Argentyna – rzut okiem na walkę z inflacją

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 20-11-2024 9:00 pm

0

W ubiegłym na blogu został opublikowane pierwszy wpis, gdzie analizowaliśmy co nieco przypadek nowego prezydenta Argentyny i jego odważnych pomysłów:

https://www.technikaichimoku.pl/2023/12/inflacja-czym-jest-jak-powstaje-i-jak-sobie-z-nia-poradzic-cz-1-argentyna/

Potem w styczniu była kontynuacja:

https://www.technikaichimoku.pl/2024/01/inflacja-przyklad-argentyny-cz-2/

Dla przypomnienia do władzy doszedł w Argentynie Javier Milei (przez niektórych komentatorów określany jako argentyński Janusz Korwin-Mikke), który miał ambitny plan uzdrowienia finansów publicznych poprzez odchudzenie biurokracji, czyli jak to niektórzy złośliwi prostolinijni ekonomiści określają: „przepędzenie osób ze zbędnych etatów z miejsc, gdzie budżet państwa musi na nich łożyć i skierowanie ich do pracy w sektorze prywatnym, gdzie budżet państwa ma z nich dochody”. Oczywiście zakładając, że każdy urzędnik ma rodziców, którzy troszczą się o dziecko, to już są 3 potencjalne stracone głosy w wyborach, także mało jaka ekipa rządząca ma motywację do takich ruchów, zatem droga Javiera Milei odbiła się szerokim echem po świecie.

Ja niedawno na basenie, z którego rozpościerał się widok na rzekę Nil miałem okazję co nieco porozmawiać z młodą Argentynką, która powiedziała mi wiele cennych spostrzeżeń. Między innymi to, żeby nie przykładać dużej wagi do negatywnych relacji na temat jej kraju, bo to kłamstwa. 🙂

Minęło trochę czasu i media zauważyły (dziękuję Sławku za podesłanie artykułu), że:

Źródło: Business Insider

W Polsce wydaje mi się, że to nie przejdzie, choć każdy kto ma elastyczny czas pracy i był w jakimś urzędzie koło południa, to wie, że najczęściej wszystkie okienka są wolne, a panie żywo zdają sobie np. relację z dnia poprzedniego czy jakiegoś serialu, a gdy się przyjdzie bliżej 16, to pojawiają się kolejki, a okienek otwartych ubywa – ot paradoks, że pracownicy są dostępni nie wtedy, gdy są potrzebni, bo nadchodzą potoki petentów. 🙂

USD/PLN i podsumowanie ostatnich zagrań – cierpliwość się opłaciła

Posted by Marek | Posted in akcje, waluty | Posted on 18-11-2024 8:21 pm

5

Od ostatniego wpisu dotyczącego dolara minęły już prawie dwa tygodnie. Zajęta na nim pozycja wzrostowa cały czas rośnie i… jakby nie patrzeć czeka na wybicie SL, którego zadaniem – poprzez podnoszenie do góry – jest wyciśnięcie pozycji jak cytrynę, do ostatniej kropelki.

Na tym polega moje podejście. Zagrać rzadziej, nie ścigać się w ilość transakcji, tylko cierpliwie czekać na dłuższy ruch i z niego korzystać, przy jednoczesnym pilnowaniu kapitału przy pomocy giełdowych bezpieczników omawianych na „Esencji spekulacji”.

Bieżące półrocze było dla mnie bardzo owocne, co też można było zaobserwować na własne oczy, gdyż ujawniłem parę swoich zagrań.

Najpierw było Pepco, które wykonało jedynie na początku niezły ruch, ale w końcu wyleciało z portfela, o czy też pisałem we wpisie z 22.10.2024 ( tu wpis ):

Wpadła wówczas przyzwoita jednocyfrowa stopa zwrotu, co mogło dać lekki niedosyt, ale patrząc na to, gdzie jest dziś kurs Pepco, to można powiedzieć, że metodologia perfekcyjnie się sprawdziła nakazując ewakuację w odpowiedniej chwili. 🙂 Gdybym używał popularnej strategii „kup i trzymaj”, to nie dość, że nie miałbym powiększonego o zysk z Pepco kapitału, to kapitał byłby zamrożony, a na transakcji widniałby niezły minus. 🙂

Także wiedzieć kiedy wyjść jest tak samo ważne jak to, kiedy wejść.

Takie transakcje jak na PCO, że trochę rośnie, a potem rynek nie chce iść, zdarzają się czasem i dlatego tak ważna jest dyscyplina, konsekwencja oraz bezpieczniki. 🙂 Nie muszę za każdym razem mieć nie wiadomo ile. Wystarczy mi jedno takie większe zagranie rocznie, bez skakania z kwiatka na kwiatek, byleby cokolwiek zagrać. 🙂

Wracając jednak do tematu dolara, przy ostatnim wpisie o nim portfel wyglądał wtedy tak:

Obecnie natomiast jest już „8” z przodu dwucyfrowego wyniku.

Cierpliwie czekam na rozwój wypadków i niech SL zrobi to, co do niego należy, czyli zachowa jak najwięcej z wypracowanego zysku.

