S&P500 – aktualizacja wykresu

Autor: Marek | Posted in indeksy | Opublikowano 20-02-2018 3:25 pm

4

S&P500 - interwał dzienny

S&P500 – interwał dzienny

Zgodnie z prognozą z poprzedniego wpisu indeks ruszył na północ 🙂 Kto zagrał, niech pamięta o podsuwaniu SL, gdyż to rynek zawsze rozdaje karty, a wzrost był na tyle intensywny, że jest już na niejedną czekoladę, także niech profitujący stop loss pilnuje jak największą część zysków. Wypracowany i zabezpieczony zysk jest zawsze najlepszym panaceum na dobry sen dla każdego inwestora 🙂

Dwudziesta piąta edycja „obiadu czwartkowego” już za nami :-)

Autor: Marek | Posted in inne | Opublikowano 15-02-2018 12:16 pm

11

Jak ten czas szybko leci 🙂 W miniony weekend w Warszawie miało miejsce jubileuszowe XXV spotkanie z Absolwentami w ramach cyklu „obiadów czwartkowych”. Frekwencja tak dopisała, że na horyzoncie zaczęło powoli brakować w restauracji stolików do łączenia 🙂

W trakcie spotkania przejrzeliśmy nurtujące przypadki na wykresach zawierających dokonane zagrania, oceniliśmy bieżącą sytuację polityczną i przede wszystkim zrobiliśmy omówienie sytuacji na rynkach finansowych z naciskiem na walory, które mogą być „czarnym koniem” i pozytywnie zaskoczyć stopą zwrotu.

W tym roku było już stosunkowo dużo sygnałów, o czym świadczy także wzmożony ruch na naszej grupie dyskusyjnej (Liście Absolwentów). Jeden z omawianych na grupie walorów (na którym zarazem dokonałem zagrania, które jak czas pokazał przyniosło całkiem ładny zysk) ujawniłem na blogu, by każdy mógł sprawdzić wytypowany, rozgrywany walor i zobaczyć jak ważny jest na rynku forex odpowiedni moment wejścia 🙂 Mowa oczywiście o CHF/PLN.

Natomiast najlepsze jest jeszcze przed nami i najciekawsze rynki wraz z predykcją zostały właśnie w trakcie spotkania raz jeszcze podkreślone 🙂 Dzięki wszystkim za spotkanie i pamiętajcie, o tym by dobrze przypilnować perspektywicznych walorów 🙂

W weekend miałem także okazję podzielić się, w kameralnym gronie, wiedzą ze swojego warsztatu. Pragnę w tym miejscu podziękować wszystkim Adeptom za udział w szkoleniu🙂 Teraz macie już wędki, więc wiele ryb, które umieściłem w minionych latach na blogu, nie stanowi już dla Was żadnej tajemnicy. Nie bójcie się solidnej pracy i niechaj wędki nie obrosną kurzem.

Pamiętajcie także, że bycie graczem giełdowym to jeden z najtrudniejszych fachów, gdyż bez względu na zasób posiadanych metod i tak zawsze najważniejsza będzie nasza głowa, która będzie musiała przyjmować wszystko ze spokojem. Chciwość, strach i myślenie życzeniowe będą z pewnością próbowały sporo namieszać, ale najlepszym przeciw nim orężem będzie rzetelne przestrzeganie przedstawionych na szkoleniu żelaznych zasad 🙂 Dzięki raz jeszcze i do zobaczenia za jakiś czas na kolejnym „obiedzie czwartkowym”.

S&P500 – „oczyszczenie” rynku czy „odbicie zdechłego kota”?

Autor: Marek | Posted in indeksy | Opublikowano 07-02-2018 2:59 pm

19

W poprzednim wpisie dotyczącym S&P500 była mowa o tym, że „rzesze inwestorów od dawna żyją w strachu o potencjalną korektę, więc jeśli tylko pojawią się jakieś jej oznaki, to może dojść do niemałej wyprzedaży, gdyż każdy chciałby zainkasować jak największą część zysków i sprzedać przed innymi, więc będą to zlecenia PKC” i jak widać na poniższym wykresie, tak też się stało.

 

S&P500 - interwał dzienny

S&P500 – interwał dzienny

Po prostu działają emocje giełdowe, które powodują powtarzalne schematy. Każdy kto zakupił, chce jak najwięcej zarobić, więc sprzedaje jak najszybciej zanim zaczną to robić inni.

