Zakończenie przygody z JSW, choć spadki są dobre bo po nich zawsze są okazje :-) oraz przecieki z „obiadu czwartkowego”

Posted by Marek | Posted in akcje, Edukacja finansowa | Posted on 05-09-2013 8:16 pm

34

Dziś na parkiecie królował kolor czerwony, ale przy umiejętnym stawianiu stop lossów profitujących o stratach nie ma mowy. Dziś zysk przyniósł stop profitujący na JSW. Wcześniej wpadła dywidenda (2,52zł brutto), także zarobek przekracza parę lat trzymania środków na przeciętnej lokacie 🙂

Na blogu ze względu na szacunek dla Czytelników umieszczam wyłącznie najbardziej płynne walory, gdzie wpis na blogu nie będzie pompował kursu. Uważni Czytelnicy pamiętają na pewno mechanizm stosowany przez różnych pseudoguru, który opisywałem jakiś czas temu. Dla przypomnienia najpierw pseudoguru sam kupuje walor, gdzie są znikome obroty. Później ogłasza publicznie „super walor” i jego obserwatorzy dają się wpuścić w maliny przez co sami sobie podbijają kurs zleceniami. Korzystając ze wzrostu obrotów spowodowanego nagłym newsem pseudoguru sprzedaje szybko zakupione walory i ogłasza się nieomylnym. Później reszta osób o racjonalnym wyjściu z pozycji, na której brak płynności, może tylko pomarzyć. Kto zna ten schemat nie da się nabrać.

W mało płynne walory, które często mają gwałtowne skoki ze względu właśnie na braki w arkuszu zleceń, racjonalnie można inwestować kwoty rzędu 400-500zł. Jeśli z tego zarobi się 100% to będzie drugie 400-500zł i pojawia się złudna magia procentów. Co po zarobku 500zł jeśli od kwoty 50000 jest to jedynie 1%, czyli mniej niż na lokacie? Inteligentni Czytelnicy na pewno zdają sobie z tego w pełni sprawę, że wraz z przyrostem kapitału (co następuje bardzo szybko startując z mniejszego portfela, gdyż wtedy można grać na małych spółkach, które maja ostre wystrzały) najważniejszym kryterium jest odpowiedni dobór płynnych instrumentów 😉

Dlatego też coraz częściej w ostatnich latach dominował u mnie na blogu forex i kontrakty terminowe. W poprzednich latach było bardzo dużo cynków. W przeciągu ostatnich dwóch lat z zagrań na blogu praktycznie była bonanza (Raz w 2011 z publicznie rzuconych cynków na JSW wyleciał SL, ale tym razem rachunki z JSW zostały wyrównane i został zgarnięty zysk). Tak samo przez ponad rok za darmo umieszczałem sygnały z moich autorskich oscylatorów kontraktowych, z których żaden nie przyniósł straty. Przestrzegałem wtedy, że należy pamiętać o tym, że każdy algorytm zawsze pięknie wygląda na danych historycznych i należy uważać na naciągaczy mistrzów marketingu biorących pieniądze za sygnały z „cudownych” i „nigdy niezawodnych” automatów.

To tak jak w ogłoszeniu: „Sprzedam skuteczny system do gry w totolotka. W przeszłości trafił wiele szóstek„. Jeśli automat działa, to się go uruchamia a nie sprzedaje sygnały powołując się na dane historyczne. Tamte wpisy miały na celu podwyższenie świadomości finansowej i myślę, że nikt z Czytelników nie da się w przyszłości nabrać na tego typu zagrywki.

Teraz jest kontynuowana misja edukacji finansowej, a cynki są grubo ograniczone. Kto będzie chciał to wie, gdzie szukać wiedzy. Jednak mimo to co jakiś czas ujawnię coś z portfela. W tym roku, oprócz JSW był też cynk o USD/CAD.

Dla nieznających rynku FOREX dodam, że ruch jaki wtedy wystąpił, liczony w setkach pipsów, przy pozycji w mikrolotach (rozsądnej dla małych portfeli) wynoszącej np. 0,08 lota odpowiadał 720zł, natomiast dla 8 lotów odpowiadał 72 000 PLN 🙂 Oczywiście wiadomo, że ktoś mógł zagrać na 1 lota a inny na 16 lotów. Wszystko zależy od tego jakim kto portfelem dysponuje. Tak samo jak na kontraktach jeden może grać 1 kontraktem, a drugi 80 kontraktami. Kluczem jest tutaj zarządzanie kapitałem, które mówi „ile jajek do danego koszyka można włożyć”. Jeśli ktoś nie ma wyrobionych bardzo dobrych zasad zarządzania kapitałem, wtedy rynek FOREX będzie dla niego odkurzaczem wysysającym błyskawicznie pieniądze.

