Fragment nowej książki

Autor: Marek | Posted in ciekawostki | Opublikowano 17-03-2020 9:49 am

27

Zgodnie z zapowiedzą z komentarzy pod ostatnim wpisem, w ramach małej podzięki za odzew – oddający przecież jakże cenne nastroje panujące na rynku – postanowiłem udostępnić mały fragment mojej nowej książki, o której już co nieco wcześniej wspominałem tu.

Założeniem było utworzenie książki, która byłaby inna niż zwykłe poradniki, która pozwalałaby przeżyć dane sytuacje i pomiędzy wierszami zawierałaby solidną dawkę edukacyjną. Wybór padł na powieść, która będzie opisywać perypetie życiowe byłego nowojorskiego bankiera inwestycyjnego, jego wzloty i upadki, jego porażki i wykorzystane okazje, a także szereg pułapek na jakie każdy inwestor jest narażony, oraz jak wyłapywać ich symptomy i co się stanie, kiedy je zlekceważymy 🙂

Niestety na zajęciach z języka polskiego orłem nie byłem i moje oceny z wypracowań oscylowały wokół trójek, także jak ktoś będzie chciał we mnie rzucić pomidorem, to wezmę ze sobą wiaderko i będę łapał – przyda się na przecier 🙂

Po podpisaniu dokumentów Freshet udał się na spotkanie do drogiej restauracji, gdzie zwykle można znaleźć rekiny miejscowej finansjery. Czas oczekiwania na posiłek umilały przyjemne dla ucha melodie wykonywane przez wysokiej klasy pianistów. Zwykle wprawiały one wszystkich w błogi nastrój, jednak tym razem na wielu twarzach malował się niepokój. Prawie każdy zerkał nerwowo na ekran swojego telefonu. Główny indeks zniżkował w tym czasie już o ponad jedenaście procent.

Zaabsorbowany analizą emocji panujących wśród zamożnych klientów restauracji Andrew nie zauważył, że jego krawat wylądował w zupie.

– Chłopcze, nie potrafisz wysiedzieć przy stole, a chcesz, bym zaufał ci na polu inwestycyjnym? – rzekł z zażenowaniem dosiadający się starszy mężczyzna.

Nieco oszołomiony Freshet nie zdążył się jeszcze odezwać, ale instynktownie zerwał się z krzesła, łapiąc w ostatniej chwili mahoniową laskę, która z hukiem uderzyłaby o marmurową podłogę. Bogato zdobiona rękojeść nie doznała szwanku.

Poprawiwszy karmazynową muchę, Charles oparł stabilnie swoją własność o krzesło, po czym przecierając okulary, skinął delikatnie głową w geście uznania.

– Refleks godny podziwu. A teraz mów, dlaczego właśnie tobie powinienem zaufać. Daję ci kwadrans.

– Zarządzanie aktywami to bardzo złożony proces. Kluczowe jest dobre zrozumienie panujących na rynku finansowym mechanizmów. Dzięki doświadczeniu jestem w stanie temu podołać.

– Jeśli liczysz, że takie frazesy skłonią mnie do oddania ci moich pieniędzy, to grubo się mylisz. Mam siedemdziesiąt dziewięć lat. Od dekad wsłuchuję się w tego typu gadki pseudoekspertów. Mów konkretnie albo zaraz wychodzę.

Nastała niezręczna cisza, którą przerwał kłaniający się kelner.

– Czy mogę zaproponować danie dnia? – odezwał się z szerokim uśmiechem wysoki mężczyzna w nieskazitelnie białej koszuli kontrastującej z czarnym fartuchem.

– Dziękuję. Być może później skorzystam. Nie jestem pewien, czy będzie mi dane pozostać tutaj dłużej.

Freshet otarł pot z czoła i próbował zebrać myśli. Wiedział, że to jego ostatnia szansa, by pozytywnie zaskoczyć rozmówcę. Kolejnej może już nigdy nie dostać.

– Na giełdzie prócz umiejętności ważne jest też szczęście. Trzeba trafić w odpowiednim czasie w odpowiednie miejsce. Bieżąca panika nie powtórzy się prędko. Może przyjdzie na nią czekać wiele dekad. Należy wykorzystać ten moment. Za miesiąc może już być za późno. Jestem tego pewien.