Jednak po dwóch czarnych spadkowych świecach otwarliśmy się z dużą luką, po czym kurs, zaczął systematycznie odrabiać straty, czemu towarzyszyły zwiększone obroty. Często jest to sygnał oznaczający przegrupowania w obozie byków i lokalny triumf nad niedźwiedziami.

Dzieje się tak, ponieważ kolejni uczestnicy cyklu giełdowego, którzy nie kupili, a chcieliby „wsiąść do pociągu”,  widząc spadki zaczynają kalkulować kiedy będzie odpowiednio tanio, a gdy ten moment nastąpi, kupują wtedy jak najwięcej. Tak jak ma to miejsce przy okazji promocji w niektórych marketach, kiedy to ludzie przepychają się łokciami, by „dorwać” upragnioną plazmę czy upragnionego karpia po niskiej cenie 🙂

Dlaczego uważam, że to jeszcze nie jest czas na olbrzymi krach i wieloletnią bessę? Ponieważ brakuje mi w elementach układanki swoistego „zapalnika”, który mógłby być „rozrusznikiem” dla globalnego obozu niedźwiedzi. Takim był niegdyś upadek banku Lehman Brothers. Powodów do kryzysu było wtedy wiele, ale mimo to rynek rósł latami. Teraz powodów również znajdzie się wiele, gdyż masowe dodruki pieniądza muszą odbić się kiedyś czkawką, lecz brakuje tutaj czegoś co mogłoby rozpętać lawinę. Może takie „coś” niebawem nastąpi, ale póki co obecne spadki należy traktować jako „oczyszczenie” rynku i „przejście akcji z rąk słabych do silnych”.

Jak myślicie co może być takim zapalnikiem dla kolejnego wielkiego kryzysu? Niegdyś pewien profesor obstawiał rozpad strefy euro, ale zapewne nie przepuszczał, że będzie to odwlekane w czasie. Może będzie to zamach na wpływową głowę jakiegoś państwa? Może jakieś grupy etniczne, zaprawione w bojach, rozpoczną próby ustanowienia własnego państwa na terenach niektórych państw europejskich i dojdzie do krwawej wojny partyzanckiej? Oby nie. Już doroczne palenie samochodów w noc sylwestrową jest wystarczająco niewiarygodne (w tym roku znów pobito rekord). Może Koreańczykowi z Północy, który jako jedyny cierpi w swoim kraju na nadwagę, puszczą nerwy i będziemy mieli zimę nuklearną? Oby nigdy do tego nie doszło. Czas pokaże, a stop loss przypilnuje.

Krach na bitcoinie. Korekta czy może już koniec kryptomanii? Dlaczego bitcoin jest skazany na porażkę?

Autor: Marek | Posted in ciekawostki | Opublikowano 06-02-2018 10:09 am

11

Jakiś czas temu ostrzegałem przed bańką spekulacyjną na kryptowalutach, w kontekście tego co się działo niegdyś w Holandii i nie minęły nawet dwa pełne miesiące a już jesteśmy kilkanaście tysięcy dolarów niżej.

BTC/USD

BTC/USD

Czy to tylko korekta na bitcoinie? Wszystko zależy od stopnia agresywności marketingu promotorów kryptowalut, gdyż docelowy upadek bitcoina jest czymś oczywistym, wszakże jest to podstawowa metoda płatności przy rozliczeniach w handlu narkotykami, bronią, kobietami, dziećmi, organami ludzkimi, zatem prędzej czy później ktoś się za to weźmie i anonimowość transakcji, która przyciąga wielu hipsterów węszących wszędzie inwigilację, pryśnie w mgnieniu oka. W Korei Południowej zapowiadana obowiązkowa weryfikacja tożsamości już wprowadziła niezły zamęt.

Kolejnym argumentem promotorów kryptowalut jest chęć pokazania, że bitcoin to coś lepszego niż tradycyjny pieniądz, który jest wrogiem mas, gdyż kilka najbogatszych rodzin bankierskich, posiada większość pieniędzy. Jednak, gdy spojrzymy na statystyki bitcoina, widać dokładnie, że 2,56% adresów trzyma w garści 95,9% bitcoinów, zatem tutaj pole do „strzyżenia owiec” jest olbrzymie. Nieliczni trzymają w szachu 95,9% rynku, a całą nadzieją na upłynnienie ich kryptomajątku są „świeże owieczki idące na rzeź”.

