Ósma edycja „obiadu czwartkowego” już za nami :-)

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 29-03-2014 9:26 pm

4

Jak już weszło w tradycję razem z Adeptami z Listy Absolwentów co jakiś czas spotykamy się na żywo by podyskutować na tematy giełdowe. W ubiegłym tygodniu był Poznań, a tym razem spotkaliśmy się w Warszawie 🙂

Standardowo omówiliśmy wspólnie z Adeptami ostatnie zagrania, a także powtórzyliśmy ważne niuanse Techniki Ichimoku. Całości mógł przysłuchiwać się Andrzej, który nie jest Adeptem z Listy Absolwentów, ale poszczęściło mu się w konkursie, dzięki czemu otrzymał zaproszenie na dzisiejsze spotkanie. Na pewno potwierdzi, że warto startować w konkursach, a że omawialiśmy m.in. ciekawie profitujące zagrania Filipa i Łukasza, to po dzisiejszym dniu będzie miał co wspominać 😉

PS
Będąc w Warszawie nie mogłem przeoczyć swojego ulubionego zielonego miejsca, czyli Parku Szczęśliwickiego. Jak widać po niektórych drzewach, wiosna już tam zawitała 🙂

WarszawaPSz

Algotrading, automaty do gry giełdowej, systemy mechaniczne na FOREX oraz przezentacja Turbo Shark’a ;-)

Posted by Marek | Posted in Edukacja finansowa | Posted on 27-03-2014 7:37 pm

17

W ubiegłym miesiącu, jeden z moich Czytelników podesłał mi artykuł o firmie, która chciała zajmować się tworzeniem i komercjalizacją automatów do gry, na co parę lat temu zebrała niemałe środki z emisji akcji.

Co z tego wyszło? Parkiet podaje, że nic sensownego. Szef rady nadzorczej skwitował całość bardzo prosto: „chłopakom nie wyszło”. Ostatecznie uruchamiając swoje automaty na własny rachunek stracono w kilka miesięcy kilkaset tysięcy złotych.

Popełniono wiele strategicznych błędów. Po pierwsze nie przeprowadzono dostatecznie długich testów systemu na danych rzeczywistych. Zamyka się kod i przez trzy, cztery lata sprawdza czy automat przejdzie próbę czasu. Drogi na skróty nie ma.

Sam bardzo dużo czasu poświęciłem na zagadnienia automatycznego tradingu i wiem jaki to niezwykle trudny orzech do zgryzienia. Z olbrzymiej liczby automatów jakie napisałem, jedynie garstka wyszła sensowna. Sygnały z moich autorskich oscylatorów kontraktowych można było za darmo obserwować na moim blogu przez cały okres ich publicznego działania, aż do zamrożenia projektu. Ani razu nie przyniosły hańby 😉

Dziś natomiast z ciekawości zerknąłem na jeden z moich automatów dedykowanych do rynku FOREX. Nazywał się roboczo TurboShark i tak już mu zostało do czasu zamrożenia kodu. Zerknąłem bo byłem po prostu ciekaw jak mu idzie „leżakowanie” i czy po takiej przerwie nadaje się od razu do kosza, czy może jeszcze ma szansę na jakąś przyszłość.

Test wykonano na danych z konta real jednego z polskich brokerów. Do testu wykorzystano model „Każdy tick” (najbardziej precyzyjna metoda oparta na najmniejszych dostępnych przedziałach czasowych).

Turbo Shark

Spread został ustalony na 33 (tutaj ciekawostka, wielu naciągaczy miszczów marketingu sprzedających sygnały, przeprowadza symulacje „egzotyki” na danych bez uwzględniania spread’u! Co za tupet 😉 ). Kapitał początkowy w testach został ustalony na 10000PLN.

