USD/PLN i podsumowanie ostatnich zagrań – cierpliwość się opłaciła
Posted by Marek | Posted in akcje, waluty | Posted on 18-11-2024 8:21 pm
5
Od ostatniego wpisu dotyczącego dolara minęły już prawie dwa tygodnie. Zajęta na nim pozycja wzrostowa cały czas rośnie i… jakby nie patrzeć czeka na wybicie SL, którego zadaniem – poprzez podnoszenie do góry – jest wyciśnięcie pozycji jak cytrynę, do ostatniej kropelki.
Na tym polega moje podejście. Zagrać rzadziej, nie ścigać się w ilość transakcji, tylko cierpliwie czekać na dłuższy ruch i z niego korzystać, przy jednoczesnym pilnowaniu kapitału przy pomocy giełdowych bezpieczników omawianych na „Esencji spekulacji”.
Bieżące półrocze było dla mnie bardzo owocne, co też można było zaobserwować na własne oczy, gdyż ujawniłem parę swoich zagrań.
Najpierw było Pepco, które wykonało jedynie na początku niezły ruch, ale w końcu wyleciało z portfela, o czy też pisałem we wpisie z 22.10.2024 ( tu wpis ):
Wpadła wówczas przyzwoita jednocyfrowa stopa zwrotu, co mogło dać lekki niedosyt, ale patrząc na to, gdzie jest dziś kurs Pepco, to można powiedzieć, że metodologia perfekcyjnie się sprawdziła nakazując ewakuację w odpowiedniej chwili. 🙂 Gdybym używał popularnej strategii „kup i trzymaj”, to nie dość, że nie miałbym powiększonego o zysk z Pepco kapitału, to kapitał byłby zamrożony, a na transakcji widniałby niezły minus. 🙂
Także wiedzieć kiedy wyjść jest tak samo ważne jak to, kiedy wejść.
Takie transakcje jak na PCO, że trochę rośnie, a potem rynek nie chce iść, zdarzają się czasem i dlatego tak ważna jest dyscyplina, konsekwencja oraz bezpieczniki. 🙂 Nie muszę za każdym razem mieć nie wiadomo ile. Wystarczy mi jedno takie większe zagranie rocznie, bez skakania z kwiatka na kwiatek, byleby cokolwiek zagrać. 🙂
Wracając jednak do tematu dolara, przy ostatnim wpisie o nim portfel wyglądał wtedy tak:
Obecnie natomiast jest już „8” z przodu dwucyfrowego wyniku.
Cierpliwie czekam na rozwój wypadków i niech SL zrobi to, co do niego należy, czyli zachowa jak najwięcej z wypracowanego zysku.
Prócz dolara jest też inna pozycja, która zrobiła w ostatnim czasie przeskok z 26,20% na 89,09% i pewnie za jakiś czas wytnie ją SL, bo widzę powoli próby zmiany trendu na owym ukrytym walorze, także używając mojej autorskiej MPC, zamierzam wyjąć jak największy kawałek tortu.
W tym roku nie wiem czy będę coś nowego jeszcze grał, bo teraz nadszedł czas na ucieczkę od smogu w cieplejsze miejsca, także zabieram się powoli za pakowanie walizek. 🙂
Na koniec będzie jeszcze jedna sprawa, która mocno mnie ostatnio wzruszyła. Jeden z moich Uczniów, którego walkę ze starymi nawykami obserwowałem już długi czas, dyskutowaliśmy o tym na naszych „obiadach czwartkowych”, czyli spotkaniach, podczas których analizujemy w gronie Absolwentów dokonane zagrania, czy na naszej grupie dyskusyjnej po obydwu szkoleniach. Było ciężko, ciągle jakby wiatr w oczy, ale w końcu udało się przełamać i wyciskać rynek jak cytrynę, do ostatniej kropelki. Krzysiek wyłapał długi, wielomiesięczny ruch wzrostowy na złocie i nie wyskoczył na widok pierwszych zysków (z czym miał zawsze duży problem przez stare nawyki), tylko trzymał i wyciskał pozycję przez długie miesiące.
Jestem z Ciebie Krzyśku niesamowicie dumny! Dla takich chwil uwielbiam dzielić się wędką, bo wiem, że trafia ona w dobre ręce. 🙂