Następna cecha na piedestale zwolenników BTC to szybkość transakcji. Czy aby na pewno? W grudniu mieliśmy przypadki, że transakcje docierały tygodniami lub wisiały w nieskończoność (status pending) i trzeba było zapłacić ekstra kwotę tzw. minerom, aby kopali tam gdzie trzeba, by transakcja doszła do skutku 🙂 Rzeczywiście, niezła szybkość.

Reasumując, anonimowość zniknie, równomierna dystrybucja kryptopieniądza „dla mas” to mit, gdyż tuzy trzymają rynek w garści, a szybkość rozliczeń idzie w żółwim tempie. Do tego 5 stycznia VISA zablokowała karty rozliczane w kryptowalutach, także coraz trudniej jest się pozbywać wirtualnych monet.

Kiedy zatem nadejdzie ostateczny krach na bitcoinie? Czy to już teraz? Wszystko zależy od ofensywy na jaką zdecydują się promotorzy kryptowalut, gdyż w interesie tych, co posiedli spore ich ilości, w celu ich upłynnienia potrzeba teraz olbrzymich stad przysłowiowych „jeleni”, którym będzie można to odsprzedać póki jeszcze jest moda na kryptopieniądze. Tylko agresywny marketing pozwoli przesunąć w czasie to, co jest nieuniknione, gdyż regulowane kryptowaluty pozbawione anonimowości, będące w większości w rękach nielicznych i transferujące się tygodniami, to „gorący kartofel”, na który coraz trudniej będzie znaleźć chętnych. Mamy zatem pierwszy ważny test dla kryptowalutowej bańki spekulacyjnej.

WIG20 – spadek zgodny z przedstawioną projekcją, ale polityka komplikuje sytuację

Autor: Marek | Posted in indeksy | Opublikowano 02-02-2018 11:20 am

11

Przy poprzednim wpisie dotyczącym indeksu WIG20 w jednym z komentarzy umieściłem projekcję jaka miała miejsce kilka lat temu na S&P500. Wtedy po wybiciu górnej linii trójkąta rozszerzającego, nastąpiło powrotne jej przebicie i ruch w dół, po czym po ok. 5% spadku nastąpił znowu ruch w górę.

Tego samego mogliśmy się spodziewać i u nas, co było niezbyt lubianą sytuacją, gdyż raz wzrost, raz spadek, pasuje do strategii rzutu monetą, a nie do gry pozycyjnej, gdzie raz zajętą pozycję można przez długi czas prowadzić profitującym SL i spijać regularnie śmietankę.

Wykres umieściłem 23 stycznia, kiedy ustanowiliśmy nowy szczyt, także wtedy ta prognoza wydawała się zapewne dla wielu nieprawdopodobna, ale już dwa dni później linia trójkąta została przełamana od góry i przedstawiony scenariusz zaczął się realizować.

Można powiedzieć, że perfekcyjnie idzie wszystko zgodnie z projekcją i niebawem powinniśmy się spodziewać utworzenia lokalnego dołka, by wykonać ponowny ruch do górnej granicy, tak jak miało to miejsce na S&P500 w analogicznej sytuacji.

Jednak sytuację skomplikowało zamieszanie związane z pielęgnowaniem prawdy o tym, kto był oprawcą, a kto krajem okupowanym. Działanie z ustawą było oczywiście ze wszech miar zasadne, ale w wykonaniu czegoś zabrakło, przez co nadepnęliśmy na odcisk najpotężniejszemu krajowi (w kontekście koneksji w świecie finansjery), co spotkało się także z „reprymendą” ze strony USA: „Departamentu Stanu zaapelował w środę do Polski o ponowne przeanalizowanie ustawy o IPN z punktu widzenia jej potencjalnego wpływu na zasady wolności słowa i „naszej zdolności do pozostania realnymi partnerami„.

Prawdopodobnie zabrakło szeroko zakrojonej akcji edukacyjnej w USA, najlepiej prezentowanej na planszach pokazujących ówczesne mapy polityczne Europy, gdyż nasz kraj był pod okupacją.

