S&P500 – przegląd wykresu
Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 25-10-2017 3:08 pm
15
Najwyższy już czas rzucić okiem na wykres S&P500 i spojrzeć na arcyciekawą sytuację dziejącą się za Atlantykiem 🙂
Wzrosty dominują w najlepsze, co też wychwyciły czytelne sygnały z Ichimoku pozwalające parę miesięcy temu na zajęcie pozycji i konsumpcję sporego impulsu, jednak obecnie pojawiają się pierwsze oznaki zwątpienia u licznych analityków (w tym także u wielu poczytnych blogerów), którzy od połowy sierpnia regularnie twierdzili, że „to już ten moment” na większe spadki, a rynek tydzień po tygodniu robił im psikusa i pięknie piął się do góry, więc skoro ludzie zaczynają powątpiewać w spadki, to znak, że należy być czujnym 🙂
Jednak póki co wykres nie daje nam odpowiedzi i możemy jedynie aproksymować budowę pewnej formacji, którą Investopedia opisuje następująco:
Rising Wedge
Conversely, a rising wedge is a bearish pattern that signals that the security is likely to head in a downward direction. The trendlines of this pattern converge, with both trendlines slanted in an upward direction.
Czyli oczywiście klasyka z geometrii euklidesowej, rysujemy linie i czekamy na wybicie z formacji 🙂
Ciekawe jest także nastawienie dużych graczy, którzy obecnie są w niemałej rozterce, a brak pewności, jeśli zostanie zasiane ziarno niepokoju, może w każdej chwili zamienić się w strach, a jak wiadomo z historii, strach na giełdzie nie jest zjawiskiem pożądanym dla posiadaczy akcji 🙂
No i teraz jak zawsze pojawia się standardowe pytanie, gdzie się obecnie znajdujemy? 🙂
PS Na pewno zaczyna się robić ciekawie, także warto zgłębić zamieszczony powyżej link do Investopedii, bo głupio byłoby zajmować jakiekolwiek pozycje bez dokładnej analizy czynników warunkujących wejście, gdyż na chwilę obecną żadnych sygnałów nie ma, a wychodzenie przed szereg nie zawsze kończy się dobrze 🙂
Jesteśmy gdzieś między Media attention a Enthusiasm. Chociaż u mnie to raczej znudzenie tymi wzrostami. Zajmuję się innymi rzeczami, a fundusze rynku USA i światowe sobie w tle rosną (albo spadają i potem znowu rosną).
Marku, czy kierunek wybicia będzie jakby z automatu również kierunkiem dla naszej giełdy?
Pozdrawiam
W 2009 przy zmianie kierunku pomiędzy nami a S&P500 były spore przesunięcia czasowe, także raz korelację występują, a raz ich nie ma, zatem nie jest to żaden pewnik, na który warto stawiać pieniądze 🙂
Marku, mam do Ciebie prośbę o spojrzenie na jedną spółkę, choć nie jest to Twój rejon zainteresowania. Jeszcze sprzed czasów szkolenia u Ciebie, trzymam cały czas trochę akcji MINOXa, nie oddaję, bo spółka ma zysk r/r, nawet dywidendę otrzymałem dwa lata temu i widzę w niej potencjał. Wszystko wydawało się, że jest na dobrej drodze, aż tu nagle w zeszłym tygodniu, pomimo dobrych komunikatów, rozpoczęła się masowa wyprzedaż akcji i nikt nie wie o co chodzi. Brak odniesienia spółki do spadków, jeszcze dwa pozytywne komunikaty po drodze. Pisałem do nich, mieli odpowiedzieć i cisz. Pisałem do SII, ale nic nie wiedzą. W moich oczach i z zapewnień spółki sytuacja jest stabilna, tylko nikt nie wie dlaczego spada.
Jak Ty byś to wyjaśnił?
Pozdrawiam
Strasznie duże tąpnięcie, prawdopodobnie wynika to z tego, że odpowiednio poinformowani ludzie zaczynają się ewakuować zanim na światło dziennie wypłyną fakty i ruszy cała reszta. Jeśli na dobre komunikaty spółka reaguje spadkami, to aż strach się bać co będzie się działo, kiedy pojawią się te złe.
