Zapowiedź konkursu i parę ciekawostek :-)

Posted by Marek | Posted in ciekawostki, konkurs | Posted on 05-01-2016 10:04 pm

3

Mrozy ostatnio dobitnie przypominają, że mamy zimę, także najwyższy czas na zorganizowanie konkursu zimowego. Miał to być konkurs noworoczny, ale od kilku dni z paroma serwisantami próbowaliśmy uruchomić u mnie pompę ciepła, która w tęgie mrozy nie miała zamiaru pracować. Ot taki zwykły bunt maszyn, który kosztował sporo nerwów.

Ehh i pomyśleć, że jeszcze do niedawna moim największym problemem było znalezienie wolnego hamaka w cieniu kokosowych palm 🙂

Tajlandia_

Na szczęście wczoraj po południu udało się szczęśliwie uruchomić ogrzewanie, więc nie będę już całymi dniami siedział za kółkiem i mogę oficjalnie zapowiedzieć konkurs na jutrzejszy wieczór. Postaram się zrobić w miarę wysoki poziom trudności. Do wygrania będzie unikatowy kalendarz giełdowy z limitowanej edycji.

kalendarzGiełdowy2016

PS Ostatnio podczas długich mroźnych wieczorów zacząłem się zastanawiać jaki sport wodny wybrać na kolejną wyprawę i od razu skojarzyłem, że przecież wśród moich Uczniów są wybitni windsurferzy. Jakież było wczoraj moje zdumienie, gdy się okazało, że dostałem maila od Maćka. Tego samego, który wytrwale dążył do paromiesięcznego treningu na Wyspach Kanaryjskich i jego determinacja pozwoliła mu to przed laty zrealizować, co opisał tuż przed wylotem w poniższym mailu:

MailMaćka

Wysłał mi później parę fotek z wyjazdu, które napełniają mnie dumą, gdyż cieszenie się z sukcesów Ucznia jest największą nagrodą dla każdego nauczyciela. Do tej pory zachwycają mnie jego powietrzne ewolucje:

Maciek_3

No i właśnie we wczorajszym mailu znalazłem odpowiedzi na moje rozterki. Maciek, jakby czytając w moich myślach, zasugerował mi pewien wodny sport, który może mi się spodobać. Także po prostu aż szczęka mi opadła. Myślę o kimś i nagle dostaję od tego kogoś maila 🙂

Przy okazji pochwalę także Maćka, gdyż ma niesamowicie przedsiębiorczy umysł i nie boi się ciężkiej pracy. Swój portfel bardzo zdywersyfikował i oprócz giełdy zajmuje się wieloma rzeczami. Mieszkańcy stolicy zapewne nie raz mieli okazję w wakacje spróbować wyrobów z jego lodziarni, na jesień napalić jego drewnem w kominku do romantycznej kolacji, a w grudniu kupić choinkę z jego szkółki leśnej. To się nazywa pełna dywersyfikacja 🙂

 

 

Rzut okiem na krajowe wieści przez pryzmat tego jak nas widzą za granicą ;-)

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 23-11-2015 2:56 pm

3

Przez ostatni miesiąc wieści o świecie czerpałem głównie z azjatyckiej prasy, którą przeglądałem zwykle podczas śniadań. Po mrożących krew w żyłach aktach terroru w Paryżu i późniejszym potwierdzeniu, że co najmniej jeden z zamachowców był zarejestrowanym w Grecji „uchodźcą”, miejscowa prasa poświęciła temu wydarzeniu sporo miejsca.

Głównie była twarda ocena sytuacji i zdziwienie, że kraje UE pozwoliły sobie na taki zalew imigrantów. Czasem nawet były wzmianki o Polsce, z zaznaczeniem, że nowy rząd roztropnie zmienił kierunek poprzedniego i twardo broni integralności państwa. Czułem dumę, że o moim kraju pisze się w pozytywnym kontekście.

Oczywiście niektóre krajowe media wmawiały swoim czytelnikom, mając ich chyba za kompletnych idiotów, że opór wobec masowego przyjmowania muzułmańskich imigrantów przynosi nam wstyd na arenie międzynarodowej. Oczywiście w dobie internetu niezależne portale informacyjne szybko zweryfikowały te doniesienia, pokazując jaka jest prawda.

Co więcej w miniony weekend duński premier Lars Løkke Rasmussen stanowczo odrzucił możliwość przyjęcia 1000 uchodźców, których wcześniej Dania zobowiązała się przygarnąć. Uznał bez owijania w bawełnę, że zobowiązanie jest już nieaktualne.

Dziwne dlaczego mainstreamowe media z kłamliwą gazetą na czele nie kreują go na oszołoma i wielkiego ksenofoba jak to próbowały robić wobec dr Witolda Waszczykowskiego, naszego szefa MSZ?