Wymowny byłby też obraz z bramą niemieckiego obozu, gdyż już sam napis „Arbeit Macht Frei” jest klarowny (choć i pewnie znajdą się takie tumany, co będą myśleć, że jest to napisane po polsku). Ciekawą inicjatywą jest Trasa „German Death Camps” w USA. Miejmy nadzieję, że owa wyprawa wyda odpowiednie owoce 🙂

Wracając jednak do sedna sprawy, powstały konflikt polityczny, może krótkoterminowo wpłynąć na sentyment na naszej giełdzie i projekcja może się obecnie co nieco „rozsynchronizować”.

 

EUR/PLN – ciekawy czas na wymianę waluty

Autor: Marek | Posted in waluty | Opublikowano 29-01-2018 3:15 pm

18

Sytuacja na EUR/PLN robi się coraz ciekawsza, także po wielomiesięcznym oczekiwaniu, w dniu dzisiejszym dokonałem zakupu sporych ilości euro z przeznaczeniem na cele podróżnicze.

EUR/PLN - interwał dzienny

EUR/PLN – interwał dzienny

Natomiast w kontekście gry spekulacyjnej, na rynku forex, warto bacznie obserwować wyrysowaną strukturę klina, gdyż po wybiciu może wpadnie co nieco na czekoladę, ale teraz jest jeszcze zbyt wcześnie, gdyż wychodzenie przed szereg nie zawsze kończy się dobrze 🙂

PS Osobiście będę raczej tutaj wyłącznie obserwatorem ze względu na zajęte już uprzednio pozycje na CHF/PLN.

CHF/PLN – czy to dobry czas na przewalutowanie kredytu?

Autor: Marek | Posted in waluty | Opublikowano 24-01-2018 11:02 am

52

Coraz lepiej zaczyna się prezentować kurs franka szwajcarskiego dla posiadaczy kredytów w Helweckiej walucie. W ubiegłym roku padł poziom 3,9zł i pisałem też wtedy na blogu, że oznacza to wejście w strefę, gdzie kurs jest uczciwy dla obydwu stron, czyli nie było horrendalnie drogo, ale też nie było mowy o osiągnięciu korzystnej ceny, co też zaznaczyłem dobitnie podkreślając, że korzystny kurs to okolice 2zł, a ówczesny to jedynie uczciwy kompromis 🙂

Obecnie natomiast kurs zaczyna krążyć blisko wejścia do kolejnej strefy, gdyż przełamanie bariery 3,5zł oznacza, że trafiamy w rejon umiarkowanie dobrych cen. Wszystko poniżej 3,5zł nie jest już zwykłym kompromisem, tylko jest premią dla posiadacza kredytu 🙂

CHF/PLN - interwał dzienny

CHF/PLN – interwał dzienny

Czy będzie to zatem dobry rejon na przewalutowanie kredytu? Niestety, ale dobrym rejonem są ceny mające dwójkę z przodu, tylko problem polega na tym, że jest nikła szansa byśmy do dwóch złotych prędko zawędrowali, także każdy musi sobie to dokładnie przekalkulować. Prawdopodobieństwo zejścia poniżej 3zł w tym roku jest mizerne i wynosi raptem 1 do 40, więc powstaje dosyć twardy orzech do zgryzienia 🙂

Natomiast w kontekście spekulacyjnym mamy tutaj nie lada gratkę, gdyż utworzył nam się bardzo interesujący trójkąt, którego górna krawędź jest zarazem linią trendu spadkowego. Wszystko zapowiada się zatem bardzo ciekawie.

PS Zamierzam tutaj poczekać cierpliwie na wybicie i zagrać z wąskim SL 🙂

S&P500 – przegląd wykresu wielkiej hossy

Autor: Marek | Posted in indeksy | Opublikowano 23-01-2018 8:33 pm

3

Kiedy na naszym flagowym indeksie ważą się losy dalszego marszu byków, którym niedźwiedzie nie tylko nie pozwoliły do tej pory odrobić strat z roku 2007, ale nawet nie dały cienia szansy na powrót do szczytów z roku 2011, to za Atlantykiem hossa trwa w najlepsze, a szczyty z 2007 już dawno pozostały w tyle 🙂

