Złoto fizyczne – tarcza na ciężkie czasy?

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 27-01-2020 12:19 pm

10

Ostatnio panoszy się wirus z Wuhanu, który spowodował trochę strachu na wielu giełdach. Pomijamy tutaj kwestie czy to naturalna mutacja, czy najnowsze dziecko chińskich laboratoriów, gdyż tego pewnie się nigdy nie dowiemy. Jego skutki natomiast są dotkliwe. Zamykane masowo chińskie kina, wpływają na wyniki produkcji filmowych. Cierpi też branża turystyczna. Do tego cały świat wstrzymał oddech, bo do końca nie wiadomo czy statystyki podawane przez Chiny nie są fałszowane. Jeśli skala zakażeń jest o wiele większa, to przez kwarantanny, największa montownia świata będzie miała problemy z siłą roboczą, a to odbije się na wynikach firm zachodnich, zlecających tam produkcję. Oby jednak wirusa udało się szybko opanować, gdyż inaczej może zadziałać efekt śnieżnej kuli i większy zastój w gospodarkach uzależnionych od dostaw z Chin.

Jak zawsze, gdy pojawia się zamieszanie na rynkach – a doliczyć należy do tego wyczekiwanie na większą korektę na S&P500, które od miesięcy spędza sen z powiek wielu inwestorom – zaczyna się patrzeć w stronę złota fizycznego, które jest swego rodzaju tarczą ochronną.

A do tego smaczku dodaje fakt, że banki centralne w ubiegłym roku mocno się w kruszec zaopatrywały, w tym nasz NBP (tak na marginesie był to bardzo dobry ruch).

Także nie dziwię się z mnogości maili z zapytaniami w tej tematyce. Zatem jaka jest moja opinia na temat fizycznego kruszcu?

Otóż jest niezmienna 🙂 Złoto fizyczne nadaje się do szerokiej dywersyfikacji portfela w długoterminowym horyzoncie, ale pod warunkiem, że kupuje się je w odpowiednich miejscach. O swoich zakupach fizycznego kruszcu informowałem na blogu, by każdy mógł z tej wiedzy skorzystać. Pokazałem też wtedy zakupionego Krugerranda.

Wówczas ceny uznałem za dobre. Obecnie jesteśmy ponad 500$ wyżej, także dobre miejsce na zakup już było. Dla przypomnienia, moment publikacji wpisu „z cynkiem” o dokonanych zakupach, oznaczyłem na poniższym wykresie.

Reasumując, po obecnych cenach fizycznego kruszcu kupować nie zamierzam 🙂

Komentarze 10 komentarzy

Marku a czy w grudniu nie było sygnału kupna z ES?

był w listopadzie na moje oko

Spekulacyjne zagranie było (materiał z „Esencji spekulacji” z setupów co są w skrypcie za psychologią inwestowania), ale opisywaliśmy to w ub. roku na Liście Absolwentów – w wątku o złocie można to doczytać, łącznie z wyliczaniem zasięgu 🙂 Nie było to podane publicznie, więc nie było sensu o tym wspominać na blogu.

Jak chcesz, to prześlij mi do oceny w ramach treningu maila z wykresem i z dokładnym opisem, oznaczeniami, wraz z wyliczeniem punktu docelowego, gdzie była sprzedaż.

Złoto trzymam long term. Targetuje 2100.

Z innych mam w portfelu JSW kupione przed chwilą – target 30, MLS z grudnia (dzięki za cynk) – target 38, Mercator @8,8 – target 13,8.

ogóreczku kochany za merkatora masz u mnie flaszeczkę

Pamiętam ten styczniowy wzrost złota. Po nim podjąłem decyzję, że trzeba się w końcu wybrać na szkolenie.

Dziś zabrałem się za napisanie recenzji tamtego wyboru. Moja szczera opinia o Esencji Spekulacji:
https://krawczykmich.home.blog/2020/01/28/esencja-spekulacji-oczami-krawczyka-recenzja-szkolenia/

Zapraszam!
Michał Krawczyk

🙂

Hm, to już wiadomo kto podbił cenę MLS dzisiaj :-),

Marku, a jest jakas szansa ze nasz rynek w najblizszym czasie odbije? 🙁

Na rynek nie ma co patrzeć bo to jak patrzenie na średnią temperaturę wszystkich pacjentów w szpitalu. Patrz na sektory. Branża OZE jest już od ub. roku w hossie. Nawet w ramach cynku pod choinkę ujawniłem w grudniu, że portfel długoterminowy zaopatrzy się w MLS 😉