Jak widać czasem warto spojrzeć na te same wydarzenia z innej perspektywy, by uświadomić sobie jakie mumbo-jumbo serwują nam niektóre media.

Oblężenie Trembowli – niewiarygodne zwycięstwo dzięki silnej kobiecie

Posted by Marek | Posted in ciekawostki, Patriotyzm | Posted on 23-09-2015 2:12 pm

9

340 lat temu mijał właśnie kolejny już dzień oblężenia przez Osmanów jednego z naszych zamków. Dwanaście dni wcześniej ci sami najeźdźcy pod dowództwem Ibrahima Szyszmana, byłego gubernatora syryjskiego Damaszku, zdobyli twierdzę w Podhajcach. Jej obrońcy po paru dniach upadli na duchu i poddali się licząc na łaskę, lecz będąc dla krzewicieli islamu „niewiernymi”, niepotrzebnie się tylko łudzili. Dorosłych po prostu ścięto mieczem, a młodzież i atrakcyjne niewiasty wzięto do niewoli.

Tym razem jednak trafili na zamek, który był tak fatalnie obsadzony, że zamierzali wziąć go jednym szturmem, gdyż proporcja sił była miażdżąca. Ibrahim Szyszman zwany Tłuściochem miał pod swoją komendą 10 000 doborowych żołnierzy.

W Trembowli,  stacjonowało natomiast 80 piechurów i nieco ponad dwa tuziny szlachty. Do tego schroniło się za murami około dwóch setek cywilów (okolicznych mieszczan i chłopów). Obroną zamku dowodził kapitan Samuel Chrzanowski, który mimo trzeźwej oceny sytuacji i pełnej świadomości o bardzo trudnym położeniu, odmówił kapitulacji, co rozsierdziło Ibrahima, który wydał rozkaz do szturmu.

Jednak ku jego zdziwieniu obrońcy walczyli tak zaciekle, że trzeba było zrezygnować z planów natychmiastowego zdobycia zamku i przystąpiono do regularnego oblężenia, gdzie z usypanych przez muzułmanów trzech baterii artyleryjskich zaczął spadać grad kul, który wyrządził olbrzymie szkody. Tysiące pocisków zamieniały twierdzę w ruinę, a zniszczeniu uległ także kołowrót od studni, przez co pojawił się niedobór wody pitnej. Wycieńczona załoga, widząc beznadziejność sytuacji, łatwo uległa namowom paru tchórzliwych szlachciców, którzy domagali się poddania zamku.

Kiedy komendant już miał ogłosić kapitulację, męską decyzję podjęła jego małżonka Anna Dorota Chrzanowska i uzbrojona podeszła do niego składając mu propozycję nie do odrzucenia poprzez zakomunikowanie, że jeśli tylko przejdzie mu przez myśl poddanie zamku, osobiście go zabije. Wiedziała, że oddanie kolejnego strategicznego miejsca doprowadzi do dalszej islamizacji Europy i unicestwienia jej chrześcijańskich korzeni, zatem należało walczyć o każdy łokieć ziemi.

Oblężenie Trembowli (Anna Dorota Chrzanowska)

Samuel szybko otrzeźwiał, a szlachciców, którzy podburzali do kapitulacji, uwięziono. Co więcej jego energiczna małżonka wymusiła natychmiastowe kontruderzenie na wroga, które totalnie oszołomiło zaskoczonych Osmanów i skutecznie odrzuciło ich o kilkaset metrów od zamku.

Ten wielki wyczyn podniósł na duchu obrońców i nawet kiedy skończyła się żywność i amunicja, dalej trwali na posterunku wykorzystując wrogie niewybuchy. Garstka dzielnych obrońców (pozostały już tylko niecałe dwa tuziny ludzi zdolnych do walki) opierała się islamskiej potędze aż do 5 października 1675 roku, kiedy to w wyłaniającym się z porannej mgły krajobrazie nie można było ujrzeć nieprzyjaciela.

Okazało się, że na wieść o dzielnie broniącej się Trembowli, z odsieczą postanowił wyruszyć król Jan III Sobieski, a Ibrahim na samą myśl o starciu z wybitnym dowódcą spod Chocimia, postanowił w panice ewakuować obóz.

Obrońcy okryli się wielką sławą, gdyż stanęli do nierównej walki niczym Spartanie pod Termopilami, lecz pozostali niepokonani, gdyż była z nimi wielka kobieta, Anna Dorota Chrzanowska, która zdecydowanie pokazała, że należy twardo walczyć w obronie swoich wartości i swojego kraju. Jakże nam teraz przydałaby się taka kobieta 🙂

 

Chiny – światowa potęga i jej nagły upadek (cz. I)

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 15-07-2015 7:30 am

7

Kiedy w 1405 roku admirał Zheng He wypłynął ze swoją flotą liczącą 317 okrętów i 28 tysięcy ludzi na pokładzie, Chiny były niekwestionowaną potęgą morską. Wysoko rozwinięta technika nawigacji i niezwykły kunszt budowy statków nie miały sobie równych. To samo można śmiało powiedzieć o ich zorganizowaniu. Flota składała się z wyspecjalizowanych jednostek, które miały określone zadania.