S&P500 - interwał dzienny

S&P500 – interwał dzienny

Kilka miesięcy temu Technika Ichimoku dała czytelny sygnał kupna, który pozwolił na kolejne już z kolei w miarę bezpieczne miejsce na dołączenie się do trendu głównego. Póki co zagrożeń na horyzoncie nie widać, tenkan-sen i kijun-sen są bardzo wysoko i mają spory bufor bezpieczeństwa, ale rzesze inwestorów od dawna żyją w strachu o potencjalną korektę, więc jeśli tylko pojawią się jakieś jej oznaki, to może dojść do niemałej wyprzedaży, gdyż każdy chciałby zainkasować jak największą część zysków i sprzedać przed innymi, więc będą to zlecenia PKC 🙂

PS W porównaniu do S&P500, nasz WIG20 radzi sobie bardzo słabo i chyba prorocze okazały się słowa z czwartkowego wpisu, kiedy przypomniałem, że bez silnych wzrostów na naszym flagowym indeksie, dla JSW nie będzie widać światełka w tunelu. Dziś WIG20 stracił impet i od razu można było zaobserwować tąpnięcie na JSW (-4,58%).

 

WIG20 pod oporem – aktualizacja wykresu

Autor: Marek | Posted in indeksy | Opublikowano 18-01-2018 8:17 pm

8

Warto ponownie rzucić okiem na nasz flagowy indeks, gdyż po „zmasakrowaniu” wielką białą świecą oporu wynikającego z dwóch poprzednich szczytów, dotarliśmy do górnej linii granicznej nieco większego trójkąta z podklasy tych rozszerzających się.

WIG20 - interwał dzienny

WIG20 – interwał dzienny

Mamy zatem wielką strukturę, z której wybicie wg. książek powinno wskazać dalszy kierunek, ale póki wybicia nie ma, pozostaje strategia gry „od bandy do bandy” (kupowanie blisko wsparcia i sprzedaż blisko oporu), co zapewne nie będzie w smak akcjonariuszom JSW, gdyż jak już to zostało omówione w poprzednim wpisie, dalszy los kursu JSW zależy od sentymentu na głównym parkiecie (bez dynamicznych wzrostów na naszej giełdzie, nie ma szans na kontynuację rozpoczętego ruchu, gdyż potencjał wzrostowy jest tam już bardzo ograniczony).

JSW – aktualizacja wykresu

Autor: Marek | Posted in akcje | Opublikowano 16-01-2018 3:32 pm

5

Podczas poprzedniego wpisu dotyczącego JSW mieliśmy okazję omówić świecę sugerującą kapitulację niedźwiedzi i lokalny punkt zwrotny, który jak widać sprawdził się wyśmienicie.

JSW - interwał dzienny

JSW – interwał dzienny

Teoretycznie wszystko jest zgodnie z wytycznymi, ale w praktyce wczorajsza sesja przyniosła co nieco zmian, gdyż została sforsowana (co prawda minimalnie, ale stało się) uprzednio wyznaczona strefa oporowa, zatem krótkoterminowe odbicie ma szansę się co nieco przedłużyć.

Oczywiście potencjał wzrostowy na tym walorze jest już bardzo ograniczony i 200zł na nim nie ujrzymy nawet jakbyśmy czekali rok. Przy dobrych wiatrach, czyli utrzymaniu się pozytywnego sentymentu na naszym grajdołku, kuszącym poziomem dla byków może być próba ataku na cenę emisyjną, która jest zarazem kolejnym stosunkowo silnym oporem 🙂

Posiadaczom akcji JSW życzę oczywiście jak najlepszych wyników 🙂

Konkurs styczniowy – giełdowa Jolka :)

Autor: Marek | Posted in konkurs | Opublikowano 15-01-2018 10:42 am

23

Czas na kolejny konkurs. Do wygrania będzie unikalny kalendarz giełdowy z limitowanej serii 🙂

Rozwiń »

Ropa – czas na profit (realizacja formacji)

Autor: Marek | Posted in Surowce | Opublikowano 10-01-2018 1:48 pm

11

W grudniowym wpisie dotyczącym ropy zachęcałem do bacznego pilnowania wyrysowanego trójkąta, gdyż wykres wyglądał bardzo ciekawie. Obecnie wyrysowany trójkąt doczekał się już pełnej realizacji (w kontekście książkowego zasięgu) i nawet najwięksi maruderzy powinni być zadowoleni, wszakże wystarczy zapewne na niejedną czekoladę 🙂

ropa - interwał dzienny

ropa – interwał dzienny

Choć rynek może całkowicie ignorować teorię książkową i maszerować dalej do góry, osobiście jestem już bez pozycji na ropie i pierwszy tegoroczny zysk zamierzam standardowo przeznaczyć na cele społeczne, do czego też każdego zachęcam, by zarabianie na giełdzie nie było jedynie celem samym w sobie, ale by mogło nieść też wsparcie dla innych, co poniekąd jest też dobrą motywacją, gdyż widząc efekty swoich działań, aż z przyjemnością zasiada się do wykresów 🙂

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku!