Teraz znając szczegóły konfiguracyjne zobaczmy jak się prezentuje krzywa kapitału z okresu, gdy TurboShark „leżakuje” na zamrożonym kodzie:
EA_TurboShark2_Capital

Patrząc na statement końcowy nie ma co narzekać, choć zawsze mogłoby być lepiej. Jednak póki co automat może dalej leżakować i nie ma powodu by wyrzucać go do kosza 😉

EA_TurboShark_Final

Ktoś ciekaw ile linii kodu było potrzebnych? Zerknijmy zatem na „wnętrze”, a konkretnie na sam koniec pliku z kodem źródłowym 😉

EA_TurboShark2_CodeLineJak widać, da się na spokojnie zejść do poziomu poniżej 1000 linii kodu, choć nie do końca jestem pewien czy w pełni wszystko zostało zabezpieczone pod kątem uodpornienia automatu na różne „dziwne” dane wejściowe, także nie wykluczam, że TurboShark w przyszłości może przybrać na wadze. Główna matematyka jednak nie powinna się już zmienić.

Przy okazji niedawno wygrzebałem jedno archiwalne zdjęcie i z perspektywy czasu widzę, że opłacało się zawsze zgłaszać do tablicy, bo wiedza matematyczna po takich eskapadach zostaje na dużo dłużej, aniżeli łapać by się ją miało siedząc cicho na miejscu i łudząc się, że ktoś inny to rozwiąże, bo po co niby używać mózgu 😛

na zajęciach

Wracając jeszcze do tematu automatów, pamiętacie slogany typu: „Sprzedam skuteczny system do gry w totolotka. W przeszłości trafił wiele szóstek”? Właśnie do takiego czegoś można porównać reklamowanie automatu, który ma ledwie parę miesięcy, a naciągacz miszcz marketingu wykorzystuje go do sprzedaży sygnałów, bez minimum trzyletniego okresu „leżakowania” na zamkniętym kodzie. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza, że żeruje masa różnej maści naciągaczy. Znam osobę, która dała się nabrać jednemu bezrobotnemu studentowi na „cudowny” automat płacąc za niego bardzo dużo i tracąc na nim większość oszczędności. Ot automat się rozpędził i pohulał sobie 😉 Dlatego nie można bać się używać mózgu!

Do tego podstawową rzeczą jaką trzeba mieć w świadomości przy pracy z automatami to ich data ważności. Do tego testy na danych historycznych sprzed daty powstania automatu są jedynie ciekawostką, a nie podstawą to wyciągania jakichkolwiek wniosków. Dlatego tak ważny jest 3-4 letni okres testów od czasu kiedy kod automatu zostanie zamknięty. To są dopiero pierwsze miarodajne wyniki określające jak dane narzędzie sobie radzi.

PS
Pozdrowienia dla Tomka i całej jego rodziny, za podesłanie newsa i inspirację do tego wpisu 🙂

Pierwsza poznańska edycja „obiadu czwartkowego” już za nami :-)

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 24-03-2014 6:31 pm

10

Poznań

Tym razem, wraz z Adeptami spotkaliśmy się w stolicy Wielkopolski. Było to zarazem już siódme spotkanie z cyklu „obiadów czwartkowych”, gdzie wraz z Absolwentami spotykamy się by debatować na tematy giełdowe i nie tylko. Standardowo przejrzeliśmy zagrania by rozwiać nurtujące wątpliwości oraz powtórzyliśmy najważniejsze reguły giełdowego rzemiosła, które pilnie zebrał Tomek.

Oprócz giełdy był także czas na rozmowy poszerzające światopogląd. Poruszyliśmy między innymi tematykę „Buntu Żeligowskiego„, Read the rest of this entry »

Impossible is nothing! Jest zwycięstwo!

Posted by Marek | Posted in inne | Posted on 19-03-2014 8:07 pm

2

Każda wojna składa się z wielu bitew. Wczoraj na Liście Absolwentów świętowaliśmy wygraną bitwę Szymka. Na początku stycznia ruszyliśmy z Leszkiem z akcją pomocy dla Szymka i nie było mowy by myśleć o porażce. Zwłaszcza, że Szymek ma dzielnych rodziców, którzy nie załamali rąk, tylko zakasali rękawy do ostrej walki.

