Twarda szkoła negocjacyjna dzikiego kapitalizmu: „Cła? Jakie cła? Żartowałem!”
Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 10-04-2025 8:06 am
4
Ostatnie dni to istna kolejka górska, by nie używać słowa „roller coaster”, bo anglicyzmów już i tak jest dużo. Wczorajszy dzień przejdzie do historii jako majstersztyk ręcznego sterowania giełdami, który można interpretować jako „Cła? Jakie cła? Żartowałem!”. Twarde warunki miały przykuć uwagę i zmusić słabsze strony do ustępstw, co jest standardem w świecie biznesu, kiedy stawia się na wyniki, twarde liczby, a pomija reputację.
Oczywiście powoduje to niepewność i czasem chwilową destabilizację, a na giełdzie fale paniki i euforii. Kto nie ma solidnej metodologii, w trakcie takich wahań rujnuje portfel. Wczorajszy rekordowy w ostatniej dekadzie wzrost Nasdaqu o 12,16% zrobił furorę, był też opisywany na naszej grupie mailingowej: Liście Absolwentów, gdzie pod koniec lutego były też grane shorty na Nasdaq, o czym dałem przeciek na blogu.
Obecnie wszystkie shorty zostały już spieniężone, a zysku przypilnował profitujący SL, który został wczoraj aktywowany. 🙂
W tym tygodniu, zanim nadeszły wieści o zawieszeniu ceł, metodologia z ES dała co nieco sygnałów kupna, także potwierdziło się powiedzenie, że wykres dyskontuje przyszłość. 🙂
Rynek jest „dziki”, także odpowiednie SL są obecnie bezcenne, bo wystarczy parę wywiadów, by kierunek się zmienił kilka razy dziennie. 🙂
A tak na marginesie, to gdyby nie wczorajsze wydarzenia, to kampania wyborcza nabrałaby rumieńców, gdyż paliwo mogłoby rzeczywiście być po 5,19zł za litr, co niewątpliwie marketingowcy mogliby przekuć w dodatkowe słupki w sondażach. 😉

Pelosi i reszta chowa się przy insider trading jaki wczoraj odwalili Trump & Co
Tyle tylko, że teraz to tylko domysły, a tam było potwierdzone info. 😉 Dopiero analiza oświadczeń majątkowych potwierdzi bądź odrzuci te kwestie. 🙂
Trumpcoin pokazał że to jednak zwykły, chciwy człowiek. A plotka o zniesieniu cen puszczona wcześniej? A info, że teraz jest dobry czas żeby kupować ? Nie wierzę żeby w oświadczeniach majatkowych coś znaleźli – chociaż z drugiej strony nawet jeżeli znajda to pewnie pomarańczowy zacznie coś mówić w stylu, tak kupiłem, bo uznałem że to świetny czas na to i co mi zrobicie..
Na giełdzie trzeba oddzielać uprzedzenia od realiów jeśli chce się zarabiać. 😉 Wg mnie to wszystko było elementem twardych negocjacji, które poniekąd były na bakier w etyką i wykorzystywałem pozycję siły, a nie próbą prywatnego zarobienia paru $$$.
Tak na logikę, po co mu w tym wieku pieniądze? Ile się nimi nacieszy zanim złapie go demencja/parkinson/zawał?
To się kupy nie trzyma. 🙂 Ja bym obstawiał, że on raczej chce umrzeć z przeświadczeniem, że naprawił błędy poprzednika i zrobił coś dobrego dla kraju.
Czy mu to się uda? Wielu ekonomistów twierdzi, że doprowadzi prędzej do zapaści. Kto ma rację? Nie mam pojęcia, ale za parę lat się to sprawdzi.
Każdy z nas ma swoją hipotezę, żadnej z nich nie można na tym etapie odrzucić. 🙂
Natomiast w kwestii łączenia polityki do zarobku, to przypomniał mi się prezydent stolicy, zwany przez GWyborczą „czwartym tenorem, który zakładał Platformę Obywatelską”, który na pytania skąd ma taki majątek, powiedział, że 138 razy wygrał w ruletkę 😀
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,19889473,panama-papers-biznesowo-polityczna-ruletka-pawla-piskorskiego.html
Na wybrzeżu też pewien prezydent twierdził, że ma tyle mieszkań, bo pieniądze dostał od teścia, a że teściowi nie starczyłoby życia, by zarobić takie sumy, to już nikt się tym nie przejmował. 😉
Reasumując, patrząc na polskie środowisko polityczne, jak najbardziej można patrzeć przez ich pryzmat, natomiast w przypadku bogatego, sędziwego człowieka, dodatkowe parę $$$ to raczej mało prawdopodobna rzecz. Osobiście obstawiałbym 20% szans na taki scenariusz. 🙂 Niemniej jednak, wszystko jest możliwe. 🙂