FlotaZhengHe

Reprezentacyjne 120 metrowe jednostki posiadające 9 masztów, 12 żagli rejowych z czerwonego jedwabiu i luksusowe wyposażenie były zwane „okrętami skarbu”. Do przewozu wierzchowców stosowano Read the rest of this entry »

Rozliczenie celów za rok 2014

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 30-03-2015 3:19 pm

17

Czas pędzi nieubłaganie i myślę, że każdy kto zajmuje się w domu dziećmi na „pełny etat”, doskonale wie jak krótka jest doba i jak cenny jest sen 😉 Niemniej jednak w końcu udało mi się wygospodarować chwilkę, by podsumować i rozliczyć postawione sobie w 2014 roku cele. Nie wszystkie udało się zrealizować, ale nie jest źle. Ubiegłoroczne wyzwania były następujące:

1) Odwiedzić co najmniej jedną giełdę w ramach realizacji zapoczątkowanego w 2011 roku projektu odwiedzenia wszystkich giełd na świecie. (wykonano)

Do listy odwiedzonych giełd dokładamy giełdy w Pradze i Madrycie.

2) Zabrać ze sobą w podróż nastoletnie dziecko z rodziny, gdzie są problemy patologiczne (np. alkoholizm jednego z rodziców) by mogło wspólnie ze mną poznawać ciekawe zakątki, na które normalnie nie mogłoby sobie pozwolić ze względu stan materialny rodziców lub ich podejście mentalne. (wykonano)

Jest to cel, z którego realizacji jestem najbardziej dumny. Zwiedziliśmy wspólnie historyczne zakątki naszego pięknego kraju, zatrzymując się zarówno w luksusowych hotelach, by mój wakacyjny podopieczny mógł docenić komfort wyższego standardu, tak by była motywacja i szacunek do ciężkiej pracy, która przełoży się w przyszłości na odpowiednio wysoki poziom dochodów, by bez problemów można było sobie na takie luksusy pozwolić, jak i korzystaliśmy z opcji agroturystycznych, by miał świadomość, że można podróżować tanio i także dobrze się bawić. Starałem się mu pokazać jak najwięcej interdyscyplinarnych dziedzin, by docenił już w młodym wieku zdobywanie wiedzy z rozmaitych dziedzin łączących ze sobą nauki ścisłe i humanistyczne.

3) Udział w wykopaliskach archeologicznych. (celu nie udało się zrealizować)

Niestety rok ma tylko 365 dni i nie udało mi się zgrać odpowiednio wolnych dni w terminarzu, ale nie omieszkaliśmy odwiedzić, mającej ponad dwa tysiące lat, autentycznej świątyni egipskiej, w której czczono między innymi Amona. Oprócz hieroglifów, nie lada atrakcją były tam również przepiękne makiety.

Makieta

4) Znalezienie czasu by kontynuować misję edukacyjną na blogu, tak by powstał co najmniej jeden bogaty wpis z przesłaniem, dotyczący edukacji finansowej. (wykonano)

Powstał między innymi wpis o algotradingu, gdzie ujawniłem przy okazji wyniki jednego z moich automatów do gry na rynku FOREX.

5) Zbudowanie koncepcji kilku nisko skorelowanych ze sobą firm, które byłyby oparte na eksporcie (by ściągać kapitał do Polski), dawały ludziom godną pracę za uczciwe wynagrodzenie i były oparte na innowacyjności, tworząc nowe technologie w naszym kraju. (częściowo wykonano)

Coś ruszyło do przodu, ale droga do mety jest jeszcze daleko 🙂

6) Odbyć kilka ciekawych podróży. Ten rok nie będzie tak mobilny jak ubiegły, kiedy to w podróży spędziłem aż 8 miesięcy, jednak myślę, że 5-6 miesięcy jest jak najbardziej w zasięgu 🙂 (wykonano)

Okazało się, że podróże z dzieckiem są niezwykle przyjemne i ubiegły rok należał do bardzo mobilnych. Zwiedziliśmy między innymi szereg zamków w Polsce oraz kilka zagranicznych.

PodrozeNoc

Spędziliśmy wspólnie w podróży prawie osiem miesięcy, a maleństwo ma już zaliczone takie środki transportu jak samolot, samochód, autobus, tramwaj, metro czy pociągi, które osiągają prędkość jakiej długo nie zobaczymy na polskich torowiskach.

