałacem Branickich, zwiedzanie przepięknej stolicy Podlasia
Posted by Marek | Posted in Podróże | Posted on 27-07-2013 9:11 pm
23
Lato w pełni, także trzeba z niego korzystać 🙂 W te wakacje zgodnie z założeniami zostaję w Polsce. Trzeba wspierać lokalne biznesy i odkrywać piękno naszego kraju, gdyż mamy wiele ciekawych perełek na skalę światową 🙂
Tym razem będzie relacja ze wschodniej części Polski, do której jest bardzo dobry dojazd na przykład pociągiem.
Chodzi oczywiście o miasto w pobliżu którego konfederaci barscy stoczyli w 1769 roku przegraną bitwę z armią carską, czyli Białystok. Tutaj mieści się także przepiękny pałac, w przeszłości siedziba rodu Branickich.
Trzeba przyznać, że mieli dobry gust 😉 Chodzi tu oczywiście o linię Branickich od Jana Klemensa.
Nie mylić z linią od Franciszka Ksawerego, który jest symbolem zdrady narodowej i pychy magnackiej w „Weselu” Wyspiańskiego. Ten drugi był typowym awanturnikiem, skazanym na karę śmierci przez powieszenie za zdradę ojczyzny. Znany był także z postrzelenia w rękę w czasie pojedynku słynnego żigolaka Giacomo Casanovę, który próbował szczęścia u niezwykle popularnej w tamtych czasach aktorki i tancerki zwanej Casacci. Furorę biła także jeszcze jedna przepiękna aktorka, ale wszyscy wiedzieli, że w Binetti kochał się Franciszek Ksawery Branicki a nikt nie był taki głupi by zadzierać z magnatem. Pech chciał, że także Casacci była kochanką Branickiego i Casanova chcąc nie chcąc wplątał się w niezłe tarapaty. Ranny uciekł do klasztoru i tam ukrywał się do czasu aż odkryto, że Wenecjanin jest pozerem bez szlacheckiego rodowodu, poszukiwanym za liczne oszustwa w wielu krajach Europy 😉
Skoro wspomniałem o klasztorze, to nie można oczywiście przegapić Katedry Białostockiej, której późnobarokowe wyposażenie ufundował Jan Klemens Branicki.
Czy Katedralnej Cerkwi.
Warto także wstąpić do Muzeum Podlaskiego. Mnie bardzo spodobały się obrazy. Witkacy i Jan Matejko prawie „od razu” są rozpoznawalni, ale niektóre inne dzieła musiałem zobaczyć z bliska by po „etykiecie” poznać autora 😉
Jako, że ostatnio wszystkie konkursy kończą się błyskawicznie, to tym razem dam trudniejsze pytanie. Choć może dla wielbicieli sztuki będzie to banał. Kto jest autorem i jaki tytuł nosi obraz na którym zawiesiłem wzrok (by nie było wątpliwości chodzi o ten mniejszy).
Do Białegostoku z pewnością jeszcze powrócę. Tymczasem jutro będzie rowerowe zwiedzanie ciekawych zakątków stolicy wraz ze swoim Uczniem Arturem, przy którym jestem dopiero raczkującym podróżnikiem. On był już nawet w takich miejscach, o jakich ja nawet nie pomyślałem, że można tam pojechać. Parę miesięcy temu wrócił na przykład z wyprawy po Stepach Kazachskich 😉
Artur mógłby z powodzeniem napisać książkę o swoich przygodach. Niektóre z nich były naprawdę groźne. Przed wieloma laty cudem uszedł z życiem podczas ataku dosłownie hordy Murzynów, jaki zaskoczył go podczas powrotu z przepięknej, odludnej nigeryjskiej plaży. Była to istna mrożąca krew w żyłach sytuacja, prawie jak z hollywodzkiego filmu. Niestety zamiast oglądać ją z wygodnej kanapy, Artur był w samym środku wydarzeń.
Na szczęście udało się w brawurowym stylu wywinąć z zasadzki. Kluczem do ucieczki okazał się wynalazek, jaki stworzył doktor nauk technicznych Michaił Timofiejewicz Kałasznikow. Zatem pamiętajcie, że na rajską plażę oprócz ręcznika i kremu do opalania trzeba zabrać także … no oczywiście wodę do picia by się nie odwodnić 😛
Fajna ta ciuchcia 🙂 Jeśli chodzi o obraz to strzelam w ciemno – Bałzukiewicz.
