Podziękowania po szkoleniu :)

Posted by Marek | Posted in Szkolenia giełdowe | Posted on 01-07-2020 6:44 pm

16

Jak ten czas leci, ledwo siadłem do pielęgnacji ogrodu po powrocie z Katowic (letnie przycinanie gałęzi, by dostarczyć jak najwięcej światła do owoców, rozlewanie naturalnych nawozów, opryski z ziół, przekopywanie kompostu, by dostarczyć do pryzmy więcej powietrza), a tu już środa 🙂

Czas zatem nadrobić blogowe zaległości.

Dzięki wszystkim, których miałem okazję spotkać w miniony intensywny weekend w Katowicach. Choć Śląsk jest – przynajmniej medialnie – sercem pandemii i piktogramy hotelowe nakazują chodzenie w maseczkach – było super 🙂

Na szkoleniu podstawowym omówiliśmy bieżący rynek i padła też cena po jakiej można się przymierzać na… Tauron 🙂 Ogólnie na giełdzie mamy bardzo ciekawe czasy 🙂

PS Zakończyłem już ostatnie poprawki autorskie w swojej nowej książce i ruszyła ona w obieg wydawniczy. Druk planowany jest na wrzesień. Wtedy też rozpocznie się przedsprzedaż książki w księgarni maklerskiej. Obecnie trwają prace nad bonusem do przedsprzedaży :).

Komentarze 16 komentarzy

Tylko pięciu nowych wędkarzy? 🙂

🙂

No i podsumowanie szkolenia na flipchart po prawej stronie zdjęcia 😀 w sumie mądrość w tym przesłaniu jest wielka 🙂

Być może to proste, ale wystarczy popatrzeć na Tauron i moment, gdy dałem znać, że ja kupuję i potem miejsce, gdzie podpowiedziałem na blogu, gdzie Czytelnicy nie mający wędki mogą ustawić SL, by zachować podwojony kapitał 😉 Ponad 100% zysku na TPE oddaje tę ideę 😉

Bez dwóch zdań – jak już kiedyś pisałem, o ile jeszcze kupuję w miarę tanio, to sprzedaję… zwykle w złym momencie 😉

Cześć wędkarzy była w trybie incognito, przepisywała zadanie domowe z tablicy.

Marku a czy myslisz o ponownym zakupie Tauron?

Cześć, mam pytanie – gdzie można znaleźć terminy szkoleń?

Na razie nie ma terminów 🙂 Szkolenia to dla mnie dodatek, okazja do spotkania na żywo fajnych ludzi, mających wspólne zainteresowania giełdowe, więc terminy są raczej spontaniczne. Chciałbym odwiedzić Wrocław i Poznań, ale czy się uda? Nie wiem. Planowałem też skoczyć do Gdańska, ale kolejny zrzut ścieków do Wisły sprawił, że wody Zatoki Gdańskiej będę omijał w tym sezonie 🙁
Po głowie chodzi mi też Kraków. Do stolicy też bym skoczył, bo nową szablę muszę wypróbować, a tam silna ekipa pasjonatów broni białej (na stare lata stwierdziłem, że wrócę do fechtunku, a i do planowanej trylogii fantasy się przyda przy scenach walki). A i jeszcze muszę jakiś duży turniej szachowy zmieścić w grafiku, bo na wiosnę miałem grać w dużej imprezie na Krecie, ale przez pandemię zawody odwołano i czuję niedosyt 😉

Marku bylbym bardzo zainteresowany szkoleniem w Poznaniu

Popieram pomysł z Wrocławiem 🙂

a propo pandemii i maseczek:

https://www.youtube.com/watch?v=vVqWUPpIl4M

😉

TPE, aż żałuje że nie skorzystałem, aczkolwiek PGE też robi dalej wynik;)

Pozdro 🙂

Panie Marku, moze Szczecin? Przy okazji Puszcze Wskrzańską mozna zwiedzić czy piękną Rugię tuż obok.

Bardzo fajne miasto i okolica. Byłem tam lata temu m.in. na weselu i pewnie wpadnę jak znowu przypłyną tam jednostki biorące udział w The Tall Ships’ Races 🙂

A tak to rozważam Świnoujście – byłem tam już jakieś 3-4 razy dawno temu i warto sprawdzić co się tam zmieniło 😉

Biuro do pana czy pan do biura? Taki zarcik.
Moje pytanie – szkolenie w UK? Termin i lokalizacja do uzgodnienia. Mam nadzieje, ze wladze UK nie beda robily problemow jak p. Michalkiewiczowi w kraju kangurow. Prawie dekede temu lecialem z UK do Polski na szkolenie do Marka – dla chcacego nic trudnego. Gospodarz bloga lubi podrozowac wiec kto wie. Najlepszego dla wszystkich czytelnikow

Ps.
Marek jezeli masz za soba spekulacyjny atak na funta w stylu G. Sorosa z lat 90, to chyba zostaniesz zatrzymany na granicy 🙂

W UK już lata temu zwiedziłem prawie wszystko co chciałem, a z biegiem czasu, coraz mniej mi się ten kraj podobał (praktycznie tylko pierwsza – najdłuższa wizyta mi się podobała) i obecnie już mnie tam nie ciągnie, choć może jak Szkocja wyrwie się z objęć systemu, to może na zamek w Stonehaven i wiadukt w Glenfinnan bym skoczył z dużo lepszym aparatem, niż miałem 15 lat temu 🙂

Grafik podróży zagranicznych u mnie runął np. książkę planowałem dokończyć w samotności na wiosnę w Szwajcarii – taki wypad literacki dla weny, ale akurat nastała era zamykania granic i anulacji lotów (a na jesień miałem w planach australijską wiosnę, a naszą zimę spędzić w Nowej Zelandii z dala od smogu), także wszystko się posypało i przez ten rok, skupiam się tylko na zwiedzaniu kraju, aż wszystko wróci do normy i Nowa Zelandia się otworzy 🙂