Charles oparł się wygodnie, zdjął okulary i z lekkim uśmiechem popatrzył na Fresheta.

– To, że już tyle spadło od szczytu, nie ma żadnego znaczenia. Żadnego.

– Pozwolę się z tym nie zgodzić. Gwałtowne przeceny są zawsze korzystne. Trzeba tylko wybrać akcje spółek z sektorów, których zyski nie są sezonowe, a reperkusje w branży finansowej mają dla nich mały wpływ.

– Mój drogi, każdy krach składa się ze spadków, które są zasadne oraz tych, które takowe nie są. Otóż w trakcie paniki jakość firmy nie ma znaczenia. Ludzie boją się i działają irracjonalnie. Widząc spadki, będą sprzedawać. Na pewno słyszałeś wiele razy stare powiedzenie twojego imiennika, że sytuacja na giełdzie zależy wyłącznie od tego czy jest tam więcej głupców niż akcji, czy więcej akcji niż głupców.

. . .

Książkę planowałem na wiosnę, ale pandemia pokrzyżowała plany wydawnicze i może na jesień się uda.

PS Polecam zapis na newsletter (kto się zapisał, wie że nie zapycham skrzynek – np. ani w tym ani w ubiegłym roku nie było ani jednego maila z newslettera), wyślę info jak książka będzie gotowa 🙂

Byki czy niedźwiedzie?

Autor: Marek | Posted in akcje | Opublikowano 13-03-2020 2:01 pm

31

Trwa wojna totalna pomiędzy bykami a niedźwiedziami. Kto ostatecznie wygra walkę?

Wczoraj przesłałem przed południem na ListęES kompleksowe wytyczne (wraz z wyszczególnieniem setupu, który zamierzam użyć do wyłapania startujących ruchów) – kto z Absolwentów jeszcze nie wysłał do Kasi zgłoszenia na nowy nabór, niech pamięta, że kończy się on jutro – natomiast jestem ciekaw jakie panują wśród Czytelników nastroje 🙂

Jesteście byczo czy niedźwiedzio nastawieni do rynku? Kto Waszym zdaniem zwycięży?

Ropa – olej skalny rozgrzewający silniki i emocje do czerwoności :-)

Autor: Marek | Posted in Surowce | Opublikowano 09-03-2020 3:07 pm

58

W Arabii Saudyjskiej dzieją się od jakiegoś czasu dosyć „oryginalne” rzeczy – bogacze trafiają za kraty a i negocjacje na ropie są dosyć „specyficzne” 🙂 Ja swoją ocenę (jak i sposób rozegrania wraz z podaniem ile zakładam straty, gdyby rynek wybrał inaczej) przesłałem dziś na główną Listę Absolwentów, ale w ramach przecieku, podam parę rzeczy do własnych przemyśleń i suwerennych decyzji 🙂

Po pierwsze warto zerknąć na wykres, by mieć świadomość gdzie jesteśmy

… oraz na tabele pokazujące, jakie ceny są dobre dla danego producenta 🙂

Trzeba też pamiętać o panice wirusowej (czynnik ogromnej wagi, ale o chwilowym horyzoncie – prawdopodobnie do lata będzie już po panice) oraz o tym, że Aramco koszty produkcji ma stosunkowo niskie (źródło) i w „wojnie na wyczerpanie” mają całkiem dobrą pozycję startową w porównaniu z konkurencją, także prędzej czy później siądzie ona do rokowań 🙂

XXX edycja „obiadu czwartkowego” już za nami :-)

Autor: Marek | Posted in ciekawostki | Opublikowano 03-03-2020 7:35 pm

5

Jak ten czas szybko leci, w minioną niedzielę już po raz trzydziesty spotkaliśmy się wspólnie na analizie zagrań oraz debatowaniu na temat rynków finansowych i nie tylko.