Jak to napisał Mariusz na Liście Absolwentów:

pustynia składa się z ziarenek piasku – i o to chyba chodzi 😉
Na mnie możesz liczyć Leszku 🙂

Pojedyncze ziarenka kiedy działają razem, są wielką siłą. Dziękuje każdej Osobie, która wsparła ten szczytny cel. Udało się odnieść zwycięstwo w wielkiej bitwie, która przybliża Szymka do wygrania wojny, jaką toczy o swoje życie. Szymek ma środki na wyjazd do Włoch na leczenie! Dzięki temu dziś każdy kto dołożył cegiełkę może czuć się Wielki.

Do dozbierania są jeszcze środki na późniejsze badania kontrolne, także jeśli ktoś nie wie na co przeznaczyć 1% swojego podatku, zachęcam przekazać je na szczytny cel 🙂

Szymek

Przy okazji warto poruszyć kwestię braku refundacji tego typu terapii. Skoro można lekką ręką wyrzucać w błoto 80 tysięcy złotych na logo, to dlaczego publiczne środki nie mogą zostać wydawane racjonalnie? Warto podpisać petycję w tej sprawie. To nic nie kosztuje 🙂

Kolejna giełda odhaczona :-)

Posted by Marek | Posted in Podróże | Posted on 14-03-2014 9:50 pm

7

Szalony plan odwiedzenia wszystkich giełd na świece posuwa się ciągle do przodu. Dziś z listy giełd do odwiedzenia zostaje wykreślona kolejna pozycja. Read the rest of this entry »

Wszystkiego Najlepszego dla Czytelniczek

Posted by Marek | Posted in inne | Posted on 08-03-2014 8:13 am

2

Z okazji Dnia Kobiet chciałbym złożyć Czytelniczkom najserdeczniejsze życzenia. Bez Was nasz świat byłby szary, bury i ponury. To Wy wnosicie nieskończoną radość i ciepło do naszych serc każdego dnia.

Dziękujemy Wam!

PS: Panom przypominam by obdarowywali swoje Panie, nie tylko od święta, ale także i bez okazji. Nasze Damy zasługują na to 365 dni w roku 🙂

Cele na rok 2014

Posted by Marek | Posted in inne | Posted on 06-03-2014 3:25 pm

9

Mamy już marzec, także najwyższa pora by uporządkować cele na bieżący rok.

Są one następujące:

1) Odwiedzić co najmniej jedną giełdę w ramach realizacji zapoczątkowanego w 2011 roku projektu odwiedzenia wszystkich giełd na świecie.

2) Zabrać ze sobą w podróż nastoletnie dziecko z rodziny, gdzie są problemy patologiczne (np. alkoholizm jednego z rodziców) by mogło wspólnie ze mną poznawać ciekawe zakątki, na które normalnie nie mogłoby sobie pozwolić ze względu stan materialny rodziców lub ich podejście mentalne. Będzie to mój pionierski projekt „kolonii wakacyjnych w podróży”.

Jest to bez wątpienia mój priorytetowy cel i zarazem bardzo duże wyzwanie z mojej strony by kształtować światopogląd młodego człowieka. Chciałbym mu pokazać, że można podróżować tanio i pokażę jak to robić. Zatrzymamy się też w luksusowych hotelach by móc docenić komfort wyższego standardu, tak by była motywacja i szacunek do ciężkiej pracy, która przełoży się w przyszłości na odpowiednio wysoki poziom dochodów. Opowiem też dużo o historii naszego kraju połączoną ze zwiedzaniem zabytkowych unikatów, tak by było połączenie teorii z praktyką. Odpoczniemy też w malowniczych zakątkach, a aktywny wypoczynek będzie przeplatany z błogim lenistwem. Będzie jednak też czas na aktywną pracą umysłową, kiedy mój podopieczny będzie walczył z rozmaitymi zadaniami matematycznymi. Popracujemy też co nieco nad wyrobieniem nawyków przedsiębiorczości, tak by horyzonty zostały już w młodym wieku poszerzone. Nawiążemy też do tematyki rynków finansowych i jeśli będę widział zaangażowanie i zaciekawienie (nie ma przecież sensu zmuszanie kogoś na siłę), zabiorę go w przyszłości na szkolenie „Esencja spekulacji” 🙂

