Surowcowy galimatias :-) Typy na rok 2018. Ropa, złoto, srebro a może platyna?

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 06-04-2018 1:44 pm

10

Zgodnie z obietnicą, nadszedł czas na omówienie typów surowcowych na ten rok, które już jakiś dłuższy czas temu poruszaliśmy na naszej poszkoleniowej grupie dyskusyjnej (Liście Absolwentów), także dziś będzie co nieco przecieków 🙂 Jest to swoisty bonus dla Czytelników, by każdy mógł z tej wiedzy skorzystać, a przy okazji będzie co rozliczać w kolejnym roku 🙂

Jak wiadomo każdy surowiec krąży w swoim cyklu sterowany prawami popytu i podaży, które regulują czynniki z góry przewidywalne (możliwości produkcyjne, zakontraktowany odbiór) oraz czynniki nieprzewidywalne (huragany, susze, powodzie, trzęsienia ziemi), wpływając na długość i siłę danego cyklu. Niektóre rzeczy można z pewnym przybliżeniem szacować i w ramach kontrolowanego przecieku z Listy Absolwentów podam swoje prognozy wraz z częściowym uchyleniem rąbka tajemnicy w metodologii surowcowej 🙂 Najpierw jednak zerknijmy na ostatnią dekadę pod kątem stóp zwrotu z wybranej grupy.

Jak można zaobserwować nigdy w ostatnich 10 latach nie zdarzyła się sytuacja, by jakiś surowiec był dwa razy pod rząd na pierwszym miejscu. Zarazem długie przebywanie w dolnych poziomach zestawienia, kończy się często awansem do górnej połówki 🙂 Jest tutaj jeszcze parę innych zależności, ale o tym może będzie podczas kolejnego przecieku, a teraz przejdźmy do meritum 🙂

W dolnej partii tabeli, dwa razy pod rząd na przedostatnim miejscu znajdowała się kukurydza, także typuję tutaj awans. Kto lubi popcorn? 🙂

Z ciekawych walorów, które mają aspirację do pięcia się w tabeli, uznaję także platynę oraz złoto szturmujące przedsionek do wejścia w górną połówkę zestawienia. Pretendentem do tego grona jest również srebro. Ze zmian w górnej połówce, typuję utracenie pozycji lidera przez pallad oraz zniknięcie z podium węgla.

Oczywiście w tabeli brakuje też jeszcze jednego ciekawego surowca, ale najpierw pójdę podpić żonie co nieco kawy 🙂

Złoto – czas na zakup fizycznego kruszcu?

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 27-03-2018 7:50 pm

18

Wraz z ostatnim zamieszaniem na rynkach giełdowych zaczęła dosyć intensywnie wzrastać liczba maili, w których są zapytania o zakup fizycznego złota, nierzadko w stosunkowo dużych ilościach. Jak wiadomo im większe fluktuacje na rynkach, tym bardziej wzrasta znaczenie bezpiecznych ostoi, które będą ten kapitał chronić.

Jednak naprawdę ciężko jest mi się odnieść do bieżących cen szlachetnego kruszcu, gdyż jak zapewne pamiętają stali Czytelnicy, fizyczne złoto już zakupiłem i bieżące ceny w porównaniu do mojej ceny zakupu różnią się o kilkadziesiąt procent. O swoich zakupach poinformowałem na blogu, by osoby, które przymierzały się do takiego ruchu, również mogły skorzystać.

Mój zakup pozuje poniżej na książce Sukces na giełdzie.

Czy zatem jest drogo? Na pewno nie są to tak horrendalne ceny jak wiele lat temu, kiedy to liczna blogosfera zapadła na wszechobecną gorączkę złota. Postanowiłem też wtedy włożyć kij w mrowisko i gdy większość naganiała na zakupy (mając z tego zapewne odpowiednie prowizje), pisałem wprost, że to czas na profit a nie na zakupy, za co też spadła na mnie niemała fala krytyki, ale czas pokazał, że jednak nie były to herezje 🙂

Złoto

Nieco później co do kierunku się już tylko utwierdziłem, gdyż powstał z mojej metodologii czytelny sygnał sprzedaży, dający okazję do zarobku na shortach. Owa wędka jest omawiana na szkoleniu „Esencja spekulacji” 🙂

Wracając jednak do meritum, dla mnie bieżące ceny nie są atrakcyjne, gdyż atrakcyjny cenowo rejon miałem setki dolarów niżej. Co zatem mogę podpowiedzieć? Jeśli zakup jest długoterminowy i stanowi dywersyfikację na stare lata dla swoich wnuków, to w ciemno można kupować.