Jako, że był to 1 marca, spotkanie rozpoczęliśmy minutą ciszy, by uczcić pamięć, zamordowanego przez komunistów, rotmistrza Witolda Pileckiego – wielkiego Niezłomnego Żołnierza, który dał się złapać i wywieźć do niemieckiego obozu Auschwitz, tylko po to, by sprawdzić co się tam dzieje. Dzięki niemu świat mógł się dowiedzieć o niemieckich zbrodniach. Pilecki organizował także w Auschwitz ruch oporu i przygotowywał ucieczki, by przekazywać meldunki do dowództwa AK. Ucieczki były nietuzinkowe – jedna z grup niosąca obozowe meldunki, wyjechała z obozu uzbrojona po zęby w przebraniu SS-manów ukradzionym samochodem należącym do komendanta obozu. Właśnie takich ludzi komuniści niszczyli, gdyż wiedzieli, że ludzie wyznający wysokie ideały, gotowi umrzeć za Ojczyznę, nie zostaną pachołkami czerwonej ideologii.

Zaraz potem ruszyliśmy ze standardowym przeglądem zagrań, który zaczęliśmy od dwóch osób, muszących jeszcze co nieco nabrać wprawy we władaniu wędki. W pierwszym przypadku wskazaliśmy na co zwracać uwagę przy doborze zagrań pod technikę Ichimoku, a w drugim pracy było nieco więcej, gdyż ciążyły typowe błędy popełniane na początku takie jak zdejmowanie stop lossa, kiedy kurs się do niego zbliżał, by „go nie wybiło” (aż mi się przypomniało, że 16 lat temu sam parę razy taki błąd popełniłem jako typowy „świeżak”), czy zamykanie rosnącej pozycji bez jakichkolwiek metodycznych przesłanek.

Później przeglądaliśmy kolejne zagrania i określaliśmy potencjalne scenariusze. To wspaniała rzecz móc obcować z tak niesamowitymi ludźmi, obserwować piękne zagrania, czując dumę, że wędki trafiły w dobre miejsce i merytorycznie debatować o giełdzie. Chyba będę musiał częściej wpadać do stolicy.

Podczas spotkania podałem też swój plan rozgrywania S&P500 i walory z naszej giełdy, na których liczę na ładny zarobek.

Dodatkowym atutem spotkania była obecność płci pięknej, gdyż zwykle giełda kojarzy się męskim gronem, także byliśmy zaszczyceni i dziękujemy naszej uroczej siatkarce za kolejne już odwiedziny 🙂

W trakcie spotkania złożyliśmy też gratulacje Julianowi i to nie za piękne shorty zagrane przez niego na wig20 wiele tygodni temu, ale za zwycięstwo w „Mam talent” – brawo dla wielkiego talentu i hartu ducha w doskonaleniu.

Miałem także okazję podziękować Arkowi za inspirację, gdyż parę lat temu na jednym z „obiadów czwartkowych”, kiedy rozmawialiśmy o słabej jakości sklepowej żywności, otworzył mi oczy na możliwość samodzielnych wypieków, takich jak ten.

Dzięki wszystkim serdecznie za przybycie i do następnego razu!

PS Miał też być jakiś przeciek, gdyż stawił się Andrzej od ostatniego cynku na złocie, nazywany „złotym Andrzejem”, choć od czerwcowego spotkania minęło już trochę czasu i wiele zagrań zyskownych miał po drodze, a i nowy walor stał się jego ulubionym, ale Andrzej tym razem stwierdził, że cynku nie da, bo socjalizm to zły system i każdy powinien sam łowić ryby, a nie liczyć, że ktoś mu położy je na talerzu.

Panika na giełdach i renesans szlachetnych kruszców

Autor: Marek | Posted in Edukacja finansowa | Opublikowano 24-02-2020 8:50 pm

18

Dziś przed południem przesłałem na Listę Absolwentów swoje spostrzeżenia dotyczące obecnej sytuacji na rynkach. Koronawirus z Chin, czyli kraju, gdzie sztuczna inteligencja nalicza punkty karne dla ludzi nieprzychylnych władzy: https://www.rp.pl/Transport/190309580-Chinski-system-oceny-obywateli-zablokowal-23-mln-osob-mozliwosc-kupna-biletow-na-podroz.html
a służby tropią nawet studiujących za granicą studentów, którzy udostępniają memy o ich prezydencie:
https://www.tvp.info/46321799/student-aresztowany-w-chinach-za-cwierkanie
a lekarz ostrzegający przed epidemią na długo zanim oficjalnie się do niej przyznali, został aresztowany i trochę później zmarł: https://zdrowie.wprost.pl/zdrowie/10296202/nie-zyje-lekarz-ktory-jako-pierwszy-ostrzegal-przed-epidemia-zabil-go-koronawirus.html

Chiny jako wielka montownia całego świata, montownia, która jest tania, dlatego, że ludzi traktuje się jak niewolników: https://forsal.pl/artykuly/1113617,niewolnicza-praca-w-chinach-to-wciaz-rzeczywistosc-i-nic-nie-zapowiada-zeby-mialo-sie-to-zmienic.html , dostała czkawki, która odbiła się na cały świat.