Mam nadzieję, że będą to udane wakacje, które dają dobre przygotowanie i wiele ciekawych doświadczeń. Teraz czeka mnie jeszcze sporo rzeczy do zrobienia w tym temacie, ale do sierpnia powinienem się ze wszystkim wyrobić 🙂

3) Udział w wykopaliskach archeologicznych. Moja wiedza z archeologii coraz bardziej wzrasta, więc najwyższy czas by wiedzę z książek czy muzeów uzupełnić o doświadczenia z pracy w terenie. Docelowo z mojej pasji archeologicznej najprawdopodobniej powstanie w przeciągu 10-15 lat książka, w której przestawię swoje opracowania wraz ze  zdjęciami obiektów, rysem historycznym jak i przygodami towarzyszącymi danym wyprawom.

4) Znalezienie czasu by kontynuować misję edukacyjną na blogu, tak by powstał co najmniej jeden bogaty wpis z przesłaniem, dotyczący edukacji finansowej.

5) Zbudowanie koncepcji kilku nisko skorelowanych ze sobą firm, które byłyby oparte na eksporcie (by ściągać kapitał do Polski), dawały ludziom godną pracę za uczciwe wynagrodzenie i były oparte na innowacyjności, tworząc nowe technologie w naszym kraju. Jest to projekt na perspektywę 25-30 lat. Niezwykle trudny i wymagający dobrego przemyślenia wielu spraw. Kiedyś miałem koncepcję biznesu związanego z gazem łupkowym, gdzie udało mi się zgromadzić ciekawych ludzi wokół siebie, ale ostatecznie trzeba było odpuścić temat, gdyż nie byłem wtedy jeszcze dobrze przygotowany do takich działań i byłaby z tego wielka klapa. Teraz wiem, że dobrze zrobiłem. Trzeba mierzyć siły na zamiary 😉

6) Odbyć kilka ciekawych podróży. Ten rok nie będzie tak mobilny jak ubiegły, kiedy to w podróży spędziłem aż 8 miesięcy, jednak myślę, że 5-6 miesięcy jest jak najbardziej w zasięgu 🙂

7) Wyśrubować fajną stopę zwrotu. Pierwsze dwa miesiące były bardzo dobre. Zobaczymy jak reszta roku. Do tego będę częściej w domu, więc mniej okazji przeleci koło nosa z powodu nieobecności 🙂

PS Rozliczenie ubiegłorocznych celów można zobaczyć tutaj.

Parę zdjeć z Warszawy i nie tylko ;-)

Posted by Marek | Posted in Podróże | Posted on 03-03-2014 11:51 am

8

Będąc w Warszawie, staram się w miarę możliwości odwiedzać miejsca, do których mam sentyment. Jednym z takich miejsc jest Park Szczęśliwicki, którego nie mogło zabraknąć podczas mojej ubiegłotygodniowej kilkudniowej wizyty w stolicy.

