Psychologia inwestowania: Wakacyjna pułapka – przesłanie od Wojtka

Posted by Marek | Posted in Edukacja finansowa | Posted on 29-08-2019 11:19 am

11

Wakacje powoli dobiegają końca, za niedługo dzieci znów powędrują do szkół i będzie można później przy kominku wspominać rozmaite przygody.

Jeden z moich Uczniów, korzystając z dobrze sprofitowanego zagrania, udał się Bali i ku przestrodze, pozwolił upublicznić swoją historię, by nikt inny nie wpadł w identyczną pułapkę psychologiczną.

A jak u Was? Zdarzyło się komuś spędzić czas na plaży na nieustannym gapieniu w notowania na telefonie? 🙂

Czy Chiny zatrują Świat? Tajemnica niskich cen produktów „made in China”

Posted by Marek | Posted in Edukacja finansowa | Posted on 22-08-2019 5:07 pm

18

Kiedy mniej zamożne kraje, takie jak np. Polska muszą „zaciskać zęby” i słono płacić za emisję dwutlenku węgla, co odbija się między innymi na podwyżkach cen prądu, Chiny niczym się nie przejmując, idą za zasadą „najniższa cena za wszelką cenę” i emitują zakazany gaz CFC-11, który jest tysiące razy bardziej szkodliwy od CO2 (Źródła: GW, Reuters, TG).

Skażone powietrze (u nas w zimie Kraków, Rybnik czy Żywiec są i tak nokautowane przez chińskie miasta), skażona woda

Tuo lake in Wuhe (fot.: Xinhua)

Fuhe River (fot.: Xinhua)

Lake Chao (fot. Sohu)

czy skażona gleba: https://www.economist.com/briefing/2017/06/08/the-most-neglected-threat-to-public-health-in-china-is-toxic-soil

są nieodzownie związane z niskimi cenami. Ja twardo jestem przeciwnikiem toksycznych rzeczy z Chin i trucia przez nich środowiska, także staram się unikać wszelkiej maści towarów z Chin, od ubrań po herbatę (i nawet dobrze mi się to udaje, choć niestety z elektroniką mam problem). Tak samo dziadkowie dostali kategoryczny zakaz kupowania wnukom zabawek z napisem „made in China”.

Natomiast szczególne groźne jest sprowadzanie z Chin żywności (czym trudni się coraz więcej „januszy biznesu”), gdyż nie trzeba być geniuszem, by odkryć co wyrośnie na skażonej glebie, podlewanej toksyczną wodą. Szerzej o tym jest tu: Skażona żywność z Chin poza kontrolą oraz tu.

Inwestowanie w ekologiczne uprawy to jeden z przyszłościowych pewniaków, dlatego w ostatnich latach skupiłem się na inwestycjach tego typu na własny użytek. Oczywiście produkcja rolna bez oprysków chemikaliami ma też swoje ciemniejsze strony. Po pierwszych zbiorach żółtych śliwek ok. 60% owoców okazało się u mnie robaczywych, ale ze względu na liczne podróże zaniedbałem m.in. oprysk z ziela wrotyczu, który skutecznie tępi szkodniki. W przyszłym roku postaram się już tego nie zaniedbać i wynik mam nadzieję będzie lepszy.

Oczywiście jest duża liczba krajów, gdzie żywność rośnie w czystym środowisku, ale jeśli „janusz biznesu” zwietrzy interes, to nawet włoskie pomidory mogą okazać się chińskie: https://www.iene.mediaset.it/video/toffa-quando-il-pomodoro-cinese-diventa-made-in-italy_68936.shtml

Nadia Toffa e Le Iene svelano i segreti del concentrato di pomodoro cinese venduto in Italia

JSW – spadki zgodne ze wskazaniami

Posted by Marek | Posted in akcje | Posted on 13-08-2019 10:54 am

9

W ubiegłym miesiącu we wpisie o JSW analizowaliśmy wykres, gdzie Ichimoku we wszystkich aspektach sugerowało dalsze spadki.

Podałem także wówczas wytyczne dla Absolwentów:
„Kijun-sen jest jeszcze daleko od ceny, ale jak się z nią przetnie, to kto ma wędkę, wie co robić”. Ów warunek nie został spełniony, także z pełną mocą można było ruszyć na południe.

JSW - interwał dzienny

JSW – interwał dzienny

Jak widać wszytko perfekcyjnie się zrealizowało 🙂 To jest właśnie siła Ichimoku, bo dla każdego spekulanta równie ważne jak to, by wiedzieć kiedy kupować, jest wiedza kiedy lepiej danego waloru nie dotykać, by nie wykrwawić portfela łapiąc spadające noże 🙂

Co dalej? Na chwilę obecną (stan na dzień dzisiejszy) jakichkolwiek silnych sygnałów kupna ze strony Techniki Ichimoku jeszcze nie ma 🙂 Warto jednak obserwować wykres i kto ma wędkę, będzie wiedział co robić 🙂

Złoto – wzrosty zgodnie z oczekiwaniami, czyli rozliczenie „ryby” od Andrzeja

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 07-08-2019 8:52 pm

17

W ubiegłym miesiącu podczas relacji z XXVIII „obiadu czwartkowego” w kontrolowanym przecieku, chwaląc przy okazji Andrzeja (naprawdę sporo się napocił przy modułach powtórkowych z ListyES zanim nabrał biegłości), ujawniłem, że u niego w portfelu są longi na złocie. Zerknijmy zatem na moment ujawnienia zawartości portfela i sprawdźmy co się później wydarzyło.