Wirus oszczędza dzieci i niesie śmiertelne żniwo wśród osób starszych, ale w laboratoriach trwa wyścig zbrojeń i naukowcy powinni znaleźć na niego sposób. Zakładam, że do lata prawdopodobnie będzie już po wszystkim i epidemia zostanie ujarzmiona (w przeciwnym wypadku czekają nas naprawdę ciężkie czasy).

Szczegółowe wytyczne pozostawiłem swoim Uczniom na Liście Absolwentów. Mają wędki i wiedzą co robić. Bez względu na dalszy kierunek, wiedzą jak identyfikować miejsca do zajęcia pozycji i jak reagować na zmieniającą się sytuację 🙂

Na zamieszaniu zyskały metale szlachetne. W przecieku z ostatniego warszawskiego „obiadu czwartkowego” zostały ujawnione longi na złocie. Dzień przecieku na blogu oznaczyłem na wykresie:

Złoto - interwał dzienny
Złoto – interwał dzienny

Cynk został opublikowany na blogu w okolicy 1340 a dziś złoto dokonało nieudanego ataku na 1700$/oz.

Na pewno czekają nas ciekawe czasy. Kto ma wędkę, wie co robić 🙂 A kto nie ma wędki niech sprawdzi, czy szykuje się coś na miarę upadku dot comów czy zamieszania na rynku kredytów hipotecznych subprime, kiedy to Freddie Mac i Fannie Mae poszły do odstrzału 🙂

Braster – rzut okiem na wykres z perspektywy czasu

Autor: Marek | Posted in akcje | Opublikowano 21-02-2020 8:59 am

14

Na giełdzie prócz tego, by wiedzieć w jakie walory warto wchodzić, również ważne – być może w wielu przypadkach nawet najważniejsze – jest wiedzieć czego nie dotykać, by się nie sparzyć (co może potem hamować przed wchodzeniem w dobre walory, które dają silne sygnały). Wszakże to kapitał jest niezbędnym narzędziem pracy każdego inwestora, więc na pierwszym miejscu zawsze należy go chronić.

Gdy w październiku 2019 kurs Brastera eksplodował o 40%, studziłem emocje, by nikt nie wpadł w euforię medialną, gdyż technicznie wszystkie ważne elementy wskazywały jednoznacznie na spadki. Brak silnego sygnału kupna, oznaczał, że ów 40% wzrost był typową pułapką psychologiczną, bazującą na szumie medialnym, w którą wpadło wiele osób – co też było widać po rekordowym wolumenie. Stąd też zrobiłem wpis przestrzegający przed hurraoptymizmem, gdyż na horyzoncie widać było tylko spadki.

Zerknijmy zatem na wykres, by sprawdzić czy podpowiedź była zasadna.

Jak widać od dnia publikacji wpisu, kurs już nigdy nie był wyżej i obecnie spadł do okolic 36 groszy.

XXIX „obiad czwartkowy”, czyli kolejne spotkanie w gronie Absolwentów już za nami

Autor: Marek | Posted in ciekawostki | Opublikowano 18-02-2020 9:42 am

14

Tym razem trafiło na Śląsk, gdzie w kameralnym gronie zrobiliśmy przegląd zagrań i ocenę bieżącej sytuacji rynkowej. Najdłuższą drogę pokonał Łukasz, który na spotkanie w Katowicach przyjechał specjalnie z Warszawy, także brawa dla niego i niech teraz dobrze wypocznie w Tajlandii 🙂

Prócz patrzenia na przeszłe setupy w ramach analizy zagrań (np. owocny setup na parze walutowej związanej z funtem), na spotkaniu ujawniłem też swoje typy i to co mam w portfelu.

