Coraz lepiej zaczyna się prezentować kurs franka szwajcarskiego dla posiadaczy kredytów w Helweckiej walucie. W ubiegłym roku padł poziom 3,9zł i pisałem też wtedy na blogu, że oznacza to wejście w strefę, gdzie kurs jest uczciwy dla obydwu stron, czyli nie było horrendalnie drogo, ale też nie było mowy o osiągnięciu korzystnej ceny, co też zaznaczyłem dobitnie podkreślając, że korzystny kurs to okolice 2zł, a ówczesny to jedynie uczciwy kompromis 🙂
Obecnie natomiast kurs zaczyna krążyć blisko wejścia do kolejnej strefy, gdyż przełamanie bariery 3,5zł oznacza, że trafiamy w rejon umiarkowanie dobrych cen. Wszystko poniżej 3,5zł nie jest już zwykłym kompromisem, tylko jest premią dla posiadacza kredytu 🙂
CHF/PLN – interwał dzienny
Czy będzie to zatem dobry rejon na przewalutowanie kredytu? Niestety, ale dobrym rejonem są ceny mające dwójkę z przodu, tylko problem polega na tym, że jest nikła szansa byśmy do dwóch złotych prędko zawędrowali, także każdy musi sobie to dokładnie przekalkulować. Prawdopodobieństwo zejścia poniżej 3zł w tym roku jest mizerne i wynosi raptem 1 do 40, więc powstaje dosyć twardy orzech do zgryzienia 🙂
Natomiast w kontekście spekulacyjnym mamy tutaj nie lada gratkę, gdyż utworzył nam się bardzo interesujący trójkąt, którego górna krawędź jest zarazem linią trendu spadkowego. Wszystko zapowiada się zatem bardzo ciekawie.
PS Zamierzam tutaj poczekać cierpliwie na wybicie i zagrać z wąskim SL 🙂