Jeśli jest to dywersyfikacja własnego portfela, a nie spadek dla wnuków na ich przyszłą emeryturę, to w horyzoncie 20-letnim zakup fizycznego kruszcu po obecnych cenach może nie być aż tak zły.

Natomiast jeśli zależy nam nie na zamrożeniu środków, a na ich pomnożeniu i wyjęciu za jakiś czas, to są dużo lepsze sposoby, aniżeli kupno fizycznego kruszcu. Nawet jeśli uznamy, że złoto ma potencjał, to jest szereg instrumentów finansowych, które lepiej nadają się do krótkoterminowych spekulacji, aniżeli handel monetami czy sztabkami.

PS Pod żadnym pozorem nie neguję też idei fizycznego złota jako bezpiecznej ostoi, uważam tylko, że takie zakupy powinny być robione po jak najlepszych cenach.

PPS Po Świętach postaram się zamieścić swoje typy surowcowe na rok 2018 🙂

 

Ropa – czas na profit (realizacja formacji)

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 10-01-2018 1:48 pm

11

W grudniowym wpisie dotyczącym ropy zachęcałem do bacznego pilnowania wyrysowanego trójkąta, gdyż wykres wyglądał bardzo ciekawie. Obecnie wyrysowany trójkąt doczekał się już pełnej realizacji (w kontekście książkowego zasięgu) i nawet najwięksi maruderzy powinni być zadowoleni, wszakże wystarczy zapewne na niejedną czekoladę 🙂

ropa - interwał dzienny

ropa – interwał dzienny

Choć rynek może całkowicie ignorować teorię książkową i maszerować dalej do góry, osobiście jestem już bez pozycji na ropie i pierwszy tegoroczny zysk zamierzam standardowo przeznaczyć na cele społeczne, do czego też każdego zachęcam, by zarabianie na giełdzie nie było jedynie celem samym w sobie, ale by mogło nieść też wsparcie dla innych, co poniekąd jest też dobrą motywacją, gdyż widząc efekty swoich działań, aż z przyjemnością zasiada się do wykresów 🙂

Ropa naftowa i jej znaczenie w kontekście geopolitycznym (cz. I)

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 19-12-2017 4:38 pm

12

Wykorzystywano ją co najmniej od Średniowiecza, a od czasu dynamicznej industrializacji stała się niezbędna. Swój rekord cenowy osiągnęła w 2008 roku, kiedy to ceny zbliżyły się do psychologicznej bariery 150$ za baryłkę. Od tamtego czasu czarne złoto miało swój upadek i dziś oscyluje poniżej połowy ówczesnej rekordowej ceny.

W przeciwieństwie do bitcoina, który praktycznie służy obecnie do zamrażania środków (czyli wysysania kapitału, który mógłby zostać wykorzystany na inwestycje, tworzenie nowych miejsc pracy, rozwój technologiczny, poprawienie standardu życia), ropa naftowa jest tworem materialnym, który ma liczne zastosowania, więc na logikę jej kurs powinien rosnąć za rozwijającą się gospodarką.

Benzyna, asfalt, mazut, parafina czy nafta to tylko niektóre z produktów otrzymywanych z ropy. Jeśli chodzi o naftę, to warto w tym miejscu przypomnieć, iż to nasz rodak, Filip Neriusz Walter jako pierwszy z sukcesem wydestylował naftę z ropy naftowej. Był bardzo ciekawy świata i już jako 15-latek studiował aż dwa kierunki na Uniwersytecie Jagiellońskim, a jak wiadomo, niegdyś studia były miejscem rozwijania talentów, wykorzystywania dostępnej wiedzy do odkrywania nowych tajemnic i posuwania nauki do przodu. Dziś studia pełnią raczej funkcje towarzyskie, gdzie młodzież może się wyszumieć po wyrwaniu z domu, choć oczywiście zdarzają się również wyjątki, takie jak genialna Polka Olga Malinkiewicz, doktorantka Universitat de València-Estudi General.

Wracając jeszcze do Filipa Neriusza Waltera, mając 21 lat był już profesorem, a w tamtych czasach nie było mowy o inflacji tytułów naukowych jaka panuje obecnie. Był on naukowcem z prawdziwego zdarzenia, a nie z nadania partyjnego, jak to miało nierzadko miejsce w czasach PRL, gdzie stosowano zasadę „mierny, ale partii wierny”, mając na celu „produkcję” kadr profesorskich, na miejsce tych wymordowanych bądź zaszczutych przez sowieckie marionetki (po wtargnięcia ubeków do swojego domu umiera prof. dr hab. Jan Czochralski – twórca technologii otrzymywania monokryształów krzemu).