Pociąg w Hiszpanii

Zatem podróżowanie z niemowlakiem jest jak najbardziej możliwe, choć wymaga dużo intensywnego myślenia, gdyż wszystko musi być dokładnie rozplanowane i trzeba mieć plan awaryjny na każdą okoliczność. 😉

7) Wyśrubować fajną stopę zwrotu. (wykonano)

PS Rozliczenie celów za rok 2013 znajduje się tutaj.

Wysoka i pewna państwowa emerytura? Jak najbardziej jest to możliwe ;-)

Posted by Marek | Posted in ciekawostki, Edukacja finansowa | Posted on 16-03-2015 5:54 pm

17

Jeśli już jesteśmy przy tematach emerytalnych, warto zaznaczyć, że w Europie leży kraj, który jest zarządzany przez inteligentnych ludzi, dzięki czemu jego mieszkańcy mogą ze spokojem oczekiwać emerytury. Mowa oczywiście o Norwegii, gdzie jedna z gałęzi ich Państwowego Funduszu Emerytalnego – Statens pensjonsfond utland – zarobiła w ubiegłym roku na inwestycjach 544 mld koron, czyli prawie 259 mld zł. Nie powinno to oczywiście dziwić, gdyż strategia funduszu została skrupulatnie opracowana, a nad całością czuwa pilnie Yngve Slyngstad – prawdziwy ekspert z dziedziny zarządzania aktywami. Read the rest of this entry »

Olejarz – prezentacja kolejnego automatu inwestycyjnego (algotrading)

Posted by Marek | Posted in ciekawostki, Surowce | Posted on 06-03-2015 11:32 am

16

Jako, że niebawem przechodzę na tymczasową emeryturę, w trakcie porządków na komputerze postanowiłem zerknąć z ciekawości na napisane przeze mnie w ostatnich latach automaty inwestycyjne. Od razu szczególnie zainteresował mnie pewien automat, który napisałem typowo pod rynek ropy naftowej, czyli z uwzględnieniem jego specyfiki (odmiennej nieco od rynku FOREX, pod który był pisany uprzednio ujawniony system).

Automat w roboczej wersji otrzymał nazwę „Olejarz” i już jakiś czas „leżakuje” na zamkniętym kodzie, gdzie jest egzaminowany przez upływający czas, gdyż testy zaraz po napisaniu kodu są nieadekwatne, ponieważ nie uwzględniają okresu „harców” na rynku rzeczywistym od zamknięcia kodu, czyli ostatecznej kompilacji automatu bez nanoszenia nowych optymalizacji.

W ramach testów postanowiłem sprawdzić go na danych z okresu ostatniego półrocza, by zobaczyć czy potrafi sobie poradzić również na spadającym rynku. Kapitał początkowy został ustawiony na 10 000zł. Finalnie raport z testera okazał się całkiem przyzwoity. Już sam wykres krzywej kapitału nie pozostawia złudzeń, czy automat dalej „ma krzepę”.

Olejarz_3

Do testu wykorzystano model „Każdy tick” (najbardziej precyzyjna metoda oparta na najmniejszych dostępnych przedziałach czasowych). Poniżej wklejam screen raportu bezpośrednio z testera

Olejarz_2

.. oraz dodaję także pełny eksport dla dociekliwych 😉

Olejarz_1

Całość systemu, łącznie z rozbudowanym algorytmem, nie przekroczyła 2000 linii kodu źródłowego, co można odczytać przechodząc na sam koniec pliku.

Olejarz_source

Za minione półrocze skuteczność wyniosła 75%, czyli znacznie mniej niż wartość z testów przed rozpoczęciem „leżakowania”, co też podkreśla nikłą wartość takich testów bazujących na danych historycznych, kiedy trwają ostatnie optymalizacje kodu. Dlatego dopiero testy od zamknięcia kodu źródłowego, które jednocześnie pokazują zachowanie systemu w warunkach zbliżonych do rzeczywistych, dają pełniejszy obraz sytuacji.

Niemniej jednak z wyników jego pracy jestem zadowolony, gdyż potrafił sobie poradzić również na rynku niedźwiedzia, co w przypadku automatów jest niezwykle ważne, gdyż ten, który potrafi sobie perfekcyjnie radzić na rynku wzrostowym, często w trakcie bessy potrafi „oszaleć” i wyzerować konto 😉

Także niech każdy początkujący fan automatów pamięta, że wyniki wychodzące na danych historycznych zaraz po ukończeniu programu są mało miarodajne i należy koniecznie schłodzić wielki entuzjazm, który bez wątpienia może się pojawić, gdy testy pokażą ogromne pieniądze, jakie można było zarobić. To tylko historia sprzed utworzenia danego systemu. Dużo ważniejsza jest historia, którą on stworzy już po ostatecznej kompilacji kodu źródłowego.

