Szwecja 2013 – podbój krainy Wikingów
Posted by Marek | Posted in Podróże | Posted on 05-06-2013 10:33 am
24
Świeże powietrze, krystalicznie czysta woda, przepiękne krajobrazy a także cisza i spokój. Właśnie te elementy przyciągają mnie do Szwecji.
Ostatnio pracuję nad wieloma dużymi przedsięwzięciami, także ładowanie baterii na łonie natury działa na mnie niesamowicie. Przepiękne jeziora i śpiew ptaków, coś wspaniałego.
Przy okazji odwiedziłem zaprzyjaźnionego milionera, mojego pierwszego wielkiego mentora. Nauczyłem się od niego bardzo dużo w kontekście podejścia do życia.
Podczas tych odwiedzin po raz kolejny dostałem cenne rady. Jedną z nich była nagana za zaniedbanie czytania Biblii. Od razu postawiło mnie to na nogi, gdyż w toku codziennego wiru, realizacji szeregu pasji i odkrywania nowych, zapomniałem wygospodarować czas na czytanie Pisma Świętego. Muszę to nadrobić, zwłaszcza, że w kontekście pasji archeologicznej Stary Testament wielokrotnie dał konkretną wiedzę, którą później potwierdzały zapisy z odkopanych steli z pismem klinowych, które władcy zakopywali by przyszłe pokolenia miały informacje na temat tego co robili ich przodkowie 🙂 To jednak będzie temat na inny wpis.
Wracając do wyprawy, oprócz cudownych jezior jest tam także malownicze skaliste wybrzeże, gdzie z dala od zgiełku można przysłuchiwać się szumowi fal i uzupełnić niedobory jodu.
Nad morzem mimo słonecznej pogody było chłodno, natomiast w głębi lądu był upał. Chodząc po okolicy zauważyłem jedno drzewo, przy którym odżyły wspomnienia z dzieciństwa, kiedy razem z rodzeństwem bawiliśmy się w małpki wspinając się po konarach. Barwy dzieciństwa odżyły 🙂
Zachowajmy w tajemnicy to co nastąpiło później. W końcu był dzień dziecka, czy można było przegapić taką okazję?
Siedzenie na łonie natury to rzecz którą mogę robić całymi dniami. Jednak czasem zdarza się niebezpieczeństwo i ni stąd ni zowąd mogą pojawić się latające potworki. Właśnie taki próbował przepędzić mnie znad wodospadu.
Teraz przyjdzie czas na zagadkę. Jaki potworek próbował mnie przestraszyć. Odpowiedzi piszcie w komentarzach. Czeka nagroda niespodzianka 🙂
Oprócz spędzania czasu na łonie natury, była także okazja na zwiedzanie miasta. Z ciekawszych rzeczy, moją uwagę zwróciło huczne obchodzenie końca roku szkolnego. Na ulicach jeździło sporo imprezo-ciężarówek, na których młodzież szalała na całego ubrana w charakterystyczne czapki marynarskie 🙂
Była to moja 7 wizyta w Królestwie Szwecji i już w planach jest kolejna, gdyż ten kraj magicznie przyciąga 🙂 Teraz z perspektywy czasu wiem, że warto było przechodzić przez ciernistą drogę by poznać arkana sztuki spekulacji na rynkach finansowych. Czas poświęcony na ciężką pracę nad warsztatem od wielu lat przynosi rezultaty.
Sztuka spekulacji to oprócz skutecznych transakcji, także styl życia. Trzeba uważać by nie wpaść w pułapkę gry dla samych pieniędzy, w pułapkę cyferek, w pułapkę pustki, która prowadzi donikąd. W podobną pułapkę wpadł Aurelio, jeden z bohaterów jednego z najlepszych filmów familijnych jakie widziałem w ostatnich latach. Mowa o filmie „Święty Filip Neri”.