Całość panującej w PRL atmosfery w świecie naukowym oddaje sytuacja w jakiej znalazł się wybitny polski matematyk Hugo Steinhaus. Nie zjawił się na jakimś zebraniu Polskiej Akademii Nauk, w skład której wchodziły liczne miernoty bez jakichkolwiek osiągnięć, robiące zawrotną karierę dzięki wsparciu komitetów partyjnych. Dostał za to surową reprymendę i domagano się usprawiedliwienia nieobecności. Steinhaus wówczas odpowiedział im bez owijania w bawełnę:
– „Najpierw niech ci, którzy tam są, usprawiedliwią swoją obecność!”

Wracając do tematu głównego, obecnie ok. 73% wszystkich znanych do tej pory zasobów ropy naftowej znajduje się w rękach państw OPEC. Jest to kartel, który ma za zadanie dbać o odpowiednie poziomy podaży czarnego surowca. Największym znanym do tej pory polem naftowym jest saudyjskie Ghawar Field o powierzchni ok. 8400 kilometrów kwadratowych. Większe zasoby ze wszystkich państw OPEC posiada tylko Wenezuela – ponad 315 miliardów baryłek. Oba powyższe państwa bardzo mocno ucierpiały na skutek krachu na rynku ropy.

W Arabii Saudyjskiej doszło do masowych aresztowań i skonfiskowano pokaźne sumy najbogatszym członkom rodziny królewskiej, by uchronić kraj przed bankructwem. Oczywiście „na papierze” Saudowie mają spore rezerwy walutowe, które odkładali przez lata, by mieć poduszkę bezpieczeństwa, gdy ceny ropy spadną, ale przeliczyli się w swoich kalkulacjach. Dla wszystkich obeznanych w temacie, wystarczy krótka sentencja: „ogon nie będzie machał psem” 🙂 Innymi słowy, zadziałała tutaj skomplikowana geopolityka i „ściągnięcie cugli”, by dobitnie pokazać kto rozdaje karty, na wypadek jakby Saudowie nie chcieli się uczyć z kart historii, bądź myśleli, że uzbrojeni po zęby rebelianci, którzy obalili Kaddafiego, to były spontaniczne grupki ludzi skrzykniętych na portalach społecznościowych 🙂

Wenezuela natomiast nie miała swoich bogaczy z rodziny królewskiej, którym można zarekwirować konta, więc pogrążyła się w chaosie. Setki zabitych, tysiące rannych, czterocyfrowa inflacja, niedobory żywności, lekarstw, artykułów pierwszej potrzeby, to smutny obraz jaki zawisł nad tym socjalistycznym krajem, który nie wykorzystał okresu wysokich cen ropy do modernizacji rolnictwa, sprowadzenia nowych technologii przemysłowych zwiększających wydajność i obniżających koszty wydobycia posiadanych złóż, a przede wszystkim doinwestowanie sektora turystycznego, gdyż mając takie perły jak Isla Margarita (której przepiękne plaże i krystalicznie czysta woda to tylko niektóre zalety), aż dziw bierze, że turystyka nie stanowi tam sporej przeciwwagi wobec sektora wydobywczego w udziale w PKB. Byłby to istny raj dla zamożnych emerytów, ale niestety niewykorzystane okazje mszczą się.

W listopadzie agencja ratingowa Fitch oficjalnie potwierdziła bankructwo Wenezueli, obniżając im rating do „poziomu śmieciowego”. Na szczęście prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie i z pomocą dla bratniego kraju ruszyli Rosjanie, którzy przyjęli zapłatę w naturze, przejmując prawo do poszukiwania, wydobycia i sprzedaży ropy z bogatego w złoża obszaru Península de Paria, którego oczywiście od dekad nie zamierzano nikomu oddawać, ale jak się jest przyciśniętym do muru, to nie ma wyjścia, tylko trzeba korzystać z „koła ratunkowego” i modlić się, by owe koło, nie okazało się „betonowym obuwiem”.

Kto jeszcze najbardziej ucierpiał z powodu niskich cen?

Produkcja ropy naftowej

Produkcja ropy naftowej

Nie kto inny jak Rosja, potężny kraj, który mimo ciężkiej sytuacji fiskalnej, ruszył na pomoc Syrii, dzięki czemu po długiej stagnacji i latach ekspansji ISIS, nastąpił zwrot na froncie i przepędzono islamistów na cztery wiatry (co w sumie nie do końca było korzystne dla Europy, gdyż nikt nie wie ilu z tych co przeżyli, wyrzuciło swoje dokumenty i udało się po socjal udając „nieletnich”), ale o tym będzie innym razem 🙂

PS Zachęcam do bacznej obserwacji wyrysowanego na ropie trójkąta, gdyż sytuacja wygląda całkiem ciekawie 🙂