Reasumując, póki co Olejarz nie ląduje do kosza i dalej będzie poddawany nieodzownej próbie czasu. Zobaczymy co z niego wyrośnie 😉

XIII edycja „obiadu czwartkowego” oraz III IchiChallenge już za nami :-)

Posted by Marek | Posted in ciekawostki, Szkolenia giełdowe | Posted on 28-01-2015 11:25 am

7

Tym razem przyszedł czas by w ramach „obiadu czwartkowego” spotkać się z Absolwentami na Dolnym Śląsku. Była to już trzynasta edycja, lecz dopiero pierwsza zorganizowana we Wrocławiu. Debatowaliśmy na rozmaite tematy, począwszy od tych podróżniczych poprzez tematykę pieców do sauny aż po kwestie historyczne.

Nie zabrakło oczywiście także dyskusji giełdowych. Przejrzeliśmy przyniesione przez Michała wykresy w kontekście Techniki Ichimoku, by rozwiać wszelkie wątpliwości, jak również przedstawiłem walor, który uważam za ciekawy i liczę na nim na solidny zysk 😉 Podczas spotkania odbył się także trzeci IchiChallenge, gdzie były nietuzinkowe zagadki do rozwiązania.

Pobyt we Wrocławiu był także okazją by podzielić się swoją wiedzą, wynikającą z jedenastu lat praktyki giełdowej. Najpierw w sobotę odbyło się szkolenie podstawowe „Esencja spekulacji”, gdzie pokazałem swoją koronną metodologię.

ES_Wrocław

Omówiliśmy na nim wszystkie niezbędne elementy do samodzielnego poruszania się na łowiskach giełdowych od selekcji walorów, poprzez moment kupna, ustawienie zlecenia stop loss i organizację warsztatu pracy tak, by poświęcać na wszystko minimalną ilość czasu. Z ciekawostek, najdłuższą drogę na szkolenie pokonał Łukasz, który przyjechał ze Szczecina.

W niedzielę natomiast rekord odległości należał do Wojtka, który na szkolenie z Techniki Ichimoku przybył aż ze Stuttgartu. Omówiliśmy na nim kompleksowo pełną grację Ichimoku i mam nadzieję, że każdy wybudzony nawet w środku nocy będzie potrafił rzetelnie odczytać sytuację na wykresie.

Poniżej Ewelina w akcji, dzielnie analizuje niuanse, których na próżno szukać w polskojęzycznych publikacjach i w pełni łamie stereotypy jakoby giełda była tylko dla facetów.

Ichimoku_Wrocław

W kuluarach mogliśmy także rozmawiać na ciekawe tematy, w których prym wiódł Andrzej opowiadając o swoich przygodach w nurkowaniu do wraków spoczywających na dnie Bałtyku 😉

Dzięki wszystkim za przybycie i udział w tych wydarzeniach. Do następnego razu!

PS Po powrocie rezerwuję oczywiście na pierwszym miejscu zawsze czas dla rodziny, także na nagromadzone maile odpiszę zapewne w przeciągu najbliższych tygodni.

Jedenaście lat przygody giełdowej :-)

Posted by Marek | Posted in ciekawostki, Edukacja finansowa | Posted on 17-12-2014 6:15 am

11

Czas tak szybko mija, że zamiast wpisu na dziesięciolecie swojej giełdowej przygody, który miałem zrobić na początku tego roku, jest już grudzień i niebawem minie 11 lat 😉 Niebawem będzie także zakończony piąty rok prowadzenia niniejszego bloga, a w ostatnich latach całkiem sporo się działo.

Zacznijmy od roku 2012. Cynków było bardzo dużo, a ich trafność zaskoczyła zapewne nawet największych maruderów. Wystarczy przypomnieć trafnie wskazane miejsce na kontraktach terminowych, minimalny wypełniony zasięg wzrostu na USD/PLN czy późniejszy czas na shorty i lipcową realizację zysku na USD/PLN.

Sierpniowa realizacja zysku z longów na S&P500 też była bardzo przyzwoita. Wrzesień natomiast był miesiącem zabezpieczania zysku na złocie  jak i na srebrze oraz była okazja do kolejnej konsumpcji zysku z kontraktów terminowych.

Ważne było także w 2012 roku publiczne  ogłoszenie sezonu zakupowego na akcje, który to spotkał się z dosyć konkretnym atakiem, że jestem w błędzie i naganiam na zakupy akcji, gdyż rzekomo wróciliśmy do bessy 😉 Oczywiście parę miesięcy później, gdy okazało się, że rynek rośnie, nagle głosy krytyki ucichły.

WIG - interwał dzienny

Jednak takie są uroki posiadania odmiennego zdania, gdy wszyscy wokół idą z owczym pędem.

