Dziewiąta edycja „obiadu czwartkowego” już za nami :-)
Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 26-07-2014 8:23 pm
8
W XVIII wieku zapoczątkował je Stanisław August Poniatowski, a od jakiegoś czasu pielęgnujemy tę tradycję w gronie Adeptów z Listy Absolwentów. Tym razem spotkaliśmy się w jednym z warszawskich hoteli, by już po raz dzięwiąty wspólnie debatować na tematy giełowe i nie tylko 😉
Podczas tej edycji skupiliśmy się na analizie niuansów z Techniki Ichimoku na przykładzie jednego z zagrań akcyjnych. Wspominaliśmy też teoroczne zagranie na kawie, gdzie znajomość niuansów pozwolia nieźle zaprocentować.
Dyskutowaliśmy również o bieżących wpisach na Liście oraz o Japonii, którą bez wątpienia warto odwiedzić 🙂
Do następnego razu! Będzie to jubileuszowa X edycja, zatem trzeba z tej okazji wymyślić coś wyjątkowego 😉
Fajna rzecz, ALE mam proste pytanie. HOW MUCH COST IS IT? 🙂 Pytam z czystej ciekawości ile trzeba zapłacić za taki przyjazd na obiad. Dawno temu byłem na jakimś lipnym szkoleniu giełdowym u 4 magików za 6 patyków, gdzie potem też były spotkania absolwentów. Zwłały się szumnie klubami. Za każde spotkanie każdy absolwent płacił 2 patyki. Ciekaw jestem jakie stawki od spotkania są tutaj. Proszę o odpowiedź
Ehh skąd takie pytania? 😛 Jeśli przyjeżdżam do jakiegoś miejsca i w moim grafiku jest wolny przedział czasowy, to chyba jest to naturalne, że spotykam się z Adeptami by wspólnie dyskutować o rynku, omawiać zagrania, korygować ewentualne błędy i przekazywać kolejne wskazówki.
Poza tym ciężko mi powiedzieć ile kosztuje taki przyjazd na obiad. Można przecież przyjść na piechotę, wtedy koszt będzie liczony w zużytych kaloriach, czyli by je uzupełnić będzie potrzebna np. bułka z szynką i pomidorem, która kosztuje kilka złotych.
Można też przyjechać samochodem i spalić np. 1,5 litra benzyny, co wyniesie ok. 8,25zł. Zużycie opon i hamulców pomijam 😉
@ciekawski: udział w spotkaniach jest za free. Siedzimy, gawędzimy, przeglądamy wykresy, czas miło płynie 🙂
Dzięki za wyjaśnienie. Rozważam udział w szkoleniu, ale nie mam obecnie pieniędzy. Budowa domu pochłonęła wszystkie moje oszczędności. W przyszłym roku znów powinienem mieć nadwyżki finansowe i najwcześniej wtedy się pojawię. Mój kolega był u Ciebie w ub. roku i jego wyniki mnie nieźle zaskoczyły, stąd tutaj jestem 😉
Pytanie może faktycznie było głupie, ale byłem ciekaw jak wygląda kontakt osobisty z Tobą po szkoleniach. Tam gdzie poprzednio się szkoliłem za każde takie spotkanie z kadrą trenerów zwane „zjazdem klubowiczów” każdy absolwent płacił dwa tysiące złotych 😉
Pytanie proste ale dbajmy o poprawność gramatyczną w pisowni nawet jeśli jest to język obcy 🙂 U Marka nie płaci się też raczej patykami choć wszyscy wiedzą o co chodzi 😉
o widzę, że Marek już odpisał. Sorry za dubel 😉
Ciekawskiemu chodziło chyba kto płaci za ten obiad ; ) -> czyli kto „stawia” 🙂
nie lepiej pojechac nad jeziorko niż siedzieć i gawędzić na jakiś obiadach, szkoda lata 😉