Nie zabrakło też tematów związanych z inflacją, o której już jakiś czas temu pisałem też na blogu (Inflacja puka do drzwi ) i przy różnych wpisach (np. dotyczących portfela długoterminowego) podawałem rozwiązania, których używam np. obligacje 500+ indeksowane inflacją. Niebawem zrobię na blogu szerszy wpis w tej tematyce.

PS Jako, że nie przyjechał Andrzej „od ryb” ( https://www.technikaichimoku.pl/2019/08/zloto-wzrosty-zgodnie-z-oczekiwaniami-czyli-rozliczenie-ryby-od-andrzeja/ ), tym razem będzie bez przecieku, ale Andrzej obiecał, że na kolejne spotkanie zrobi wszystko, by przyjechać 😉

Zaślubiny z Morzem

Autor: Marek | Posted in Patriotyzm | Opublikowano 10-02-2020 8:03 pm

2

Dziś przypada setna rocznica zaślubin Polski z morzem, kiedy to gen. Józef Haller wraz z późniejszym prezydentem Stanisławem Wojciechowskim uroczyście powitali Bałtyk.

Wojciech Kossak

Bałtyk, który po długiej niewoli, dzięki sile ducha i uporowi przodków, opierających się germanizacji czy rusyfikacji, pod groźbą srogich kar, przekazywali pamięć o Ojczyźnie i język narodowy kolejnym pokoleniom, by w końcu odzyskać wolność, pokazując ościennym mocarstwom, że:

Jeszcze Polska nie umarła,
kiedy my żyjemy.
Co nam obca moc wydarła,
szablą odbijemy.

Cześć i chwała bohaterom, którzy z bronią w ręki, walczyli o lepsze jutro dla kolejnych pokoleń i nie pozwolili, by pamięć przodków się zatarła.

Tesla – „Trend is your friend”

Autor: Marek | Posted in akcje | Opublikowano 04-02-2020 3:06 pm

22

Ostatnio dostaję wzmożoną liczbę zapytań odnośnie Tesli, także maile od tych Czytelników, którzy grają tutaj regularnie shorty na swojej platformie CFD bo np. jakiś ich „guru” shorcił i potem pytają się „co dalej?” bo depozyt „gwałtownie się kurczy”, a nierzadko i cały rachunek zostaje wyzerowany, jeśli użyło się nieodpowiednio dźwigni finansowej, a kurs bezlitośnie prze w odmiennym do nich kierunku.

Tak na prawdę to nie wiem nawet co mam na owe maile odpisać, bo nie dość, że sam na rynku amerykańskich nie gram (nawet poprzez CFD), choć już od dawna się do tego przymierzam i pewnie gdy znajdę odpowiedniego dla siebie brokera przeskoczę na rynki zagraniczne, to do tego nie widzę tutaj żadnych silnych sygnałów sprzedaży, dających podstawę, by grać shorty, a poza tym wiem, że niektórzy moi Uczniowie, którzy na rynku amerykańskim operują, mają tutaj od wielu miesięcy longi, więc życzę im jak najlepiej. A w longi można było wejść na kilka sposobów i kto się spóźnił, miał jeszcze okazję na wejście w październiku (materiał z ES). Ale to już było.

Natomiast przy graniu shortów (bez względu na to jaki guru będzie się tym chwalił) pamiętajcie jedną prostą zasadę: „Trend is your friend„. Bez względu na to, jak wielką bańką może ów walor nam się wydawać, trend zawsze wygrywa – stąd też cenna jest umiejętność wyłapywania jego odwrócenia.

A jeśli już o bańkach mowa, jaką fazę obstawiacie na Tesli? 🙂

ML System – aktualizacja wykresu i co nieco o podrzuconej rybie

Autor: Marek | Posted in akcje | Opublikowano 03-02-2020 3:30 pm

29

Jak zapewne stali czytelnicy pamiętają, owej spółce przyglądaliśmy się już w końcówce września, gdyż wraz z ogromnym rządowym programem dotacji do czystej energii (w ramach dywersyfikacji źródeł energii i walki ze smogiem), cała branża OZE nabierała rozpędu. Napływ pieniędzy na rynek zwiększył marże, bo ceny mocno poszły w górę. Kiedy przed laty sam zdecydowałem się pokryć dach ogniwami fotowoltaicznymi, by uzyskać samowystarczalność energetyczną, zapłaciłem za wszystko mniej więcej o połowę taniej, ale oczywiście mam świadomość, że pensje poszły w górę, więc instalatorzy za robociznę muszą też brać więcej.