W 2012 był także określony czas na ewakuację na S&P500 jak i czas na profit na złocie, który pojawił się przy cenie 1792$/oz. Dziś takie poziomy na złocie pozostają jedynie w sferze marzeń 😉

Rok 2013 wprowadził pewne zmiany, gdyż zapadła decyzja by ograniczyć do zera liczbę publiczne umieszczanych cynków i skupić się dużo mocniej na misji szerzenia edukacji finansowej. Zatem w lutym powstał pierwszy projekt podnoszący świadomość inwestora, czyli giełdowe eksperymenty na instrumentach pochodnych. Wnioski z tych eksperymentów były bardzo owocne 😉

W pewnym momencie, kiedy osoby liczące wyłącznie na cynki zaprzestały czytanie bloga, stwierdziłem, że należy nagradzać stałych Czytelników i od czasu do czasu podać gotową rybę. Tak też było w kwietniu z parą walutową AUD/USD, gdzie ujawniłem moment sprzedaży.

AUD/USD - interwał dzienny

W maju natomiast ujawniłem na blogu zagranie portfelowe na parze walutowej USD/CAD.

USD/CAD - interwał dzienny

Lipiec był z kolei miesiącem szczególnym, gdyż Mariusz zaprosił nas na swoje włości na Mazurach, gdzie odbył się nasz pierwszy w historii „Zlot Absolwentów”. W sierpniu ruszył projekt recenzji kulinarnych i pierwsza restauracja dostała ode mnie gwiazdkę 😉 Sierpień był także miesiącem kolejnej ryby, w postaci JSW, które dało wtedy zarobić, a tamta cena wydaje się obecnie nieosiągalna. W listopadzie z kolei był czas na profit zysków z platyny oraz ogólne rozkładanie na łopatki kontraktów terminowych.

W 2013 roku ruszyły także regularne spotkania z Uczniami z cyklu „Obiadów Czwartkowych”, gdzie przy smacznym posiłku omawiamy wspólnie zagrania i debatujemy na różne tematy.

Rok 2014 przyniósł kilka nowości, gdyż wystartowała wtedy ListaES, czyli grupa dyskusyjna dla początkujących Adeptów. W styczniu przyszła pora na konsumpcję zysków na Nikkei, który rozpatrywaliśmy w kategorii prostej geometrii dwupłaszczyznowej. Było także co nieco z edukacji finansowej, gdzie ujawniłem jedną ze swoich autorskich formacji, które przed laty odkryłem i przyniosła ona odpowiedni zysk na S&P500.

W lutym zyski dały mBank i Pekao, realizując swoje formacje z geometrii Euklidesowej. W marcu przyszedł czas na świętowanie wielkiego zwycięstwa oraz ujawniłem jeden z moich archiwalnych automatów do tradingu automatycznego.

W kwietniu przyszedł czas na podziękowania dla jednego z moich Mentorów, inicjatora powstania Listy Absolwentów oraz nastąpiło przyspieszone moje przejście na tymczasową emeryturę i gra na giełdzie poszła całkowicie w odstawkę na wiele długich miesięcy.

Mimo przebywania na tymczasowej emeryturze, od czasu do czasu podrzucałem wskazówki, takie jak choćby ujawnienie znaczącego poziomu na USD/PLN. Jak można obecnie zauważyć na wykresie, wytypowana psychologiczna bariera zatrzymała spadki i z tego miejsce ruszył bardzo dynamiczny marsz byków na północ 😉

W sierpniu obchodziliśmy jubileuszową X – edycję „obiadu czwartkowego”, podczas której zeszliśmy do kanałów 🙂 Później było co nieco krótkich rozpraw m.in. o złocie i „czarnym złocie„. Po drodze powstała także nowa inicjatywa w postaci zawodów intelektualnych IchiChallenge, gdzie do rozwiązywania są niebanalne zadania 😉

Ostatnie lata to także okres realizacji misji edukacyjnej, podczas której poznałem jak trudne to brzemię być nauczycielem. Jednak jest także z tego ogrom frajdy, gdy mogę obserwować postępy i sukcesy Uczniów. Choć czasem zdarzają się Uczniowie, którzy zamiast skupić się na realizacji zaleceń ze szkolenia, robią po prostu dalej to samo, co robili wcześniej.