Ropa naftowa i przetasowania w rodzinie zamożnych Saudów

Posted by Marek | Posted in ciekawostki, Surowce | Posted on 12-11-2017 4:41 pm

2

W drugiej połowie czerwca świat obiegła wieść o zmianie planów sukcesyjnych, gdzie zamiast wiekowego Mohammed’a bin Neyef’a, następcą tronu zostanie 32-letni Mohammed bin Salman, książę niezwykle inteligenty i ambitny, który do tej pory był numerem drugim na liście. Na te wieści od razu zareagował także kurs ropy naftowej, więc można powiedzieć, że był „dynastyczny sygnał kupna” 🙂

Ropa naftowa - interwał dzienny

Ropa naftowa – interwał dzienny

Ta zmiana na liście okazała się ostatnio brzemienna w skutkach, przez co z dużym zainteresowaniem śledziłem wieści, jakie przekazuje Al Jazeera, gdyż zaczęło się tam robić bardzo interesująco. W sumie dla każdego, kto się interesuje historią, taki rozwój wypadków nie powinien dziwić. Każdy król, sułtan, cesarz, wódz czy maharadża, jeśli chciał w spokoju sprawować rządy, to likwidował swoich konkurentów, bez względu na to, czy byli jego braćmi, kuzynami czy przypadkowymi ludźmi podważającymi jego władzę.

Nikt przecież nie chce zaczynać rządów począwszy od wysłuchiwania ciągłego biadolenia politycznych przeciwników, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą koryta (w wersji łagodnej), do ciągłego przyjmowania ataków, zmyślonych oskarżeń, rozmaitych intryg, knowań i donosów zagranicznych mających dyskredytować daną władzę. Nie będę tu nawet wspominał o blogerach mających taki „tupet”, by upominać się o roztropny kalendarz szczepień na wzór państw zachodnich, z pominięciem wszelkich preparatów, co do których pojawiają się wątpliwości i odsunięcia od administracji publicznej ludzi opłacanych przez producentów szczepionek 🙂

Władza autorytarna jest jednak jak dwie strony medalu. Jeśli dany władca jest rozumny, to pełnia władzy pozwala mu realizować wszechstronny rozkwit swojego kraju. Jeśli natomiast władca jest nieudacznikiem, to dany kraj z reguły chyli się ku upadkowi, będąc przeżartym korupcją. Można nawet rzec, że staje się kupą kamieni, która istnieje tylko teoretycznie na papierze.

Jakiego władcy mogą się spodziewać Saudowie? Bez wątpienia energicznego i konsekwentnego, który realizuje postawione sobie cele, gdyż niedawno upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze aresztował swoich potencjalnych przeciwników, dzięki czemu droga do tronu nie zostanie przez nikogo zastawiona, a po drugie, niczym Filip IV Piękny, rozwiązał problemy finansowe trapiące monarchię Read the rest of this entry »

Ropa – przegląd wykresu i ocena trafności ubiegłorocznej prognozy

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 30-01-2017 12:27 pm

38

Nieco ponad rok temu na warszawskiej edycji „obiadu czwartkowego” podczas omawiania sytuacji rynkowej padła nazwa waloru, który powinien zakończyć rynek niedźwiedzia i wejść w rynek byka. Była to ropa naftowa, a w ramach „przecieków” z „obiadu czwartkowego” została ona ujawniona na blogu.

SC.F – interwał tygodniowy

Jak widać na powyższym wykresie, trend rzeczywiście uległ odwróceniu. Wykonany ruch od dołka to ok. 100%, także nie jest to zły wynik, ale stali Czytelnicy na pewno pamiętają kwietniowy wpis dotyczący JSW, gdzie w drugim zdaniu zaznaczyłem, iż „Osobiście tutaj nie grałem, gdyż postawiłem na ropę„. Także nie dokonałem zakupu akcji JSW, gdyż mój kapitał pracował na ropie (było to akurat drugie zagranie w ub. roku na tym walorze).

Włóżmy zatem kij w mrowisko i zerknijmy jak się prezentuje dynamika wzrostów na wykresie naszego rodzimego producenta „czarnego złota”.

Nie ma zatem złudzeń, że na JSW był dużo bardziej dynamiczny ruch, gdyż kurs wzrósł o setki procent, czyli kilkakrotnie więcej niż ropa, także moja alokacja środków nie była najbardziej wydajnym przedsięwzięciem.

