Giełdowe cykle: Czas siania i czas zbiorów

Posted by Marek | Posted in akcje | Posted on 09-01-2023 8:33 pm

23

Na giełdzie jest jak na roli. Jest czas siania i jest czas zbiorów. Poprzedni rok zdecydowanie należał do cyklu siania, co też dobitnie podkreślałem na blogu dając bezcenne z psychologicznego punktu widzenia informacje, że ja już się zaopatruję w walory, szczególnie w sektor bankowy. Wrzucony został też screen z naszej grupy mailingowej w ramach przecieku, gdzie ujawniłem poziom dla WIG20.

Dla przypomnienia, ów poziom został oznaczony przerywaną linią na poniższym wykresie i jak widać, perfekcyjnie się sprawdził, bo dziś WIG20 pokonał już poziom 1912 pkt. 🙂

Po zasianiu trzeba cierpliwie czekać na wzrost roślin i rozumie to chyba każdy. 🙂 Zgoła odmiennie jest na giełdzie, gdzie zrozumienie istoty cierpliwości to domena najczęściej doświadczonych, zarabiających graczy. Zdecydowanie zbyt wielu chciałoby na już, powiedzieć pestce, że od razu ma się zamienić w jabłko. A pestka najpierw musi wykiełkować, by w przyszłości stać się dorodną jabłonią, która obsypie owocami.

Niektórzy ludzie przyzwyczajeni do życiowych „fast foodów”, chcą szybko, bez cierpliwości, na już, i dlatego też przegrywają, a jak uda się wyrwać od rynku jakieś ochłapy, to jest to jedynie cząstka tego, co było do wyjęcia. Dobrym przykładem jest podrzucenie banku Millenium, gdzie pozostawiłem dwa sposoby: pierwszy to była formacja spodka (która nie utworzyła ostatecznie sygnału), drugi (dla osób, których nie interesują wahania), to po prostu zakup, bo banki były po naprawdę okazyjnych cenach, w końcu jak pisałem, sam postawiłem na ten sektor. Mimo jasnego przesłania, zdarzały się marginalnie osoby co chciałyby, by wzrosło już od razu „bo tak i koniec” i szyderczo śmiały się z mojego typowania. Dziś wystarczy zerknąć na wykres MIL, by przypomnieć sobie pewne stare porzekadło. 🙂

Oczekiwanie to podstawa. Cytując sentencję z giełdowej powieści „Wiele do stracenia”: Na giełdzie trzeba być jak snajper, a nie jak lis biegający po kurniku.

Czas siania to etap mozolnego wybierania walorów. Odsiewania plewów od ziaren. Na „Esencji spekulacji” podaję gotowe autorskie narzędzie do wieloetapowego odsiewu. Gdy ziarna zostaną już wybrane, pozostaje czekać na odpowiedni moment na siew (czekanie na sygnał kupna). Jeśli ziarno wykiełkuje za szybko, mogą złapać je przymrozki (wybije nam SL, co na giełdzie jest normalną rzeczą, nierealne jest przecież zawsze trafiać).

Po zasianiu może jakiś kiełek nie wyrośnie (znowu wybija SL), ale te co wyrosną, potem wystarczy tylko pielęgnować (podsuwać SL). Tak to też teraz u nas wygląda na naszej grupie mailingowej dla posiadaczy obydwu wędek („Esencja spekulacji” + Ichimoku).

Dziś głośno było o KGHM, który zakończył dzień wynikiem +8,5%.

Nic tylko się cieszyć. Będzie kolejne miejsce na przesunięcie SL, bo na tym się od wielu tygodni skupiamy. Ostatnio dyskutowaliśmy o tym na początku stycznia:

Osobiście też KGHM zagrałem m.in. na instrumentach lewarowanych. L-long na KGHM. 🙂

Jak widać portfel pokonuje inflację, a KGHM wychodzi na rumaka biegnącego w portfelowej czołówce. 🙂

Kto ma wędkę, wie co robić. Podsuwamy SL, niech pilnuje wypracowanego wyniku. A kto będzie chciał wędkę, to będzie miał ku temu okazje na wiosnę. Jak już wrócę do kraju z cieplejszych miejsc. 😉