Tylko jeśli się w gruncie rzeczy robi dalej to samo co wcześniej, nie ma co oczekiwać, że rezultaty będą inne niż wcześniej. Ktoś by pomyślał, że po szkoleniu jest niemożliwe, by w ciągu kilku tygodni zawrzeć kilkaset transakcji całkowicie niezgodnych z metodologią, czyż nie? Jednak ku mojemu zdumieniu coś takiego miało miejsce. Poniżej umieszczam screen z Listy Absolwentów, datowany na listopad 2014, czyli dwa lata po szkoleniu 😉

wpisMichała1

Teraz po dwóch latach wszystko można wspominać z uśmiechem, ale wtedy to była nieźle stresująca sytuacja. Przyzwyczajony do tego, że z reguły moi Uczniowie systematycznie krok po kroku wdrażają wiedzę ze szkolenia i co jakiś czas chwalą się wynikami, po raz pierwszy spotkałem się z taką ignorancją, że ktoś całkowicie olał przedstawioną metodologię i dalej robił to co wcześniej.

Na szczęście Michał w porę się zorientował, że coś jest nie tak, gdy przejrzał swoje transakcje. Napisał do mnie w styczniu jak wygląda sytuacja i standardowo poleciłem najpierw ponownie przejrzeć materiały ze szkolenia, tylko gruntownie i ze zrozumieniem. Ilość starych naleciałości była u Michała bardzo duża. Musiał sporo zmienić w samym podejściu, zwłaszcza, że wcześniej stosował wyłącznie daytrading, a ja uczę gry średnioterminowej, czyli pozycje są zostawiane na noc.

W 2013 udało się dokonać pierwszych kroków, jednak sporo było jeszcze do poprawienia. Ciągle zawierał zbyt wiele bezsensownych transakcji, szukając na siłę okazji do gry, które były całkowitym zaprzeczeniem wiedzy ze szkolenia. Jednak powoli zaczął przekonywać się do koronnej metodologi z „Esencji spekulacji”, kiedy zauważył sens zawierania pozycji w dobrych miejscach. Niestety część z dobrze zajętych transakcji oddał zbyt szybko, gdyż ich prowadzenie było jeszcze jego piętą achillesową. Jako były daytrader miał jeszcze czasami zły nawyk by zamykać na noc pozycje, przez co wielokrotnie pociąg odjeżdżał i pozostawało się na peronie.

Czyli pierwszy okres to był totalny chaos. Obecnie Absolwenci „Esencji spekulacji” mają dużo łatwiej, gdyż powstała ListaES, gdzie mogą szlifować podstawy i wzajemnie wyszukiwać słabe punkty w swoich typach do zagrań, by wyeliminować początkowe błędy. Michał skorzystał z tej opcji i przed pójściem na szkolenie z Techniki Ichimoku, spędził kwartał na LiścieES korygując kolejne elementy.

wpislMichała2

Dziś po dwóch latach może śmiało powiedzieć, że podstawy ma opanowane. Wyniki to potwierdzają. Natomiast ja, mimo zszarganych na początku nerwów, czuję radość, że kolejny Uczeń wstąpił na właściwą drogę, gdzie trzyma się żelaznych zasad i dyscypliny. To jest właśnie najpiękniejsze w roli nauczyciela, kiedy można z dumą i satysfakcją obserwować postępy Ucznia, dlatego nie żałuję, że postanowiłem parę lat temu zacząć dzielić się wiedzą 🙂

XII edycja „obiadu czwartkowego” oraz II IchiChallenge już za nami :-)

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 11-12-2014 6:03 pm

2

Dziś po raz dwunasty spotkaliśmy się w gronie Adeptów z Listy Absolwentów na tradycyjnym „obiedzie czwartkowym”, który tym razem odbył się w mieście zachwycających murali 😉

Podczas spotkania standardowo przejrzeliśmy ostatnie zagrania, a także skupiliśmy się na powtórce materiału z metod prowadzenia pozycji, by nie było wątpliwości, która z nich nadaje się najlepiej do określonych sytuacji rynkowych. Było także co nieco o gromadzeniu wielkich majątków, dorodnych rumakach za setki tysięcy złotych oraz o wpadce jednego z groźnych piratów, który … nie miał SL’a. Ujawniłem również jaki walor obstawiam jako lidera zarobkowego na rok 2015 😉

Dodatkowo po raz drugi odbył się IchiChallenge, gdzie do rozwiązania było co nieco wymagających zadań. Gratuluję zwycięzcom 😉

Dzięki wszystkim za przybycie i do następnego razu!

Pierwszy w historii IchiChallenge już za nami :-) Tak samo jak XI edycja „obiadu czwartkowego” :-)

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 09-11-2014 9:11 pm

5

Podczas jedenastej edycji „obiadu czwartkowego”, która odbyła się tym razem w Poznaniu, na przybyłych Adeptów, działających na Liście Absolwentów, czekało nie lada wyzwanie, gdyż po raz pierwszy w historii zorganizowaliśmy IchiChallenge, czyli zawody dla szarych komórek, gdzie do rozwiązania było dziesięć nietuzinkowych zagadek.

