Kierunek giełdy – parę przemyśleń

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 22-08-2023 10:10 am

10

Dziś na naszą grupę mailingową dla osób posiadających obydwie wędki przesłałem rozpiskę swojego planu. Kto ma wędki, wie co robić. Koło Faz jest teraz w momencie, gdzie trzeba skrupulatnie przysiąść do Systemu Trójpolówki, który udostępniam do „Esencji spekulacji”.

Ten i poprzedni rok, to był u mnie czas nadrabiania zaległości podróżniczych jeszcze z czasów pandemii, także nie było za wiele czasu na blog, a publikowane przemyślenia, były podpisywane często jako „stan na moment pisania niniejszego wpisu”, czyli pozostawienie tematu do przemyśleń i własnego śledzenia tematu w ramach nabierania doświadczeń i samodoskonalenia, bo giełdy dynamicznie się zmieniają, a w czasie pływania po Karaibach ostatnią rzeczą, o której się myśli, to robienie aktualizacji na blogu. 🙂

W planach jest jeszcze dużo destynacji, także chyba najlepiej będzie podrzucić wskazówkę na szerszą perspektywę. Moja metodologia zawiera narzędzia do zagrań typowo spekulacyjnych (o większym ryzyku) jak również zagrań podpinających do nowego trendu, by korzystać z niego latami.

W szerszej perspektywie obstawiam wzrosty i stąd też w posiadanych pozycjach, zajętych już dawno temu w odpowiednim miejscu, jest cały czas lewarowana pozycja obstawiająca wzrosty na WIG20. Wcześniej nastąpiło po drodze oczywiście profitowanie zgodnie z wytycznymi, które pokazuję na szkoleniu podstawowym przy prowadzeniu pozycji.

Także tak wygląda w szerszej perspektywie mój ogląd na rynek i przeplatania korektami nie są mi straszne. 🙂

Dostaję też pytania co z II tomem powieści „Wiele do stracenia”. Otóż jest „gotowy”, ale wymaga ulepszeń. Mariusz, zaprzyjaźniony inwestor, a prywatnie fantastyczny człowiek, po przeczytaniu całości uznał, że ostatni rozdział powinien być mocniejszy, także zakończenie musi zostać nieco „poddane tuningowi”. 🙂

Mam to szczęście, że zabezpieczony zyskami z giełdy, nie muszę pisać książek dla pieniędzy. Daje mi to czas na tak długie poprawianie tekstu, jakie jest potrzebne, bez presji ze strony wydawnictwa, by spieniężyć tekst „na już”. 🙂 Także już niebawem kolejny ciąg przygód o inwestorze z Wall Street ujrzy światło dzienne, ale zanim to nastąpi, potrzeba nanieść co nieco zmian, by tekst był jak najlepszy. 🙂

Komentarze 10 komentarzy

Dzień dobry, Panie Marku to ja słynny Tom 🙂 szerszą perspektywa, bardzo ciekawe. Jak szeroka bardziej w czasie czy zasięgu?

Ja to trzymam z co najmniej roczną perspektywą, ale też jest szereg „bezpieczników”. 🙂 Prowadzenie pozycji to rzecz złożona, ale generalnie stracić na tym już nie ma jak. 😉 Po prostu skupiam się na podróżach, pisaniu książek i czasie z rodziną, więc lokalne korekty mnie nie interesują. 🙂

I znowu 2 znanych blogerów obstawia duże spadki. Ten od TFE okolice 1450 na WIG 20 , inny jak jeszcze trochę zejdziemy mówi o dołkach X 2022 lub niżej.

To rynek rozdaje karty. 🙂 Ja tylko odtajniłem dwa walory, które mam w portfelu. Liczę, że po każdej (nawet dłuższej) korekcie w dłuższej perspektywie będzie pozycja rosła, ale to rynek oceni czy to było słuszne podejście. 🙂

Niskie poziomy oznaczają krach, ale patrząc na rekordy sprzedaży samochodów z segmentu premium, rekordy wyjazdów wakacyjnych dla kierunków egzotycznych, czy to, że na topowe szwajcarskie zegarki w stołecznych sklepach są zapisy na lata do przodu, to widać, że w kraju jest ogrom wolnej gotówki, z którą wielu nie wie co zrobić i prędzej czy później część z nich zawita na GPW (najczęściej po tym, jak straci odpowiednio dużo na crypto).