Jak widać pomimo trzynastu lat doświadczenia giełdowego i mnie może się zdarzyć, że obstawię nie tego rumaka co trzeba i choć mój dobiegł co prawda do mety, to nie zrobił tego na pozycji lidera. No cóż, rynek ocenił i nie zamierzam z nim polemizować 🙂

Miedź – minimalny zasięg wzrostu został osiągnięty

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 13-11-2016 3:00 pm

27

Plan minimum został na miedzi wykonany, czyli po prostu, to co było „pewniakiem” zostało już osiągnięte, a to czy będzie jeszcze jakaś premia jest już w gestii rynku. Choć bez dwóch zdań trzeba przyznać, że nawet jeśli premii by nie było, to wykonany ruch miał tak duży impet, że powinno to zadowolić nawet największych maruderów 🙂

miedź - interwał dzienny

Całość została umieszczona na blogu z wyprzedzeniem, by każdy mógł na spokojnie dokładnie przemyśleć temat i podjąć decyzję bez presji czasu. Nie ma dla mnie problemu, by od czasu do czasu podrzucić jakąś rybę.

Z pozoru podobnych formacji jest mnóstwo, ale w praktyce trzeba wiedzieć, które należy owocnie wykorzystać, a które bezwzględnie odrzucić, gdyż najważniejsze to wejść na rynek w odpowiednim momencie, kiedy prawdopodobieństwo zawarcia zyskownej pozycji jest zdecydowanie po naszej stronie.

Dla kontrastu wrzuciłem też nieco później wykres kontraktów terminowych na nasz flagowy indeks, gdzie z pozoru była podobna formacja książkowa, która jest przecież ogólnodostępna. Oczywiście było tam we wpisie wyraźnie zaznaczone, że grać na niej nie zamierzam. Niby coś jest takie samo, ale kiedy się popatrzy na niuanse, wszystko wydaje się zdecydowanie inne 🙂 Trzeba po prostu cierpliwie czekać na klarowne sytuacje i stawiać na najlepszego konia w gonitwie.

Miedź – przegląd wykresu

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 20-10-2016 9:33 am

29

Jak wiadomo jednym z nieoficjalnych barometrów gospodarki światowej jest miedź, która pełni rolę wskaźnika wyprzedzającego, nie dającego się ukryć pod „pięknymi” tworami kreatywnej księgowości, a do tego jest doskonałym elementem ułatwiającym predykcję potencjalnego kierunku dla naszego miedzianego giganta, więc warto się jej przyjrzeć.

Rzućmy zatem okiem na wykres miedzi w skali tygodniowej:

Miedź - interwał tygodniowy

Miedź – interwał tygodniowy

Po dominującym trendzie spadkowym nastąpił okres trendu bocznego, który przyjął postać trójkąta symetrycznego. Warto obserwować pilnie ten walor, gdyż po wybiciu będzie moim zdaniem okazja na całkiem sporą czekoladę 🙂

Dodam jeszcze tylko, że według statystyk opracowanych przez Bulkowskiego współczynnik fałszywych sygnałów wynosi średnio 11% przy formacji trójkąta symetrycznego, także SL musi zawsze pilnować pozycji, by nie było później niespodzianek.

Temat pozostawiam do przemyśleń 🙂

 

Złoto – przegląd wykresu

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 15-07-2016 3:39 pm

21

Czas zaktualizować wykres złota. Kurs nieustępliwie pnie się w górę robiąc co jakiś czas korekty „oczyszczające”. Zakupy złota w styczniu były bez wątpienia trafną decyzją.

złoto - gc.f - interwał tygodniowy

Byki obecnie dominują i w średnioterminowym ujęciu nie ma powodów do obaw, zwłaszcza wśród osób, które postanowiły powielić mój zakup, który został ujawniony publicznie na blogu, by każdy mógł z tej informacji skorzystać, jeśli akurat przymierzał się do zakupu fizycznego kruszcu np. na „czarną godzinę”.

Niestety zmiany na Starym Kontynencie są nieuniknione i coraz więcej osób zaczyna to zauważać. Każdy ma przecież własny rozum i nawet jeśli po zamachach w Paryżu, Brukseli czy Stambule wierzył niektórym mediom sugerującym, że nie ma to nic wspólnego z napływem przybyszów i krzewieniem „religii pokoju”, a jest to jedynie „zbieg okoliczności” czy „przypadek”, to po wczorajszym zamachu w Nicei, gdzie przy nadmorskiej promenadzie zginęły 84 osoby, w tym wiele dzieci, chyba nikt już nie wierzy w „zbiegi okoliczności”.

Możliwe, że kiedyś zamachy się skończą, gdyż za parę pokoleń (demografia jest nieubłagana) zwolenników szariatu będzie tak wielu, że ustanowi się go drogą demokratyczną poprzez zdobycie większości w parlamencie. Oczywiście wtedy będzie panował „pokój” i chrześcijanie, ateiści czy buddyści będą mogli żyć „godnie” tak samo jak każdy „niewierny” w Syrii czy Iraku pod panowaniem ISIS czy tak jak w Nigerii, gdzie grasuje Boko Haram.