Prócz dolara jest też inna pozycja, która zrobiła w ostatnim czasie przeskok z 26,20% na 89,09% i pewnie za jakiś czas wytnie ją SL, bo widzę powoli próby zmiany trendu na owym ukrytym walorze, także używając mojej autorskiej MPC, zamierzam wyjąć jak największy kawałek tortu.

W tym roku nie wiem czy będę coś nowego jeszcze grał, bo teraz nadszedł czas na ucieczkę od smogu w cieplejsze miejsca, także zabieram się powoli za pakowanie walizek. 🙂

Na koniec będzie jeszcze jedna sprawa, która mocno mnie ostatnio wzruszyła. Jeden z moich Uczniów, którego walkę ze starymi nawykami obserwowałem już długi czas, dyskutowaliśmy o tym na naszych „obiadach czwartkowych”, czyli spotkaniach, podczas których analizujemy w gronie Absolwentów dokonane zagrania, czy na naszej grupie dyskusyjnej po obydwu szkoleniach. Było ciężko, ciągle jakby wiatr w oczy, ale w końcu udało się przełamać i wyciskać rynek jak cytrynę, do ostatniej kropelki. Krzysiek wyłapał długi, wielomiesięczny ruch wzrostowy na złocie i nie wyskoczył na widok pierwszych zysków (z czym miał zawsze duży problem przez stare nawyki), tylko trzymał i wyciskał pozycję przez długie miesiące.

Jestem z Ciebie Krzyśku niesamowicie dumny! Dla takich chwil uwielbiam dzielić się wędką, bo wiem, że trafia ona w dobre ręce. 🙂

Nowy nabór do ListyES – treningowej grupy mailingowej dla Absolwentów szkolenia „Esencja spekulacji”

Posted by Marek | Posted in ogłoszenia | Posted on 12-11-2024 9:42 pm

2

Dziś rusza oficjalnie nabór do ListyES, czyli forum dyskusyjnego, gdzie można szlifować wiedzę po odbyciu szkolenia podstawowego „Esencja spekulacji”, tak by utrwalić dobrze materiał przed poznaniem Techniki Ichimoku.

Tak samo jak po kursie na prawo jazdy, czasem zdaje się egzamin od razu, a czasem potrzeba dodatkowych jazd po mieście czy placu manewrowym. Nie inaczej jest na giełdzie, dlatego warto jak najszybciej po szkoleniu dołączyć do grupy dyskusyjnej, by pod nadzorem ćwiczyć otrzymaną wędkę, by można było, póki wiedza jest jeszcze „ciepła”, wszystko dobrze przećwiczyć i w porę skorygować ewentualne błędy, zanim się zakorzenią i ciężko będzie je zwalczyć.

Kto był niedawno po wędkę (i na świeżo chce od razu ruszyć do przodu), albo kto był wcześniej, ale nie miał wówczas czasu na wrzucanie swoich analiz do oceny (i wiedzy z biegiem czasu co nieco zwietrzało), to teraz ma szansę na dołączenie do grupy mailingowej, gdyż rusza nowy nabór, gdzie będzie można odświeżyć czy przetrenować uzyskane na świeżo umiejętności.

Archiwum grupy przez ostatnie kilka lat zgromadziło już tysiące postów, przez co można śmiało rzec, że zapewne 99,82% wszelkich istotnych pytań, które mogą się pojawić w trakcie przygody z giełdą, zostało już tam zadanych i dokładnie omówionych zgodnie z materiałem ze szkolenia. Jest to zatem idealne miejsce na przegląd archiwalnych analiz, by zobaczyć jakie najczęściej były popełniane błędy i jakie kroki trzeba wdrożyć by je wyeliminować.

Zgłoszenia do 19 listopada będą przyjmowane pod adresem: kasia.lista4es (małpa) gmail.com

W zgłoszeniu proszę napisać rok i miasto szkolenia, albo jeśli się nie pamięta to lakoniczne „dawno temu”. 😉

W okolicy końca tego terminu, Kasia odezwie się do każdego.

USD/PLN – mocna środa po wyborach w USA

Posted by Marek | Posted in FOREX | Posted on 06-11-2024 12:20 pm

6

Od ostatniego wpisu minął już ponad tydzień, także warto ponownie zerknąć na wykres pary walutowej, gdzie posiadam longi.

Październikowy lokalny szczyt został przebity.

Wynik na posiadanej pozycji nie wygląda źle. Cierpliwe czekanie, najpierw na sygnał, potem na wzrost po dokonanym zakupie, przyniosło efekty.

Jeśli ktoś ma dolary czy longi w portfelu, to na pewno powinien być zadowolony. Ja z tej pozycji co nieco już mam sprofitowane. Dla reszty będzie już tylko spijanie śmietanki. Ile jeszcze rynek da, tyle się weźmie.

W portfelu mam jeszcze inny papier lewarowany, ale ryb już było w tym roku pod dostatkiem, także niech sobie w ciszy siedzi w portfelu, a kto będzie miał wędkę, będzie mógł sobie takie walory łowić samodzielnie. 🙂