Na koniec jeszcze dodam parę przecieków z dzisiejszej edycji „obiadów czwartkowych”, gdzie hasłem przewodnim była inflacja i sposoby na nią 😉 Zanim przejdę do finału, chciałbym podziękować Mariuszowi, laureatowi poprzedniego konkursu, który na spotkanie do Warszawy przyjechał aż z Przemyśla! Kawał drogi 😉

No a na koniec, najbardziej „wystrzałowy” sposób na inflację znalazł Tomek. Ten sam, który wyłapał jakiś czas temu dobre zagrania longów na srebrze i złocie. Powiedział, że najlepszy sposób na inflację to … żyć krótko 🙂

A Wy macie jakieś sposoby na opieranie się inflacji? Ja swój mam bardzo trywialny, ale o nim opowiem innym razem 🙂

Komentarze 34 komentarze

mój sposób na inflację, to podróże, inwestycja w „siebie” oraz małe przyjemności
pozdrawiam

Całkiem dobry sposób 😉

Może nie na inflację ale ogólnie pojęte życie ludzkie…to: Żyć tak aby się nie wstydzić, i mieć o czym opowiadać wnukom… 😉

Jedna z moich ulubionych sentencji 🙂

Skoro większość wartości niematerialnych nie poddaje się inflacji, to … wniosek jest prosty 😀

Trafnie 🙂

Mój sposób na inflacje to świadome korzystanie z kredytu żeby podwyższyć zwrot z kapitału własnego.
Mam zdolność kredytową to idę do banku po tani kredyt, chociaż mógłbym się oczywiscie obejść bez zadłużenia się.

Przy rosnącej podaży pieniądza kreowanego przez banki narodowe i komercyjne inflacja wartości aktywow jest wyższa niż oficjalne statystyki a powstawanie wszelkiego rodzaju baniek spekulacyjnych nieuniknione. Problem zachowania wartosci środkow pozyskanych z kredytu i osiagniecia dodatkowego zwrotu powyżej jego kosztów uzyskania sprowadza sie do wybrania najlepszych opcji inwestycyjnych pomiędzy nieruchomościami, przedsięwzieciami komercyjnymi, akcjami, ryzykownymi obligacjami itp). Czyli coś jak gra na forex, gdzie działa mechanizm dźwigni finansowej, ale w dłuższej perspektywie:)

Takie w skrócie mam podejście do tematu. Czas pokaże, czy czy było w tym momencie dziejów właściwe

Pozdrawiam autora bloga i czytelników

Ja jestem przeciwnikiem zadłużania się by grać na giełdzie, także mamy tutaj zdania podzielone 🙂
Pozdrawiam
Marek

Moją najlepszą inwestycją na całe życie jest mój syn 🙂 a w przyszłości może jeszcze będzie miał towarzysza/szkę 😉

Długoterminowo, z wartości materialnych jako zabezpieczenie przed inflacją cenię sobie „ziemię rolną” – można sobie coś posadzić do jedzenia 🙂 + „lasy” – można przy okazji sobie pójść na jagody, grzyby do własnego lasu 😀

W krótkim terminie próbuję wdrożyć wytyczne Marka z ES – mam nadzieję że ta inwestycja również zamieni się w coś długoterminowego 😉

Jaś może być dumny ze swojego ojca 🙂

Własny kawałek ziemi co budowania samowystarczalności to ciekawy pomysł. W celach spekulacyjnych natomiast wiadomo, że interesują nas wyłącznie najbardziej płynne rynki.

PS
Chętnie zapiszę się na drugi etap w Twojej „szkole gotowania”. Jesteśmy w kontakcie 😉

Ja może nie o inflacji… bo tego się boję mniej.. ale chciałbym, żeby Marek poruszył kwestię edukacyjną w zakresie tego co się wydarzyło ostatnimi czasy, czyli OFE vs ZUS (może osobny wpis?). Pytanie będzie, czy zostać lepiej w OFE z nowymi składkami, czy uzupełniać piramidę finansową Vincentego? Ja pewnie i tak nie dożyje emerytury, ale może jakieś info dla tych, którym się uda 🙂

@Szach: Na emeryturę trzeba sobie odłożyć samemu i im szybciej podejmie się odpowiednie kroki tym lepiej 😉

Marek,

Co dobrego jedliście na obiedzie czwartkowym?
Tak mnie jakoś w godzinach lunchowych naszło 🙂

Maciej

Witam,

dorzuce swoje 3 grosze apropo emerytury, osoba na emeryturze od 15 lat we wloszech, zajmujaca wysokie stanowisko i zarabiajaca dosyc duze pieniadze do polowy lat 90. DOstaje na ta chwile 900 EUR emerytury z czego sam podatek za dom, smieci itd wynosi 700 EUR:) Osoba ta oszczedzala w ala 3 filarze przez 40 lat i dzieki temu otrzymuje miesiecznie obecnie 5500 EUR gdyby nie te oszczednosci byloby bardzo krucho…. Takze idac tym tropem ja odkladam na emeryture od 20 roku zycia i nie interesuje mnie zabardzo co i kto kombinuje z zusem ofe i czym kolwiek wiecej, Dzieki Panu Markowi oraz blogowi (zyskom) wlasnie zakupilem nieruchomosc inwestycyjna ktora bedzie takze zabezpieczeniem na emeryture lub dla dzieci… Wazne aby pamietac ze nie zyjemy tylko tu i teraz:)

Dobra postawa 🙂 Odkładanie na własną emeryturę to rzecz niezbędna. Nie ma co liczyć, że ktoś będzie za nas myślał byśmy na przyzwoitym poziomie mogli dotrwać do starości. Trzeba zabrać się do roboty 🙂

Sposób na inflację: wydać pieniądze zanim spadnie ich wartość 😉

Pozdrawiam.
Korzystajmy z weekendu bo to chyba będzie ostatni z letnimi temperaturami.