Wracając jednak do tematu, w połowie grudnia w ramach małego bonusu świątecznego ujawniłem publicznie na blogu, że zamierzam zakupić ML System w ramach portfela długoterminowego (ów moment oznaczyłem na wykresie).

MLS - interwał dzienny

MLS – interwał dzienny

Czym jest dla mnie portfel długoterminowy? To miejsce doboru raczkujących walorów z przeznaczeniem na emeryturę, czyli zakładam Rozwiń »

Złoto fizyczne – tarcza na ciężkie czasy?

Autor: Marek | Posted in Surowce | Opublikowano 27-01-2020 12:19 pm

10

Ostatnio panoszy się wirus z Wuhanu, który spowodował trochę strachu na wielu giełdach. Pomijamy tutaj kwestie czy to naturalna mutacja, czy najnowsze dziecko chińskich laboratoriów, gdyż tego pewnie się nigdy nie dowiemy. Jego skutki natomiast są dotkliwe. Zamykane masowo chińskie kina, wpływają na wyniki produkcji filmowych. Cierpi też branża turystyczna. Do tego cały świat wstrzymał oddech, bo do końca nie wiadomo czy statystyki podawane przez Chiny nie są fałszowane. Jeśli skala zakażeń jest o wiele większa, to przez kwarantanny, największa montownia świata będzie miała problemy z siłą roboczą, a to odbije się na wynikach firm zachodnich, zlecających tam produkcję. Oby jednak wirusa udało się szybko opanować, gdyż inaczej może zadziałać efekt śnieżnej kuli i większy zastój w gospodarkach uzależnionych od dostaw z Chin.

Jak zawsze, gdy pojawia się zamieszanie na rynkach – a doliczyć należy do tego wyczekiwanie na większą korektę na S&P500, które od miesięcy spędza sen z powiek wielu inwestorom – zaczyna się patrzeć w stronę złota fizycznego, które jest swego rodzaju tarczą ochronną.

A do tego smaczku dodaje fakt, że banki centralne w ubiegłym roku mocno się w kruszec zaopatrywały, w tym nasz NBP (tak na marginesie był to bardzo dobry ruch).

Także nie dziwię się z mnogości maili z zapytaniami w tej tematyce. Zatem jaka jest moja opinia na temat fizycznego kruszcu?

Otóż jest niezmienna 🙂 Złoto fizyczne nadaje się do szerokiej dywersyfikacji portfela w długoterminowym horyzoncie, ale pod warunkiem, że kupuje się je w odpowiednich miejscach. O swoich zakupach fizycznego kruszcu informowałem na blogu, by każdy mógł z tej wiedzy skorzystać. Pokazałem też wtedy zakupionego Krugerranda.

Wówczas ceny uznałem za dobre. Obecnie jesteśmy ponad 500$ wyżej, także dobre miejsce na zakup już było. Dla przypomnienia, moment publikacji wpisu „z cynkiem” o dokonanych zakupach, oznaczyłem na poniższym wykresie.

Reasumując, po obecnych cenach fizycznego kruszcu kupować nie zamierzam 🙂

Książka „Sukces na giełdzie” – podsumowanie i zapowiedź :-)

Autor: Marek | Posted in Edukacja finansowa | Opublikowano 15-01-2020 12:23 pm

9

Dostaję co jakiś czas zapytania o to gdzie można kupić moją książkę „Sukces na giełdzie”. Jako, że cały nakład dostępny w księgarni maklerskiej został już wyprzedany, a w Empiku rozeszło się już wcześniej, w żadnym oficjalnym kanale dystrybucji jej już nie ma.