ParkSzczęśliwicki_1

W ubiegłym tygodniu staw w parku był jeszcze pokryty lodem, który zapewne za niedługo odejdzie w niepamięć, o ile już nie zmienił swojego stanu skupienia. Lubię spędzać czas na łonie natury, gdyż można wtedy w pełni odetchnąć od zabiegania obserwując na przykład ptactwo 😉

ParkSzczęśliwicki_2

 

Nawet przy bardzo napiętym grafiku, musi być czas na kontemplację natury. Przy okazji dziękuję wszystkim osobom, z którymi miałem okazję miło spędzić czas w Warszawie, w szczególności Andrzejowi za wspólne szlify w piątek i poniedziałek, Iwonie, Andrzejowi i Jasiowi za miło spędzony niedzielny wieczór oraz Pati i Filipowi za unikalne rozmowy podczas poniedziałkowego obiadu (przy okazji dowiedziałem się kto z moich Uczniów ma ksywkę Pimpek).

Nadrabiając zaległości mailowe mogłem także odpisać na zaległe maile. Wiele z nich było od moich Uczniów, którzy dzielą się ze mną swoimi sukcesami:

MailMichałaCzytając takie maile czuję dumę ze swoich Uczniów i satysfakcję jako nauczyciel. Cieszę się też, że mój czas nie poszedł na marne. Najbardziej nie lubię właśnie marnotrawić czasu.

Czasami się zdarza, że ja mówię swoje a Uczeń wykonuje i tak wszystko po swojemu. Robiąc to samo co wcześniej, nie można oczekiwać rezultatów odmiennych niż te, które były uprzednio. Dlatego czasami trzeba dać „ochrzan”. Tak było w przypadku Tomka, który tuż po styczniowym starcie Listy ES (grupy początkującej dla Absolwentów szkolenie „Esencja spekulacji”), zdobył bardzo szybko dwa minusy i był praktycznie maleńki kroczek od dyscyplinarnego wylotu. Dostał reprymendy i na szczęście przyjął krytykę, wyciągnął wnioski i po pewnym czasie mógł się pochwalić trzema walorami o dwucyfrowych wynikach:

MailTomkaTomek wyciągnął wnioski i zaczął działać pilnie stosując się do zaleceń. Zatem jest już na dobrej drodze i o to w tym wszystkim chodzi. By korygować błędy i iść do przodu. Niestety w przeszłości miałem jednak dwa przypadki, gdy dany kursant po otrzymanej reprymendzie, zamiast zacząć rzetelnie stosować się do wytycznych, po prostu zapadał się pod ziemię i następowała cisza w eterze. Zero kontaktu. Zatem po reprymendzie można się z pokorą zabrać do roboty, a można też się na mnie obrazić 😉 Takie są minusy roli nauczyciela.

Niestety misja edukacyjna jest bardzo czasochłonna. I jak tu pogodzić wszystkie pasje? Jak tu rozdzielić czas? Doba ma tylko 24h i z czegoś trzeba zrezygnować. Dlatego szkoleń nie należy oczekiwać zbyt często. Raczej będą to spontaniczne decyzje, w zależności od wolnych miejsc w grafiku.

Przez brak czasu cierpi moja dusza melomana. Patrząc na tegoroczne wypady, zdecydowanie zaniedbałem instytucje kulturowe.

TeatryOpery

Przez pierwsze dwa miesiące tego roku byłem jedynie na trzech spektaklach teatralnych i jeden raz w operze. Jak na melomana to bardzo słaby wynik. Trzeba coś z tym zrobić. Zacznę od jutra 😉

Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”

Posted by Marek | Posted in Patriotyzm | Posted on 01-03-2014 3:03 pm

5

Dziś mamy dzień upamiętniający polskich bohaterów, którzy nieugięcie walczyli z sowietyzacją Polski. Mowa o Żołnierzach Wyklętych. Wielu z nich przypłaciło życiem by walczyć o godność Ojczyzny. Kochali Polskę i do końca pozostali wierni swoim ideałom: Bóg, Honor, Ojczyzna.

Władze komunistyczne gorliwie fałszowały historię przedstawiając ich jako wrogów i starały się wyeliminować ich ze świadomości kolejnych pokoleń. Na szczęście im się nie udało i pamięć o dzielnych bohaterach przetrwała. Read the rest of this entry »