Najlepszy w rozwiązywaniu okazał się Tomek, który zasłużenie zajął pierwsze miejsce a tuż za nim znaleźli się na premiowanych nagrodą miejscach Maciek, Filip oraz Przemek. Gratulacje dla zwycięzców. Unikalne kalendarze z limitowanej giełdowej serii są już Wasze 😉

nagrody

PS Przy okazji dziękuję także za przybycie wszystkim Adeptom, których miałem okazję poznać na sobotnim szkoleniu. Teraz macie już wędki, więc działajcie! Grzegorzu Brzęczyszczykiewiczu, Ty również 😉

Jubileuszowa dziesiąta edycja „obiadu czwartkowego” już za nami :-)

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 29-08-2014 7:39 pm

13

Pierwszy jubileusz „obiadów czwartkowych”, gdzie w gronie Adeptów z Listy Absolwentów spotykamy się na pysznym obiedzie by podyskutować na tematy giełdowe, stał się faktem 🙂 Jak na okrągłą rocznicę przystało, na Adeptów czekały dodatkowe atrakcje, także przed posiłkiem poszliśmy spalić co nieco kalorii w pewnym niebanalnym miejscu 😉

MKD_3

Na szczęście pogoda dopisała i obeszło się bez gumiaków 🙂

MKD_4

Więcej o tym miejscu opiszę w osobnym wpisie, gdyż jest to unikat wart szerszej uwagi.

Po wyjściu na powierzchnię podziwialiśmy piękną okoliczną architekturę i udaliśmy się powolnym spacerem w kierunku restauracji, gdzie czekały na nas takie rarytasy jak gęsi pipek na stryku czy żur żeniaty na własnym zakwasie 😉

W trakcie obiadu omówiliśmy zagadnienia związane z profitowaniem pozycji na TP1 jak również nie zabrakło dyskusji na temat bieżącej sytuacji rynkowej, gdzie określiliśmy między innymi preferowany scenariusz dla S&P500 łącznie z datą zwrotu, z którą podzielił się z nami Marcin. Pozostaje zatem cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń 🙂

Była też okazja do powspominania początków działania Listy Absolwentów, kiedy to jeszcze panował straszny rozgardiasz, gdyż każdy miał inne złe nawyki, które zmiksował z wiedzą ze szkolenia. Było wtedy naprawdę zabawnie, ale każdy kto miał okazję zetknąć się z pracą jako nauczyciel, wie jak to jest. Każdy w szkole na tablicy otrzymuje tę samą wiedzę, którą notuje do zeszytu a mimo to na klasówce są osoby dostające piątki jak i osoby dostające dwóje 😉 Dlatego też powstała Lista Absolwentów by każdy mógł doszlifowywać otrzymaną wiedzę i by w porę można było wykorzeniać nagromadzone złe nawyki.

Przy okazji chciałbym też pochwalić dwa „Młode Wilki”, które przemierzyły kawał drogi by stawić się na jubileuszowej edycji „obiadu czwartkowego”. Chodzi o Jarka i Bartka. W porę wyłapali shorty na parze GBP/USD, które od wielu tygodni dają prawo do dumy i przy okazji powiększają portfel.

gbpusd - interwał dzienny

Miło jest patrzeć jak Uczniowie sumiennie korzystają z wędki jaką ode mnie otrzymali 🙂
Brawo Jarek & Bartek. Będzie jak znalazł na kolejne podróże, gdyż motywacji do tego by odkrywać nasz piękny świat Wam z pewnością nie brakuje 🙂

Dziewiąta edycja „obiadu czwartkowego” już za nami :-)

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 26-07-2014 8:23 pm

8

W XVIII wieku zapoczątkował je Stanisław August Poniatowski, a od jakiegoś czasu pielęgnujemy tę tradycję w gronie Adeptów z Listy Absolwentów. Tym razem spotkaliśmy się w jednym z warszawskich hoteli, by już po raz dzięwiąty wspólnie debatować na tematy giełowe i nie tylko 😉

Podczas tej edycji skupiliśmy się na analizie niuansów z Techniki Ichimoku na przykładzie jednego z zagrań akcyjnych. Wspominaliśmy też teoroczne zagranie na kawie, gdzie znajomość niuansów pozwolia nieźle zaprocentować.

Dyskutowaliśmy również o bieżących wpisach na Liście oraz o Japonii, którą bez wątpienia warto odwiedzić 🙂

Do następnego razu! Będzie to jubileuszowa X edycja, zatem trzeba z tej okazji wymyślić coś wyjątkowego 😉

Czas na kolejne literki konkursowe :-)

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 10-06-2014 11:59 am

15

Wiosna niebawem się kończy, więc trzeba przyspieszyć z konkursem wiosennym.

Dziś będzie z akcentem muzycznym 😉 Read the rest of this entry »

Verified by MonsterInsights