Po prostu mamy inny stan zamożności społeczeństwa niż 10 czy 5 lat temu, także spadek do 1450 musiałby powstać przez coś naprawdę szokującego (zabłąkana atomówka z Kaliningradu/masowe przyjmowanie po wyborach ludzi bez paszportów, z kręgów kulturowo odmiennych, którzy na wzór francuski spalą trochę szkół, bibliotek, samochodów i sprawią, że z kraju zaczną uciekać ludzie zamożni szukający bezpiecznych ostoi/ostre podniesienie podatków do poziomów jakie były gdy rządziły inne ugrupowania – dla przypomnienia swego czasu był podatek dochodowy 40%/podwyższenie wielokrotnie podatku Belki).
Także w normalnym trybie taki poziom jest nierealny. 🙂

Masowe przyjmowanie ludzi z kregow odmiennych kulturowo juz trwa, i szybko rosnie za obecnych rzadow. Wg GUS liczba pozwoleń na pracę dla migrantów zarobkowych z krajów zamieszkiwanych przez muzułmanów w 2015 r za PO/PSL było dokładnie 3041, w 2016 -3,7 tyś, w 2021 – 58,6 tyś, a w 2022 już 135 tyś. Do tego dochodza nielegalni imigranci, ktorych dopiero Niemcy wylapuja na granicy z Polska. Ich liczba tez szybko rosnie. Niemcy mowia juz o kryzysie. Polskie wschodnie granice sa dziurawe. Tak wyglada rzeczywistosc. Panie Marku, straszenie ze jak wygra inna opcja to nawpuszcza tych i owych to jest poziom TVP.

@Rafał

Ojej, szanujmy siebie i innych. 🙂

Przecież za ten wzrost odpowiada m.in. wygranie przez turecką firmę Gülermak kontraktu na rozbudowę II linię metra:
https://investmap.pl/wladze-warszawy-osiagnely-porozumienie-z-firma-gulermak-ktora-wybuduje-trzy-kolejne-stacje-drugiej-linii-metra-i-stp-karolin.a302425

Po wykonaniu zadania, Turcy wrócą do domu, a i rotuje się pracowników, więc liczba pozwoleń jest większa 🙂

Do tego ogrom zezwoleń to praca w transporcie. Chyba każdy chce na czas dostać zamówioną paczkę, czy znaleźć towar w sklepie. 🙂

No i sporo Uzbeków źle trafiło na spedytora (słynny strajk i spalenie tira):
https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-kierowcy-polskiej-firmy-protestuja-w-europie-bez-wyplat-od-d,nId,6697399

https://logistyka.rp.pl/drogowy/art38394721-strajkujacy-kierowcy-spalili-jeden-z-samochodow-agmaz

Także opinie o pracy idą w świat i trudniej będzie o nowych chętnych z Uzbekistanu.

Poza tym, nigdy nie jadł Pan kebaba? U mnie najlepszy w dzielnicy stworzyli Libańczycy. 🙂

Reasumując, kto chce uczciwie pracować i firma zatrudniająca legalnie załatwi mu pobyt na czas określony, niech przyjeżdża, bo u nas brakuje rąk do pracy:
https://www.money.pl/gospodarka/brakuje-rak-do-pracy-na-polskich-budowach-branza-mowi-o-potencjalnej-katastrofie-6881597899201312a.html
🙂

PS W moim poprzednim komentarzu kluczowe było słowo „bez paszportów”, czyli osób, które ciężko będzie zidentyfikować. 😉

Czekamy, czekamy na książkę, żeby zobaczyć nowe „machlojki” w świecie finansjery i jak się tam odnaleźć 😉
Będzie jak w I tomie opcja z autografem ?
Piękne klimaty wakacyjne, udanego dalszego urlopu !

Dzięki, również za super poczucie humoru:)

O, to chyba czas się wreszcie wziąć za I tom „Wiele do stracenia”. Udało mi się wreszcie dorwać audiobooka na torrentach, niedługo zaczynam urlop, to będzie znakomita okazja do odhaczenia tej pozycji i oczekiwania na tom II. Pozdrawiam

Jakby co to w Legimi w abonamencie jest audiobook za darmo. 🙂

https://www.legimi.pl/ebook-wiele-do-stracenia-marcinowski-marek,b1006117.html 🙂