Autor: Marek | Posted in inne | Opublikowano 20-12-2017 9:22 pm

11

Chciałbym życzyć wszystkim Czytelniczkom i Czytelnikom, by zbliżające się Święta Bożego Narodzenia były spędzone w ciepłym rodzinnym gronie z dala od gonitwy bieżących czasów, a Nowy Rok przyniósł wiele radości i sukcesów 🙂

Niech czas świątecznych przygotowań, będzie spokojnym czasem spędzonym wspólnie, by móc pieczętować więzy rodzinne. Bombki giełdowe już u mnie wiszą (jakie tam są formacje świecowe?)

a domowej produkcji kartki świąteczne zostały już rozdane

ale czas jeszcze przygotować repertuar kolędowy, także zabieram się do dalszej pracy 🙂

Wesołych Świąt!

Ropa naftowa i jej znaczenie w kontekście geopolitycznym (cz. I)

Autor: Marek | Posted in Surowce | Opublikowano 19-12-2017 4:38 pm

12

Wykorzystywano ją co najmniej od Średniowiecza, a od czasu dynamicznej industrializacji stała się niezbędna. Swój rekord cenowy osiągnęła w 2008 roku, kiedy to ceny zbliżyły się do psychologicznej bariery 150$ za baryłkę. Od tamtego czasu czarne złoto miało swój upadek i dziś oscyluje poniżej połowy ówczesnej rekordowej ceny.

W przeciwieństwie do bitcoina, który praktycznie służy obecnie do zamrażania środków (czyli wysysania kapitału, który mógłby zostać wykorzystany na inwestycje, tworzenie nowych miejsc pracy, rozwój technologiczny, poprawienie standardu życia), ropa naftowa jest tworem materialnym, który ma liczne zastosowania, więc na logikę jej kurs powinien rosnąć za rozwijającą się gospodarką.

Benzyna, asfalt, mazut, parafina czy nafta to tylko niektóre z produktów otrzymywanych z ropy. Jeśli chodzi o naftę, to warto w tym miejscu przypomnieć, iż to nasz rodak, Filip Neriusz Walter jako pierwszy z sukcesem wydestylował naftę z ropy naftowej. Był bardzo ciekawy świata i już jako 15-latek studiował aż dwa kierunki na Uniwersytecie Jagiellońskim, a jak wiadomo, niegdyś studia były miejscem rozwijania talentów, wykorzystywania dostępnej wiedzy do odkrywania nowych tajemnic i posuwania nauki do przodu. Dziś studia pełnią raczej funkcje towarzyskie, gdzie młodzież może się wyszumieć po wyrwaniu z domu, choć oczywiście zdarzają się również wyjątki, takie jak genialna Polka Olga Malinkiewicz, doktorantka Universitat de València-Estudi General.

Wracając jeszcze do Filipa Neriusza Waltera, mając 21 lat był już profesorem, a w tamtych czasach nie było mowy o inflacji tytułów naukowych jaka panuje obecnie. Był on naukowcem z prawdziwego zdarzenia, a nie z nadania partyjnego, jak to miało nierzadko miejsce w czasach PRL, gdzie stosowano zasadę „mierny, ale partii wierny”, mając na celu „produkcję” kadr profesorskich, na miejsce tych wymordowanych bądź zaszczutych przez sowieckie marionetki (po wtargnięcia ubeków do swojego domu umiera prof. dr hab. Jan Czochralski – twórca technologii otrzymywania monokryształów krzemu).

Całość panującej w PRL atmosfery w świecie naukowym oddaje sytuacja w jakiej znalazł się wybitny polski matematyk Hugo Steinhaus. Nie zjawił się na jakimś zebraniu Polskiej Akademii Nauk, w skład której wchodziły liczne miernoty bez jakichkolwiek osiągnięć, robiące zawrotną karierę dzięki wsparciu komitetów partyjnych. Dostał za to surową reprymendę i domagano się usprawiedliwienia nieobecności. Steinhaus wówczas odpowiedział im bez owijania w bawełnę:
– „Najpierw niech ci, którzy tam są, usprawiedliwią swoją obecność!”