Zgadza się… logika właśnie tak podpowiada.
Z drugiej strony wyczuwam tu coś nieracjonalnego (np. największy udziałowiec będący upadłości może sypać, świadoma manipulacja kursem przez kogoś w jakimś celu, którego nie znam), także nie zdziwię się jak kurs wróci co najmniej do nominału 1.20 zł, co obecnie dałoby spory zarobek.
Kto wie, może i jest tam bardziej skomplikowana sytuacja na „podwójny blef”, by zebrać papier za bezcen 🙂
Marku,
pytanie jest tylko jedno: kiedy będzie następne szkolenie z Techniki Ichimoku?
Pozdrawiam!
Ciężko powiedzieć, na pewno w tym roku nie dam rady już nic zorganizować.
Bardzo ciekawe info z pozycjami duzych i malych inwestorow.
Czy jako ew. zaproszenie do shorta mozna traktowac przelamanie poziomu 2500, ktore mozna uznac za dolne ograniczenie klina rysowanego od 1.2016? (na tygodniowych)
Tak, sygnałem będzie wyłamanie z klina (we wpisie jest podlinkowany artykuł szczegółowy w investopedii), przy czym nie można się skupiać na poziomie 2500, gdyż jest to wartość ruchoma i z biegiem czasu ten poziom rośnie, także sygnał równie dobrze może paść przy 2550. Trzeba po prostu na bieżąco kontrolować dolne ograniczenie formacji 🙂
Jak interpretujecie dane o pozycjach dużych i małych inwestorów?
Od początku roku indeks SP500 wzrósł prawie liniowo o ponad 15% bez zauważalnych większych korekt po drodze, także wydawało by się że w danych dotyczących udziału pozycji dużych graczy powinien dominować sentyment wzrostowy.
Natomiast patrząc na wykres widać że u dużych graczy typu Commercial w całym tym okresie przeważały pozycje krótkie.
Podobnie pozycje graczy typu Large Speculators w maju i od połowy sierpnia też kierowały się w kierunku shortów a indeks dalej rósł w górę.
Czy udział pozycji graczy interpretujecie tylko pod kątem braku zdecydowania kiedy udział pozycji krótkich i długich się równoważy?
@Msl, podobne pytania chodzą mi po głowie i jestem bardzo ciekaw odpowiedzi na nie. Do tego dochodzi jeszcze jedno: czy duże zaangażowanie graczy typy Small Speculators można interpretować jako końcową fazę hossy, podczas której obowiązujące emocje to „Delusion” lub może nawet „New Paradigm!”? Czy może jednak to tylko moja nadinterpretacja? 🙂
przy okazji wcześniejszych wpisów pisałem nieco o wzrostach na indeksach, głównie chodziło mi o indeksy zagraniczne gdyż naszym grajdołkiem jako niewielkim i nadmiernie podatnym na manipulacje niewielkim (jak na skalę światową) kapitałem, nie zajmuję się.
Wg. mnie jesteśmy w euforii kończońcej hossę a przynajmniej jej duży etap.
Kiedy to nastąpi i z jakich poziomów nie wiem – nie jestem wróżką, po prostu trzeba trzmac rękę na pulsie.
Co prawda kalendarz nie sprzyja bo zbliża się koniec roku ale notoryczne poprawianie szczytów, totalne wyprzedanie i poczucie, że nic złego nie może się zdarzyć wręcz zachęca do większej realizacji zysków.
Dziękuję Marku za ten wpis
Witam. Jestem świeży w temacie ale chciałem o coś zapytac. Z tego co obserwuje to widzę klin w klinie. Na tygodniowych i mniejszy na dziennych. I tutaj moje pytanie czy zajmujecie pozycję po przebiciu dziennego ktory jest juz calkiem ciasny czy czekacie na ten większych do którego jeszcze trochę brakuje. Zastanawiam się po prostu czy jest coś takiego jak siła czy ważniejszosc któregoś z nich.