Mi też się spodobała 🙂 Co do strzału to niestety pudło.
ok strzelam 😀
Autorem jest Michał Bogoria Skotnicki
strzał niecelny 😉
Witam serdecznie.
Zadanie dotyczące identyfikacji obrazu, istotnie ambitne dla niewtajemniczonych :-).
Udało mi się jedynie rozpoznać obraz przedstawiający dziewczynkę na leśnej ścieżce znajdujący się w lewym dolnym rogu fotografii – to Jan Chrucki.
Niestety tej na którą patrzysz, ni w ząb 🙂
Pozdrawiam i dziękuję za ciekawą relację z Białegostoku.
Może jeszcze się uda 😉
Pozdrawiam
Następnym razem, gdy będziesz w Białymstoku, odwiedź pobliską Puszczę Knyszyńską. Bardzo inspirujące miejsce, a często nie doceniane, bo ludzie jeżdżą do nieco dalej położonej Białowieży.
Dzięki wielkie za cenną wskazówkę 🙂 Wstyd się przyznać, ale ominąłem ten rejon i kolejna wyprawa będzie właśnie do Białowieży. Teraz wiem, że trzeba to niedopatrzenie w planowaniu następnym razem nadrobić.
W podróżowaniu jest tak jak na giełdzie, teoria teorią, ale doświadczenie to doświadczenie. Najlepsze rady są osób, które w danym rejonie są obeznane 🙂 Także raz jeszcze serdeczne podziękowania 🙂
Ostatnio przeglądałem sporo przewodników w księgarni i część z nich była pisana na jedno kopyto przez osoby, które chyba nigdy nie opuściły swojego miejsca zamieszkania, a całą wiedzę czerpały z Wikipedii. W sumie kolejna analogia do giełdy, ale przynajmniej jest czym palić w kominku 😉
Śmierć Leonardo Da Vinci, Józef Simmler 🙂
Brawo 🙂
Choć w sumie literówka przy odmianie 😉
Siedziałem od 3.30 i nic ale strzelam : Jan Chrzciciel Lampi 🙂
Jako były piłkarz grający na pozycji napastnika też oddam sobie strzał 🙂 Józef Simmler
Wydaje mi się, że obraz namalował Simmler. Śmierć Leonarda Da Vinci.
Józef Simmler ” Śmierć Leonadro da Vinci”
kolega Mariusz mnie uprzedzil 🙂 jest to Smierc Leonarda da Vinci Simmlera 🙂
Swoja droga Marku to katedra prawoslawna to Sobor Sw. Mikolaja (przepiekny!!!!) 🙂
Pozdrawiam z Podlasia 🙂
P.S. jezeli bedziesz potrzebowal wskazowek od „tubylca” w zakresie wyprawy bialowieskiej to jestem do uslug 🙂
Gratulacje Mariusz 🙂
Strzelam, że jest to obraz Marcello Bacciarellego.
O, jak pisałam odpowiedź, to nie było widać komentarza FK i myślałam, że się uda wygrać, ale jednak był ktoś szybszy :). Gratuluję.
Chociaż może będzie kilka nagród jak zwykle :)?
Swoją drogą, czy na pewno obraz nazywa się „Śmierć LeonardO da Vinci” (chodzi o odmianę Leonardo/Leonarda)?
Masz rację 🙂 Odnośnie nagród będzie poniżej 🙂
A Ja, Agnieszko nie widziałem też Ciebie.
Inni, jak widać z późniejszych komentarzy Endrju i Woco, też nie widzieli Waszych wpisów.
Agnieszka, FK i Mariusz zostają zwycięzcami.
Agnieszka jako jedyna odpowiedziała w 100% poprawnie, u pozostałych była różnica jednej literki.
Zapraszam całą trójkę na smaczny domowy posiłek na spotkaniu z cyklu „obiadów czwartkowych”, gdzie wspólnie z Adeptami z Listy Absolwentów dyskutujemy o giełdzie i nie tylko. Oczywiście ja stawiam, możecie zamawiać ile chcecie pod warunkiem, że wszystko zostanie zjedzone 😉
Dodatkowo otrzymujecie 5% rabatu na dowolne moje szkolenie (przypominam, że procenty sumują się do 100%, także warto startować w konkursach).
Laureatów proszę o kontakt w celu uzgodnienia szczegółów 🙂