Obym się mylił.

Ropa naftowa – solidny rajd na północ został wykonany

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 29-05-2016 11:14 pm

3

Ostatnimi czasy otrzymuję olbrzymią liczbę maili z pytaniami od Czytelników, które dotyczą zachowań ropy naftowej, gdyż bardzo dużo osób postanowiło powielić mój ruch i dokonać zakupów po tym jak ujawniłem swoją pozycję na blogu w drugiej połowie stycznia. Od tamtego czasu rynek sukcesywnie piął się do góry. Zatem perspektywa czasu potwierdziła zasadność dokonanej transakcji.

ropa

Zarazem skala maili, której nie jestem w stanie sprostać, uzmysławia jak wielka jest to odpowiedzialność i zarazem brzemię, kiedy jednoznacznie informuje się publicznie na blogu o swojej transakcji. Jednak podjąłem taką decyzję i przyjąłem ten trud, by być przeciwwagą dla całej zgrai guru pokazujących się na filmikach w luksusowych samochodach (oczywiście z wypożyczalni), którzy opowiadają niestworzone bajki ile to nie zarobili milionów ze 100 dolarów. Oni mają wyrafinowany marketing i setki osób na auli. Ja natomiast stawiam na czyny, a nie słowa i niech perspektywa czasu to oceni.

Preferuję grę pozycyjną, która koncentruje się na wyłapywaniu potencjalnych punktów zwrotnych, by móc podpiąć się do ruchu w dobrym miejscu i konsumować go przez wiele miesięcy, a czasem nawet i lat. Niesamowite okazje nie zdarzają się z dnia na dzień, dlatego też zawieram raptem kilka (w sporadycznych latach może kilkanaście) transakcji w ciągu roku. Wolę wchodzić rzadziej, ale w dobrych miejscach i zabierać większe kawałki tortu. Dzięki temu wolny czas mogę przeznaczyć na podróże, spędzanie czasu z rodziną czy rozmaite wyzwania intelektualne.

Znajomość rynków finansowych, a tematem zajmuję się już trzynasty rok, pozwala na dostrzeganie zazębiających się elementów i wszystko z biegiem czasu zaczyna wydawać się oczywiste. Dlatego nie ma dla mnie problemu by poinformować o swoich ruchach, tak jak było to w przypadku określenia atrakcyjnego rejonu na zakup fizycznego złota (w moim przypadku był to złoty Krugerrand).

krugerrand

O zakupie poinformowałem na blogu, tak by każdy mógł z tej wiedzy skorzystać, jeśli akurat przymierzał się do tego typu zakupów.

Złoto - interwał tygodniowy

Po mailach również wiem, że niemałe grono osób postanowiło powielić mój ruch i także dokonać zakupu fizycznego kruszcu (zarówno w formie monet jak i sztabek). Cieszę się, że mogłem pomóc w wyznaczeniu atrakcyjnego cenowo rejonu. Warto zarazem przypomnieć jak „popularna blogosfera” entuzjastycznie podchodziła do tematu zakupów fizycznego złota w latach 2011-12, kiedy na większości „renomowanych” stron można było czytać o złocie jako bezpiecznej przystani i niezbędnym zakupie bo „taniej nie będzie”, a rynek pokazał, że taniej być może i to o setki dolarów na uncji 🙂

Wróćmy jednak do tematu ropy, gdyż to on obecnie wiedzie prym w zapytaniach mailowych i nie ma się co dziwić, wszakże nie od dziś wiadomo, że najbardziej przeraża zawsze strata wypracowanego zysku. Chyba coś w naturze ludzkiej pozwala zdecydowanie łatwiej przetrzymywać straty, aniżeli  pozwalać zyskom rosnąć.

Ostatnio w temacie ropy na blogu wpis zrobiłem 18 kwietnia, gdzie była krótka notka po szczycie OPEC z zaznaczeniem, że w przypadku domknięcia utworzonej rano luki nie ma się o co martwić. Luka została kilka godzin później pokryta i zgodnie z przewidywaniami byki pogalopowały dalej na północ. W mailach od wielu tygodni najczęściej pojawia się pytanie: „czy to już teraz sprzedać?”. Moja rada jest zawsze prosta. Otóż zalecam redukować pozycję do momentu aż będzie się mogło spokojnie zasnąć, a następnie trzeba pozwalać pozwalać zyskom rosnąć. Osobiście podsuwam profitującego SL do góry i ile rynek da, tyle się weźmie 🙂

Złoto, KGHM i JSW – przegląd sytuacji

Posted by Marek | Posted in akcje, Surowce | Posted on 25-05-2016 1:13 pm

11

Parę tygodni temu umieściłem na blogu wpisy z wykresami złota, KGHM i JSW, gdzie były zobrazowane dylematy każdego początkującego inwestora, który czyta książki i czerpie ogólnodostępną wiedzę i wchodzi z taką wiedzą analityczną w wir transakcji. Sprawdźmy zatem jakie książkowa wiedza miała przełożenie na to co zrobił rynek i spróbujmy odpowiedzieć na pytanie czy teoria książkowa z praktyką rynkową ma wiele wspólnego.