Złoto - interwał dzienny

Złoto – interwał dzienny

Od czasu warszawskiego spotkania kurs powędrował do góry, zgodnie z obstawionym kierunkiem.

Myślę, że nie trzeba tutaj nic więcej komentować. Ryba powinna zadowolić nawet największych maruderów.

Spotkanie inwestorskie w Dusznikach-Zdroju z piwem kraftowym w tle

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 05-08-2019 4:12 pm

13

Kiedy lata temu Tomek z Leszkiem wpadli do mnie na „Esencję spekulacji”, nie sądziłem, że grupa inwestorska w ich rodzinnym mieście tak szybko będzie się rozrastać, gdyż w przeliczeniu na liczbę mieszkańców jest ona rekordowa 🙂

Teraz nadszedł czas bym to ja wpadł w te rejony, zwłaszcza, że Sudety są bardzo piękne, a i przy okazji w Dusznikach odbywał się Festiwal Chopinowski. Zresztą i bez tego, nie wypadało nie skorzystać z zaproszenia od Leszka, który na naszej grupie dyskusyjnej (głównej Liście Absolwentów) jest prawie od początku jej istnienia, gdyż ekipa z Dusznik jest naprawdę przednia.

Zorganizowali tyle atrakcji dla dzieci, że z przyjemnością można było siąść i w spokoju rozmawiać na tematy giełdowe i nie tylko. I to nie tylko w Dusznikach, gdyż zahaczyliśmy też o Kudowę 🙂

Z tematów giełdowych komentowaliśmy piękne shorty na S&P500 z ubiegłego tygodnia (jako pierwszy setup na główną Listę wrzucił Przemek – brawo Przemku!) czy setupy surowcowe. Nie obeszło się także bez poruszenia zagadnień związanych z grą na spółki z rynku amerykańskiego.

Udało mi się także zerknąć na ścianę u Bartka, mojego Ucznia, który przez pewien czas był prowadzony mentorską pomocą Leszka, a obecnie już samodzielnie korzysta z otrzymanej wędki na pełnych obrotach.

Co było na ścianie? Otóż Bartek przed swoim biurkiem miał przestrzeń wyklejoną wykresami giełdowymi z komentarzem. Nie ma nic lepszego niż nauka poprzez obserwację wzorców, które zanim wejdą w krew, trzeba często sobie utrwalać, gdyż o zysku bądź stracie decydują detale. Brak choćby jednego z nich, często dyskwalifikuje grę, także nie ma nic gorszego niż gra bez gruntownie utrwalonej wiedzy.

Rozmawialiśmy też o walorach, które dopiero na giełdę zmierzają. Głównym tematem był Browar Jastrzębie, który planuje debiut na New Connect jeszcze w tym roku. Jako, że nie można wykorzystać analizy technicznej, gdyż nie ma wykresu, postanowiliśmy dokonać analizy „organoleptycznej”.

Nie wszyscy dotarli, Tomek był w Chorwacji, ale zapasik czeka, gdyż do Leszka przywiozłem trzy kartony rozmaitych smaków 🙂

Wynik testów (jak to inwestor musi się ciężko poświęcać!) okazał się bardzo przychylny dla Browaru Jastrzębie. Zwłaszcza ocena Leszka zapadła mi w pamięci, zważywszy, że lubi sprawdzać rozmaite piwa rzemieślnicze (pijał już nawet takie za 60-80zł), także jego wysoka nota jest dla mnie jednoznacznym sygnałem, że produkt mają dobry, a jak wiadomo dobry produkt to podstawa w długofalowym biznesie.

Obecnie trwa budowa budynku browaru i linia produkcyjna powinna ruszyć w 2020 roku, także jest to jeszcze typowy startUp z dosyć małą produkcją. Docelowo, na własnej instalacji, mają produkować 1mln litrów piwa rocznie (aktualnie to kilkanaście tysięcy litrów miesięcznie warzone gościnnie w innych browarach). Ja akcje zakupiłem w trakcie crowdfundingu i na pewno będzie to filar w moim portfelu emerytalnym (strategie długoterminowe), ale każdy niech sam przed jakimkolwiek zakupem dokona analizy „organoleptycznej”. Jeśli piwo zasmakuje, to na pewno zasmakuje też osobom pijącym podobne trunki jak my (każdy wie co i ile pija z kolegami np. oglądając mecz).

1 sierpnia 1944

Posted by Marek | Posted in Patriotyzm | Posted on 01-08-2019 5:11 pm

0

Minęła 17:00 także warto przypomnieć sobie wydarzenie sprzed 75 lat. Mógłbym napisać na ten temat co nieco, gdyż jako „mól książkowy” ze szczególnym upodobaniem do historii Polski wiele książek na temat już przeczytałem, ale…

… nawet jakbym się starał na 101%, to nie zrobiłbym tego tak ciekawie jak Wojtek z HBC, także jemu oddaję głos.