Można próbować znaleźć jakieś niedobitki na allegro czy na portalach ogłoszeń. Tutaj jest przykładowa książka na olx: https://www.olx.pl/oferta/sukces-na-gieldzie-CID751-IDyezmE.html

Kiedy zaczynałem pracę nad książką na początku 2008 roku, miałem nieco ponad cztery lata doświadczenia giełdowego, czyli byłem ledwo na końcu etapu „początkującego”, naturalnym zatem było szukać wiedzy u osób bardziej doświadczonych, by książka była maksymalnie merytoryczna w ujęciu praktycznym – czyli wiedza od praktyków, a nie teoretyków.

Oceny klientów księgami maklerskiej sugerują, że chyba się to udało (kliknięcie powiększy obraz), co cieszy mnie niezmiernie.

Kiedy wiosną 2011 roku książka ukazała się drukiem, byłem już bogatszy o nowe doświadczenia i wymianę myśli z giełdowymi wyjadaczami, a i moje własne systemy już okrzepły.

Od wydania książki minęło już prawie 9 lat, a mój staż giełdowy osiągnął już ponad 16 lat. To naprawdę szmat czasu. Także najwyższy czas na kolejną książkę. Mając jednak w pamięci I moduł powtórkowy z ListyES (kto był u Kasi i przerabiał moduły, wie jak trudno było przy tym module i ile osób na nim poległo), planuję publikację zrobić w nieco inny sposób niż wszystkie poradniki, by wiedzę przemycić w dosyć niecodziennej formie 🙂

PS Zapiszcie się na newsletter (kto się zapisał, wie że nie zapycham skrzynek – np. w ubiegłym roku nie było ani jednego maila z newslettera), wyślę info jak książka będzie gotowa 🙂

Wesołych Świąt!

Autor: Marek | Posted in Życzenia | Opublikowano 20-12-2019 11:09 am

9

Jak ten czas leci, nie zdążyłem dokończyć jeszcze paru planowanych na ten rok wpisów (z czego jeden szokujący, gdyż dotarłem do danych Banku Światowego, które zaburzają pewien światopogląd), ale hobby nie może przecież przesłaniać ważniejszych aspektów 🙂 Bombka giełdowa już u mnie wisi, także czas odstawić bloga, zniknąć i skupić się w pełni na przeżywaniu nadchodzących Świąt 🙂

Odpocznijcie w rodzinnym gronie, zacieśnijcie relacje, które w codziennym biegu w dzisiejszym świecie zaczynają gdzieniegdzie niepokojąco zanikać, a nie ma przecież większej wartości jak rodzina i dochodzą do tego prędzej czy później także najwięksi sprinterzy w pogoni za mamoną, gdzie pod koniec życia wielu miliarderów w swoich wspomnieniach podkreśla, że żałują jedynie, że nie mieli wystarczająco czasu dla bliskich.

Dla mnie jednak najbardziej przemawiają słowa miliardera Richarda Bransona, który ujął to tak: „Moja rodzina to dla mnie cały świat i znaczy o wiele więcej niż biznes czy cokolwiek innego” 🙂

Także życzę wszystkim Czytelniczkom i Czytelnikom Wesołych Świąt i niech serca napełnią się radością 🙂

Tauron – epilog dla wskazówki o sprzedaży

Autor: Marek | Posted in akcje | Opublikowano 16-12-2019 3:36 pm

9

Ponad miesiąc temu pozostawiłem na blogu notkę dla Absolwentów, dając też przy okazji swego rodzaju rybę dla wszystkich posiadaczy Tauronu, że kto z katowickiego szkolenia (gdzie w ostatni weekend przełomu sierpień/wrzesień ujawniłem w ramach bonusu dla Uczniów walor, który kupuję) jakimś cudem jeszcze nie sprzedał tych papierów, powinien jak najszybciej dokładnie przejrzeć materiały, bo zakupionych na początku września akcji nie powinno już być w portfelu.

Zerknijmy zatem na wykres i oceńmy zasadność ówczesnego wpisu, przypominającego o konieczności sprzedaży (co oczywiście nie zawsze jest proste wśród początkujących Adeptów, gdyż często stare nawyki – np. strategia „kup i trzymaj” – sabotują przejcie z przypadkowego miotania się na giełdzie na podejście metodologiczne).

Na giełdzie prócz tego kiedy kupić, tak samo ważna jest wiedza kiedy sprzedać np. po to, by odkupić ten sam walor o wiele taniej (o ile powstanie sygnał kupna).

Verified by MonsterInsights