Pierwszy z serii wpis dotyczył złota. Zastanawialiśmy się tam czy kurs po wybiciu będzie kontynuował trend główny, a całość została zakończona wtedy puentą: „Zobaczymy co z tego wyniknie, choć jak się kupuje w dobrych miejscach, to nie trzeba się później stresować i gdybać czy będzie rosło czy spadało.”, która odnosiła się do ujawnionych na blogu moich styczniowych zakupów fizycznego złota. Później w komentarzach Dux wszystko trafnie skwitował, gdyż kurs był w takim momencie, że aż prosił się o korektę, Read the rest of this entry »

Złoto – przegląd wykresu

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 08-05-2016 7:43 pm

4

W ramach ciekawostek można popatrzeć na złoto pod kątem ogólnodostępnych metod książkowych i ocenić ich przydatność w kontekście klasycznej analizy technicznej.

Złoto - interwał dzienny

Mianowicie wyrysowała się formacja trójkąta, która według wielu książek sugeruje kontynuację wcześniejszego trendu. Zobaczymy co z tego wyniknie, choć jak się kupuje w dobrych miejscach, to nie trzeba się później stresować i gdybać czy będzie rosło czy spadało.

PS: Pamięta ktoś jeszcze jaki moment wybrałem na zakupy fizycznego złota? 🙂 O wszystkim pisałem na blogu i po mailach wiem, że sporo osób postanowiło powielić mój ruch. Cieszę się, że mogłem dopomóc w ocenie atrakcyjności cen tego szlachetnego kruszcu 🙂

Szczyt Rosja-OPEC i jego reperkusje na rynku ropy

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 18-04-2016 11:17 am

0

Jak zapewne wiele osób, będących posiadaczami pozycji na ropie, z ciekawością czekałem na wyniki ustaleń wczorajszego szczytu, choć biorąc pod uwagę ostatnie popisy akrobatyczne rosyjskich myśliwców nad Bałtykiem (warto tutaj zaznaczyć, że Su-27 jest genialną maszyną jeśli chodzi o możliwość robienia skomplikowanych figur na przykład da się na niej zrobić kobrę), brak kompromisu był naturalnym krokiem rzeczy. Rozkład sojuszy jest przecież jasny. Read the rest of this entry »

Parę wieści ze Szwajcarii, ropa, akcje + konkurs :-)

Posted by Marek | Posted in akcje, konkurs, Surowce | Posted on 12-04-2016 1:40 pm

17

Nadszedł czas aby pozostawić nietuzinkowe krajobrazy i powrócić ze Szwajcarii do naszej pięknej Polski, gdzie wiosna już nas wita cudnymi białymi kwiatami na drzewach owocowych, choć muszę przyznać, że przyjemnie się wstawało mając za oknem takie widoki 🙂

Szwajcaria

Helwecja od dawna była krajem na mojej liście państw do odwiedzenia, a oprócz pięknych widoków była to dobra okazja do rozmów z wieloma ciekawymi osobami, by u źródła zasięgnąć języka na parę nurtujących spraw. Oprócz rozmów o szwajcarskich zegarkach, które są tam dużo tańsze od tych sprzedawanych u nas, nie mogłem się powstrzymać, by rozmawiać o kwestiach tzw. „ubogacania kulturowego”. Liczyłem na spotkanie otwartych umysłów, gdyż to właśnie Szwajcaria, jeden z najbogatszych krajów Europy, wprowadziła zakaz budowy minaretów na swoim terenie, a nielegalnym imigrantom konfiskuje się gotówkę i cenne przedmioty na poczet pokrycia kosztów ich pobytu w obozie dla uchodźców. Oczekiwania były wysokie i nie zawiodłem się.

Moi rozmówcy trafnie i merytorycznie wypowiadali się o zaistniałej sytuacji w Europie, czasem nawet była wyrażana radość, że ich kraj nie jest członkiem UE, gdyż „u steru są ludzie bez wyobraźni”. Nie dociekałem czy chodzi konkretnie o Przewodniczącego Rady Europejskiej, gdyż szybko przeszliśmy na temat budowy ogrodzeń na granicach, który może przyspieszyć koniec strefy Schengen. Dziś można poczytać o kolejnej barierze jaką buduje Austria na granicy z Włochami, a która ma przebiegać m.in. przez autostradę i tory kolejowe, co oznacza spore utrudnienia tranzytowe.

