Byki czy niedźwiedzie?

Posted by Marek | Posted in akcje | Posted on 13-03-2020 2:01 pm

31

Trwa wojna totalna pomiędzy bykami a niedźwiedziami. Kto ostatecznie wygra walkę?

Wczoraj przesłałem przed południem na ListęES kompleksowe wytyczne (wraz z wyszczególnieniem setupu, który zamierzam użyć do wyłapania startujących ruchów) – kto z Absolwentów jeszcze nie wysłał do Kasi zgłoszenia na nowy nabór, niech pamięta, że kończy się on jutro – natomiast jestem ciekaw jakie panują wśród Czytelników nastroje 🙂

Jesteście byczo czy niedźwiedzio nastawieni do rynku? Kto Waszym zdaniem zwycięży?

Komentarze 31 komentarzy

Jestem bez akcji. Pozamykałem wszystko. Na części z zyskiem, na części ze stratą. Od tygodnia siedzę w eskach na DAX, NDQ i fw20m2020.

To jesteś Pan milionerem

Szacun!

Kolego to nie tak, ja zagrałem na spadki SP500 2 tygodnie temu 0.5-1% od szczytu, i wcale nie jestem milionerem, wszystko zależy od kapitału jaki się zainwestuje.

do miliona z tych esek brakuje 620 tyś, wątpię by tyle spadło

Świetny wynik.

Jaki masz plan na rozegranie shortów? 🙂

Plan jest dynamiczny. Nasdaq zamknąłem ze strachu a dziś wyszło, że niepotrzebnie bo dalej spada.

A planujesz Marku jakieś szkolenia? Podjąłem decyzję o uporządkowaniu swojego warsztatu. Chcę wziąć udział w Esencji Spekulacji.

Jeszcze się nad tym nie zastanawiałem 🙂

Wg mnie krótkoterminowo niedźwiedzie, ale później byki wezmą porządny rozpęd na udeptanym dnie i wybiją do góry.

Pozdrawiam
Rafał

Ja mysle ze czas na zejscie S&P500 to poziomu 1500 . Kazdy balon wkoncu peka, a w Usa jest z czego spadac.

Jestem absolwentem, przypomnij prosze jak zglosic sie do Kasi?

Zerknij dwa posty niżej jest wpis o naborze 🙂 Zgłoszenia na kasia.lista4es (małpa) gmail.com

no ja zatankowałem w piątek po <=31 i liczę, że domkniemy tę lukę w tydzień – półtora to wskoczy jakaś ładna Lka na twojej regionalnej spółce 😉

Ja na razie byczo i niedźwiedzio jednocześnie, tj. gdy spada, to kupuję, gdy rośnie, to sprzedaję.

Dla nas wszystkich oczywiście lepiej by było, gdyby byki wygrały i to szybko.

Mój scenariusz jest taki, że odbicie za oceanem może dać chwilowe (może jeden-dwa dni) uspokojenie na GPW, ale nasza sytuacja jest na tyle kiepska z punktu widzenia perspektyw dla spółek a w Europie na razie też nie widać poprawy, że wrócimy do spadków.
P

Wróciliśmy do spadków wcześniej niż myślałem.
Jeżeli obniżenie stóp przez FED i kolejne QE wywołuje taką reakcję to czarno to widzę.
Wszystkim, którzy boją się dalszej straty na portfelu akcyjnym w wariancie kontynuacji paniki polecam kupno jako „ubezpieczenia” pakietu opcji spadkowych WIG20 serii czerwcowej.
Aczkolwiek obecnie to chyba kiepsko jest z płynnością, ale jakby się na chwilę uspokoiło…
P

Napiszę z perspektywy przygłupa giełdowego, który po kilkunastu wtopach po raz kolejny zastanawia się nad wyrzuceniem swoich pieniędzy w błoto.

Pierwszy raz od kilku lat mam dość przelewania swoich oszczędności z jednego banku do drugiego, żeby uzyskać jak najmniejszą stratę w stosunku do inflacji.
Taka jest rzeczywistość osób które są za biedne by uzyskać jako taką niezależność finansową i zbyt bogate by nie martwić się tym, że wartość oszczędności z wielu lat pracy spada jak kamień).

Przyglądając się obecnym wycenom takich spółek jak KGHM, PZU, Tauron, PGE, Orlen, PKP i przyjmując założenie, że w Polsce nie dojdzie do np. kilkuset tysięcy/ kilku milionów zgonów (z wiadomego powodu) – nachodzi mnie taka myśl:

Ostatnia próba – np. KGHM po 55 zł, tzw. all-in i w razie kolejnej wtopy zakup sznura w najbliższym markecie budowlanym.

Dzięki ciułaczu, rozbawiłeś mnie 😀

To tylko pieniadze, więc pomysł ze sznurem nie jest dobra opcją…

„Bój się gdy inni są chciwi, bądź chciwy gdy inni się boją”

Zakup w obecnej sytuacji ma więcej sensu niż miesiąc temu. To pewne. Jak długo będziesz czekał na zysk? – nie wiadomo

Panika zaraz się skończy, nie zapominajmy o wyborach w maju. Ja papier toaletowy już mam , jakby co kupię sobie trochę ryżu i jakoś przetrwam. :-). Liczę że ,,diabeł w koronie” osłabi dolara i walor naszej koleżanki z grupy doda wkrótce gazu. 🙂

Andrzeju,
Ten PApier, to ten, o którym wspominałeś podczas ostatniego „obiadu czwartkowego”?

Z tego co pamiętam mówił głównie o shortach na palladzie. Miał nosa

W końcu jak zwykle wygrają byki. Ale nie sądzę, aby to był ten moment. Jeszcze czas na porządną panikę w USA – w efekcie której spadną także takie rynki jak nasz.

Patrzac na dzienne na szeroki indeks. Jestesmy nisko, ale pewnie zejdziemy jeszcze troche. Troche kupilem, ale z wiekszymi zakupami poczekam.
Jeden z setupow tzw. na nude bedzie tu jak znalazl do wiekszych zakupow.

Dzięki wszystkim za odzew 🙂 W ramach podziękowania opublikuję niebawem mały fragment mojej książki, której akcja w pewnym momencie rozgrywa się w trakcie szalejącej paniki giełdowej 🙂

Trzeba czekać na boczny trend (tzw udeptanie dna) i wtedy jazda z zakupami. Najlepiej jakby było wyjście, później cofka która zejdzie w okolice dna ale go nie przebije i kolejne wyjście – już te właściwe. Na to czekamy wszyscy 😉

Nie wiem jak będzie, to tylko rynek wie 😉 Ale pamiętam 2009 rok wtedy były moje początki, jak ludzie też czekali, aż się udepcze… i tak czekają do dziś ;).

Marek jak wytłumaczyć lawinę na indeksach S&P przy rekordowym zaangażowaniu najlepiej poinformowanej grupy „commercial” w longi? Az tak nisko maja ustawione stopy ze taki zjazd nie robi im krzywdy?

Albo nie stawiają stopów 🙂