Wracając do tematu głównego, obecnie ok. 73% wszystkich znanych do tej pory zasobów ropy naftowej znajduje się w rękach państw OPEC. Jest to kartel, który ma za zadanie dbać o odpowiednie poziomy podaży czarnego surowca. Największym znanym do tej pory polem naftowym jest saudyjskie Ghawar Field o powierzchni ok. 8400 kilometrów kwadratowych. Większe zasoby ze wszystkich państw OPEC posiada tylko Wenezuela – ponad 315 miliardów baryłek. Oba powyższe państwa bardzo mocno ucierpiały na skutek krachu na rynku ropy.

W Arabii Saudyjskiej doszło do masowych aresztowań i skonfiskowano pokaźne sumy najbogatszym członkom rodziny królewskiej, by uchronić kraj przed bankructwem. Oczywiście „na papierze” Saudowie mają spore rezerwy walutowe, które odkładali przez lata, by mieć poduszkę bezpieczeństwa, gdy ceny ropy spadną, ale przeliczyli się w swoich kalkulacjach. Dla wszystkich obeznanych w temacie, wystarczy krótka sentencja: „ogon nie będzie machał psem” 🙂 Innymi słowy, zadziałała tutaj skomplikowana geopolityka i „ściągnięcie cugli”, by dobitnie pokazać kto rozdaje karty, na wypadek jakby Saudowie nie chcieli się uczyć z kart historii, bądź myśleli, że uzbrojeni po zęby rebelianci, którzy obalili Kaddafiego, to były spontaniczne grupki ludzi skrzykniętych na portalach społecznościowych 🙂

Wenezuela natomiast nie miała swoich bogaczy z rodziny królewskiej, którym można zarekwirować konta, więc pogrążyła się w chaosie. Setki zabitych, tysiące rannych, czterocyfrowa inflacja, niedobory żywności, lekarstw, artykułów pierwszej potrzeby, to smutny obraz jaki zawisł nad tym socjalistycznym krajem, który nie wykorzystał okresu wysokich cen ropy do modernizacji rolnictwa, sprowadzenia nowych technologii przemysłowych zwiększających wydajność i obniżających koszty wydobycia posiadanych złóż, a przede wszystkim doinwestowanie sektora turystycznego, gdyż mając takie perły jak Isla Margarita (której przepiękne plaże i krystalicznie czysta woda to tylko niektóre zalety), aż dziw bierze, że turystyka nie stanowi tam sporej przeciwwagi wobec sektora wydobywczego w udziale w PKB. Byłby to istny raj dla zamożnych emerytów, ale niestety niewykorzystane okazje mszczą się.

W listopadzie agencja ratingowa Fitch oficjalnie potwierdziła bankructwo Wenezueli, obniżając im rating do „poziomu śmieciowego”. Na szczęście prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie i z pomocą dla bratniego kraju ruszyli Rosjanie, którzy przyjęli zapłatę w naturze, przejmując prawo do poszukiwania, wydobycia i sprzedaży ropy z bogatego w złoża obszaru Península de Paria, którego oczywiście od dekad nie zamierzano nikomu oddawać, ale jak się jest przyciśniętym do muru, to nie ma wyjścia, tylko trzeba korzystać z „koła ratunkowego” i modlić się, by owe koło, nie okazało się „betonowym obuwiem”.

Kto jeszcze najbardziej ucierpiał z powodu niskich cen?

Produkcja ropy naftowej

Produkcja ropy naftowej

Nie kto inny jak Rosja, potężny kraj, który mimo ciężkiej sytuacji fiskalnej, ruszył na pomoc Syrii, dzięki czemu po długiej stagnacji i latach ekspansji ISIS, nastąpił zwrot na froncie i przepędzono islamistów na cztery wiatry (co w sumie nie do końca było korzystne dla Europy, gdyż nikt nie wie ilu z tych co przeżyli, wyrzuciło swoje dokumenty i udało się po socjal udając „nieletnich”), ale o tym będzie innym razem 🙂

PS Zachęcam do bacznej obserwacji wyrysowanego na ropie trójkąta, gdyż sytuacja wygląda całkiem ciekawie 🙂