Ktoś mógłby powiedzieć: „Budowa murów to faszyzm, ksenofobia, zacofanie”, ale jeśli ktoś miał okazję poczytać na spokojnie Koran, poszerzyć wiedzę, wyłączyć telewizor i ruszyć w świat, to inaczej popatrzy na cały temat „ubogacenia kulturowego”. Weźmy np. dwa poniższe cytaty:

Niechże walczą na drodze Allaha ci, którzy za życie tego świata kupują życie ostateczne! A kto walczy na drodze Allaha i zostanie zabity albo zwycięży, otrzyma od Nas nagrodę ogromną.”(Koran 4,74)

Zaprawdę, niewierni są dla was wrogiem jawnym!”(Koran 4,101).

Zatem zarówno chrześcijanie, ateiści czy buddyści są wrogiem jawnym. Bardzo trafnie wszystko ujął Brother Rachid, syn imama, który przez 20 lat studiował islam, także warto poznać co ma do powiedzenia.

Na koniec tego wątku dodam jeszcze, że w Szwajcarii nie przeszła także bez echa wiadomość z Polski i miło słuchało się opinii, że Polska będzie bezpieczną przystanią 🙂

Przejdźmy teraz na temat wykresów, gdyż co nieco się działo podczas mojej nieobecności, ale dzięki wykorzystywaniu gry pozycyjnej, której arkana przekazuję swoim Adeptom, nie ma potrzeby angażowania dużych ilości czasu, gdyż wystarczy jedynie dobrać odpowiedni walor i podpiąć się w nieprzypadkowym rejonie cenowym do silnego ruchu, który może trwać przez spory okres, także wolny czas jest w pełni do dyspozycji, a pozycja niech spokojnie rośnie. W styczniu ujawniłem na blogu zakupy ropy, która była jednym w dwóch rynków obranych na celownik podczas styczniowego spotkania z Absolwentami na „obiedzie czwartkowym” w Warszawie. Jak pokazuje poniższy wykres ropy brent, siła byków jest znaczna.

sc.f

Drugi rynek, na którym uzyskaliśmy w styczniu bardzo czytelny sygnał otwarcia sezonu zakupowego, to był rynek akcyjny. Na blogu ujawniłem ropę, gdyż to tam zająłem pozycję. Po prostu trzeba wybierać najlepsze rumaki, gdyż nie ma sensu obstawiać wszystkich koni w gonitwie. Niemniej jednak drugi z rynków również pokazał siłę.

WIG20 - interwał dzienny

Całość była bardzo skrupulatnie opisana na naszej mailingowej grupie dyskusyjnej:

LA_wieści

Dokładne powody otwierające sezon zakupowy omówię już za niecałe dwa tygodnie w Gdańsku, gdzie przybliżę Adeptom, w kameralnym gronie, wszystkie wykorzystane tu zależności, tak by każdy mógł w przyszłości samodzielnie wykorzystać pojawiające się oznaki odwrócenia tendencji na rynku akcyjnym.

To jest właśnie najważniejsze, by ruszyć na zakupy w odpowiednim momencie. Jeśli się to zrobi za szybko, portfel zostanie odchudzony. Jeśli będzie się zwlekało z decyzją, pociąg odjedzie i po okazjonalnych cenach nie będzie już śladu, a przecież kapitał powinien na nas pracować, a nie leżeć odłogiem, zatem nie warto przesypiać nadarzających się okazji 🙂

Na zakończenie nadszedł czas na długo oczekiwany konkurs. Tym razem celem będzie promowanie atrakcyjnych zakątków naszego kraju. Pytanie konkursowe brzmi:

„Jakie miejsca w Polsce nie są tłumnie oblegane, a są warte uwagi. Jakie ciekawe historie są z danym miejscem związane.”

Przed nami majówka, potem wakacje, zatem warto promować nasze dziedzictwo kulturowe, gdyż mamy w kraju niesamowite perełki, których zagranica może nam tylko pozazdrościć. Ponad tysiąc lat naszej historii daje dużo możliwości. Do wygrania będą bonifikaty. Jeśli trafi się miejsce, o którym nie miałem pojęcia, a koniecznie wymaga odwiedzin, to nagroda będzie adekwatna do znaleziska 🙂 Odpowiedzi proszę pisać w komentarzach. Można wytypować do trzech miejsc. Termin nadsyłania pomysłów upływa w czwartek o 12:00. Powodzenia!