Trafna uwaga 🙂

Najlepszy sposób na inflację to być jak Turbodymoman, który zawstydził Inflację. Co do jej wysokości to dla każdego jest inna bo ta statystyczna to nie jest wiele warta. W przypadku szkoleń (ES), które prowadzi Marek to około 22,5% + VAT

Jakby materiał był ten sam to byłaby to inflacja. Natomiast część wiedzy, która była dostępna dopiero na Liście Absolwentów przerzuciłem na „Esencję spekulacji”. Także cena zostaje wtedy bilansowana 😉

witam a co posiadamy na tą chwilę w portfelu bo jakoś nie mogę się odnaleźć 🙂 ?

Hmm z publicznych zagrań ujawnionych na blogu były tylko dwa. Jedno to na FOREX USD/CAD tuż przed odpałem a drugie to było JSW zostawione w grze na okres wakacyjnych podróży 😉

Kiedyś rzucałem prawie każde zagranie. Teraz czas cynków się skończył 😉
Nawet na Liście Absolwentów ograniczam cynki by nikt się nie rozleniwił 😉 Kto chce się rozwijać, dostanie wędkę. Kto czeka na gotowy obiadek, musi aktywnie walczyć w konkursach. Laureaci ostatniego z rybami nie mają powodów do narzekań 😀

Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Twoje rachunki z JSW nie są jeszcze wyrównane 😉 Dzień po wycięciu SL spółka generuje sygnał kupna i już w pierwszej sesji + 9% 😉

Śmialiśmy się z tego mocno na Liście Absolwentów 🙂 Jednak zwolnione środki popłynęły szerokim strumieniem m.in. na FOREX i portfel puchnie.
Działa też procent składany. Zamknięcie tamtej pozycji z zyskiem powiększyło kapitał i teraz powiększony kapitał może zaszaleć 🙂

PS Laureaci ostatniego konkursu z rybami, nie powinni narzekać. Trafili na tłuste sztuki 🙂

W takim razie plan wyłapania dużego ruchu na wrzesień już zrealizowany? Jest dopiero 10ty, to może jakieś stare dobre 300% normy 😉

ciekawe jak długo jest w stanie jedna spółka rosnąć w tempie 9% dziennie? 🙂

PS – muszę się chyba w takim razie porządniej przyłożyć do konkursów… zawsze przesypiam moment publikacji 😛

Nie, nie, plan jeszcze nie został zrealizowany. Nie obliczam stopy zwrotu od depozytu (wychodzą wtedy zwykle tysiące czy dziesiątki tysięcy procent) tylko od całości kapitału inwestycyjnego. Także muszę z ruchu trochę wycisnąć by uzyskać trzycyfrowy wynik.
Co do JSW to Mariusz i Krystian z Listy Absolwentów zakupili ten walor grając na mocny setup (hehe taka wymiana akcji ze mną tak jakby wyszła) i życzę im by wycisnęli z tego ruchu jak najwięcej 🙂

czy zapisanie się na newslettera
jest darmowe ??Może głupie pytanie ale kto pyta nie błądzi jestem tu nowy

Tak jest za darmo 😉 Teksty na newsletter wysyłam rzadko, a na domiar złego jakiś czas temu po aktualizacji pluginu coś się tam popsuło i dlatego tego nie naprawię będzie przestój. Jak znajdę jakąś chwilę w najbliższych miesiącach to się tym zajmę 😉

ja to pamiętam jak cynki były za darmo stare dobre czasy 🙂

Teraz chyba aż tak źle nie jest 😉

Czy gra Pan także na spółki z S&P albo innych indeksów europejskich?

Nie 😉

ZNACZKI POCZTOWE to może być dobry sposób na inflację, dlaczego tak myślę? Są w tym kraju ludzie którzy pokupowali domy w nie tak dawnym czasie gdy mieliśmy inflacje na poziomie kilkuset a później kilkudziesięciu procent, Oczywiście nie jest to dla mnie główny powód do zbierania tego typu walorów jednak w trudnych czasach jeśli się posiada ciekawą kolekcję to kto wie….

Też się tym zainteresowałem wiele lat temu. Początki mojej kolekcji to znaczki z wiekowych pocztówek, które mój dziadek wygrzebał ze swoich „archiwów”. 🙂