Pomnażanie kapitału
Posted by Marek | Posted in inne | Posted on 22-02-2012 5:21 pm
13
Czasami wiele osób zastanawia się nad tym co zrobić ze swoimi oszczędnościami. Zastanawia się czy warto nim obracać na giełdzie, czy nie?
Ja od razu odpowiadam, że zawsze warto wziąć sprawy we własne ręce. Najpierw poznać sprawdzoną metodologię, a później wykorzystać ją do skutecznego zarabiania 🙂 Jednak bardzo często się zdarza, że z różnych przyczyn nie jesteśmy w stanie się tym zająć. Może to być praca zawodowa, która nie pozwala na dodatkowy ubytek czasu. Może to być pojawienie się potomka w rodzinie, nad którym trzeba teraz sprawować szczególną pieczę, gdyż jest to najważniejsze.
Czy w takim momencie nie ma żadnej alternatywny? Są lokaty 🙂
Jednak dla osób, które chcą czegoś więcej przygotuję za jakiś czas niespodziankę. Spotkałem bardzo dużo osób z branży zarządzających i mogłem na podstawie swojej wiedzy wyłapać tzw. „pozerów”. Są to osoby robiące dobrą minę, udające ekspertów, a w praktyce mają blade pojęcie o inwestowaniu. Tych od razu skreśliłem. Natomiast tych co mają „głowę na karku” bliżej przefiltrowałem i możliwe, że będę miał pewną niespodziankę.
O tym jednak więcej będzie w najbliższych tygodniach 😉
Podkreślam jednak jeszcze raz, iż jest to jedynie alternatywa dla osób, które nie mają kompletnie czasu na zajmowanie się swoim kapitałem. Najlepsze wyniki i największą satysfakcję zawsze daje samodzielne wykorzystywanie sprawdzonych metodologii do owocnego zarabiania 🙂
mam do zainwestowania 400 tyś obecnie lokuje to na lokatach – mysle o obligacjach korporacyjnych lub fundusz który bezpiecznie daje 8-10 % jak cos masz ciekawego to pisz na meila pozdrawiam Stanislaw
Jak wszystko będzie już jasne, dam oficjalny komunikat na stronie.
Pozdrawiam
JA czekam z niecierpliwością 🙂
Imponujace, Marku.
Czekam z niecierpliwoscia.
„Poprowadzę instytucję pomnażającą kapitał inwestorów”-zapracowani i bawiący dzieci liczą na taką wiadomość 🙂
Niestety, ale szkoda mi czasu na prowadzenie tego typu instytucji. Wolę swobodnie dysponować czasem. Jeśli chciałbym sobie zrobić rok/dwa przerwy by wyruszyć w podróż dookoła świata, to po prostu tak zrobię. Gdybym zarządzał tego typu instytucją nie mógłbym tak zrobić. Tzn. mógłbym, ale wiązałoby się to z nieodpowiedzialnością i obniżeniem stóp zwrotu generowanych przez owy podmiot. Ja solidnie do wszystkiego podchodzę, więc nie podejmuję się zadań, z których później miałbym uciekać i zostawiać ludzi „na lodzie”.
Po prostu robię teraz swoje śledztwo by odnaleźć solidnych doradców/zarządców, którzy są kompetentni. Wierzę, że tacy istnieją jeszcze na tym świece 😛
Jeśli będę miał pewność, że dana osoba się zna na tym co robi, to podzielę się tą informacją.
🙂
Marku, tym samym podciąłeś mi skrzydła, bo tak…
-kolejnej książki nie wydajesz
-kolejnych etapów szkoleń nie planujesz
-była nadzieja w złożeniu depozytu w instytucji, ale niestety-padła
Widzisz, pogrzebałeś wszystkie argumenty odwiedzin kraju Mistrza na ten rok.
Na szkoleniach duży nacisk kładłeś na zapisywanie stanu emocjonalnego jak i czynników wpływających w czasie przygotowywania set-upów. Co byś powiedział o wydaniu takiego pamiętnika? Emocje po mega zysku, stracie na przestrzeni tylu lat na rynku. Jak odreagowałeś, jak uczciłeś wielkie wygrane, co czułeś, robiłeś kilaka godzin po. Opis tego krótkotrwałego wyjątkowego stanu emocjonalnego. Wspomnienia bez cyfr, pipsów wykresów. Coś zupełnie innego z jakiej strony Cię nie znamy. Ja tu widzę lukę wydawniczą w tematyce jak zarabiać na giełdzie i forex-czyli Marek w kuchni 🙂
Co Ty na to? Mam już powód?
PS. Kiedyś prześlę Ci opis mojej pierwszej transakcji na FOREX, pierwsze i zarazem ostatnie kilkanaście sekund, z wykresami. Taka sytuacja zdarza się raz na kilkanaście lat, ale zdarza się, a ja na nią trafiłem. To jest wyjątkowy przykład na szkolenia z ES, który śmiało możesz przytaczać.
Spokojnie. Może za jakiś czas zrobię wysoce zaawansowane szkolenie, jedynie za absolwentów szkoleń ES i TI, także jest szansa, że się doczekasz 😉
Kolejna książka jest w planach. Taka jakiej jeszcze nie było 😉 Szczegóły będą za jakiś czas 🙂
Także Przemku, masz solidną wiedzę ze szkoleń „Esencja spekulacji” oraz „Techniki Ichimoku”, więc spokojnie pomnażaj kapitał 🙂 W swoim czasie kolejne niespodzianki będą się pojawiały 😉
Teraz w priorytecie jest dokończenie oscylatora 3.0.
Po tym będzie oficjalne nadanie im nazw: Atos, Portos i Aramis 😛
Za jakąś dekadę może zdradzę ich formuły w jakiejś książce 😉
Marku, zanim opubilujesz cokolwiek – najpierw zastrzeż patentem 😉 pozdrawiam
Dobry pomysł 🙂 Dziękuję i pozdrawiam również 🙂
[…] do poprzedniego wpisu z tematyki zarządzania aktywami (LINK), sprawy posunęły się do […]