Technika IchimokuGiełda, podróże i książki oczami inwestora :-)

Po ostatniej Jolce  dostałem wiele miłych wiadomości, za co bardzo dziękuję 🙂 Cieszy mnie, że konkurs się podobał, a co więcej, że w wielu przypadkach zintegrował całe rodziny do wspólnej zabawy, która gdzieś tam w wyniku rutyny zawsze schodziła na drugi plan. Każdy kto wziął udział, może czuć się wygranym, gdyż dobra zabawa jest najważniejsza. Co prawda nagroda była tylko jedna, zwycięzca otrzymał niniejszy kalendarz giełdowy z bykiem, ale ważny jest sam fakt podjęcia wyzwania 🙂

Pula kalendarzy została już prawie opróżniona, ale na dnie coś tam jeszcze widzę, więc na ostatni konkurs będzie jak znalazł. Przy okazji dorzucę co nieco z przecieków z Listy Absolwentów. Podczas czwartej edycji obiadu czwartkowego, która odbyła się 7 listopada w Łodzi, ujawniłem swoim Uczniom co trafiło do mojego portfela.

Były to longi na gazie, czyli pozycja pozwalająca na zarobek w przypadku gdy kurs gazu rośnie. W minioną środę poinformowałem o zmianie. O tym, czy zagranie było trafne, czy nie, można sprawdzić na wykresie. Jak mówi pewne przysłowie chińskie, jeden obraz jest wart więcej niż tysiąc słów 😉

Do prowadzenia tej pozycji perfekcyjnie nadawała się metodologia przesuwania SL, którą pokazałem ostatnio Adeptom na szkoleniu z Techniki Ichimoku 🙂

Ja tymczasem robię już sobie odpoczynek od gry i żadnych nowych pozycji nie zamierzam zajmować. Zbliżają się Święta, więc większość czasu planuję przerzucić na odpowiednie przygotowania, by nie było rzeczy robionych w biegu, tylko by była prawdziwa świąteczna atmosfera 🙂

W międzyczasie nie wykluczam oczywiście możliwości ogłoszenia jakiegoś konkursu. Jest parę koncepcji, także trzeba je będzie wykorzystać. W drodze jest także wpis o moim „egzaminie” kulinarno-rodzicielskim pod okiem komisji egzaminacyjnej, której przewodniczącym był Jaś 🙂