Postawa Aurelia jest o tyle groźna, że na każdym etapie życia może się do nas przykleić pod różnymi postaciami (pęd za karierą, tratowanie innych dla swych egoistycznych celów, kult pieniądza). Najważniejsze by w porę się otrząsnąć i nie osiągnąć stanu wewnętrznej pustki, której nic nie będzie w stanie zapełnić.
Przy okazji dziękuję raz jeszcze Wojtkowi za polecenie tego filmu. Muszę go koniecznie ponownie obejrzeć w rodzinnym gronie.
spondżBob
Pierwsza odpowiedź choć częściowo niekompletna. Jednak uznaję.
Odpowiedź na zagadkę:
Atakował Sponge Bob Kanciastoporty
Druga odpowiedź, ale kompletna, zatem będą w tej edycji dwie wygrane 😉
Atakował SpongeBoB kanciastopodobny, swoją drogą bardzo lubiłem ogladać ten serial gdy byłem młodszy 🙂
SpongeBob Kanciastoporty
spongeBob
Fajny wpis Marek 😉
Pocahontas 🙂
Panie Marku a gdzie rybki, o których wspominał Pan wcześniej?;D
Za niedługo powędrują do zwycięzców konkursu 😉
PS
Natomiast ryby, które jadłem w Szwecji były przepyszne 🙂
Oczywiście chodzi mi tylko o te złowiene na szwedzkich wodach;)
Jednak póki co jestem lepszy w jedzeniu niż łowieniu 😛
To nie potworek to zwykły balon 😀
🙂
Otwierałem kilka razy Biblię ale jakoś zawsze mnie odstraszała 🙂 Trafiałem na jakieś mordy i psychodeliczne błagania 🙂 Za to bardzo dobrze czytało mi się „Przebudzenie” pewnego jezuity czy „Rozmowy z Bogiem”. Polecam te książki.
A Ty marek przeczytałeś całą Biblię? Polecasz? Bo może ja się zniechęciłem bo chciałem się zniechęcić i księga otwierała mi się dokładnie tam chciałem ?
Muszę się zabrać do czytania, inaczej opieprz jaki dostałem pójdzie na marne 😉
„Rozmowy z Bogiem” Neale Donald Walsch- sam podchodziłem do czytania 2-3 razy aż wreszcie skończyłem.
Niesamowita książka- daje dużo do myślenia. Pozwala odpocząć. Polecam w 100%
Sponge Bob Kanciastoporty oczywiście 😉
WYNIKI KONKURSU:
Najszybsi byli Invetrorro oraz ALa.
Oprócz gratulacji dostajecie po jednej rybie oraz 2% rabat na jedno z moich szkoleń. (Rabaty sumują się do maksymalnej wartości 100%, czyli jest szansa na darmowe szkolenie).
Proszę o kontakt mailowy 😉
Marek,
Twoje wpisy są niesamowite… Opisy miejsc, które widziałeś lub zwiedziłeś są jak zawsze profesjonalne, ale dla mnie „wisienką na torcie” są zawsze wątki motywacyjne 🙂 To, w jaki sposób edukujesz i motywujesz swoich uczniów i czytelników bloga jest dla mnie niesamowity!!!
Dla mnie jesteś najlepszy i wielkie podziękowania za pracę jaką wykonujesz 🙂
Dziękuję 🙂 Lejesz miód na moje serce 🙂
PS Pamiętaj o odkładaniu na wyprawę do Australii 😉 Za jakieś dwa lata może pojawić się Zuzia, także akurat jak już będzie żwawo chodzić będzie można zabrać ją do krainy kangurów 🙂
hehe… tak, Australia jest ciągle aktualna 🙂
swoją drogą, w moim życiu w ostatnią sobotę pojawił się Jasio – teraz sobie smacznie śpi 🙂
On też już nie może się doczekać wyprawy na Antypody 😉
Gratulacje!
No to Zuzia będzie miała starszego kolegę do obrony 🙂