Konkurs styczniowy – giełdowa Jolka :)

Autor: Marek | Posted in konkurs | Opublikowano 15-01-2018 10:42 am

23

Czas na kolejny konkurs. Do wygrania będzie unikalny kalendarz giełdowy z limitowanej serii 🙂

Rozwiń »

Ropa – czas na profit (realizacja formacji)

Autor: Marek | Posted in Surowce | Opublikowano 10-01-2018 1:48 pm

11

W grudniowym wpisie dotyczącym ropy zachęcałem do bacznego pilnowania wyrysowanego trójkąta, gdyż wykres wyglądał bardzo ciekawie. Obecnie wyrysowany trójkąt doczekał się już pełnej realizacji (w kontekście książkowego zasięgu) i nawet najwięksi maruderzy powinni być zadowoleni, wszakże wystarczy zapewne na niejedną czekoladę 🙂

ropa - interwał dzienny

ropa – interwał dzienny

Choć rynek może całkowicie ignorować teorię książkową i maszerować dalej do góry, osobiście jestem już bez pozycji na ropie i pierwszy tegoroczny zysk zamierzam standardowo przeznaczyć na cele społeczne, do czego też każdego zachęcam, by zarabianie na giełdzie nie było jedynie celem samym w sobie, ale by mogło nieść też wsparcie dla innych, co poniekąd jest też dobrą motywacją, gdyż widząc efekty swoich działań, aż z przyjemnością zasiada się do wykresów 🙂

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku!

Autor: Marek | Posted in inne | Opublikowano 20-12-2017 9:22 pm

11

Chciałbym życzyć wszystkim Czytelniczkom i Czytelnikom, by zbliżające się Święta Bożego Narodzenia były spędzone w ciepłym rodzinnym gronie z dala od gonitwy bieżących czasów, a Nowy Rok przyniósł wiele radości i sukcesów 🙂

Niech czas świątecznych przygotowań, będzie spokojnym czasem spędzonym wspólnie, by móc pieczętować więzy rodzinne. Bombki giełdowe już u mnie wiszą (jakie tam są formacje świecowe?)

a domowej produkcji kartki świąteczne zostały już rozdane

ale czas jeszcze przygotować repertuar kolędowy, także zabieram się do dalszej pracy 🙂

Wesołych Świąt!

Ropa naftowa i jej znaczenie w kontekście geopolitycznym (cz. I)

Autor: Marek | Posted in Surowce | Opublikowano 19-12-2017 4:38 pm

12

Wykorzystywano ją co najmniej od Średniowiecza, a od czasu dynamicznej industrializacji stała się niezbędna. Swój rekord cenowy osiągnęła w 2008 roku, kiedy to ceny zbliżyły się do psychologicznej bariery 150$ za baryłkę. Od tamtego czasu czarne złoto miało swój upadek i dziś oscyluje poniżej połowy ówczesnej rekordowej ceny.

W przeciwieństwie do bitcoina, który praktycznie służy obecnie do zamrażania środków (czyli wysysania kapitału, który mógłby zostać wykorzystany na inwestycje, tworzenie nowych miejsc pracy, rozwój technologiczny, poprawienie standardu życia), ropa naftowa jest tworem materialnym, który ma liczne zastosowania, więc na logikę jej kurs powinien rosnąć za rozwijającą się gospodarką.

Benzyna, asfalt, mazut, parafina czy nafta to tylko niektóre z produktów otrzymywanych z ropy. Jeśli chodzi o naftę, to warto w tym miejscu przypomnieć, iż to nasz rodak, Filip Neriusz Walter jako pierwszy z sukcesem wydestylował naftę z ropy naftowej. Był bardzo ciekawy świata i już jako 15-latek studiował aż dwa kierunki na Uniwersytecie Jagiellońskim, a jak wiadomo, niegdyś studia były miejscem rozwijania talentów, wykorzystywania dostępnej wiedzy do odkrywania nowych tajemnic i posuwania nauki do przodu. Dziś studia pełnią raczej funkcje towarzyskie, gdzie młodzież może się wyszumieć po wyrwaniu z domu, choć oczywiście zdarzają się również wyjątki, takie jak genialna Polka Olga Malinkiewicz, doktorantka Universitat de València-Estudi General.

Wracając jeszcze do Filipa Neriusza Waltera, mając 21 lat był już profesorem, a w tamtych czasach nie było mowy o inflacji tytułów naukowych jaka panuje obecnie. Był on naukowcem z prawdziwego zdarzenia, a nie z nadania partyjnego, jak to miało nierzadko miejsce w czasach PRL, gdzie stosowano zasadę „mierny, ale partii wierny”, mając na celu „produkcję” kadr profesorskich, na miejsce tych wymordowanych bądź zaszczutych przez sowieckie marionetki (po wtargnięcia ubeków do swojego domu umiera prof. dr hab. Jan Czochralski – twórca technologii otrzymywania monokryształów krzemu).

Całość panującej w PRL atmosfery w świecie naukowym oddaje sytuacja w jakiej znalazł się wybitny polski matematyk Hugo Steinhaus. Nie zjawił się na jakimś zebraniu Polskiej Akademii Nauk, w skład której wchodziły liczne miernoty bez jakichkolwiek osiągnięć, robiące zawrotną karierę dzięki wsparciu komitetów partyjnych. Dostał za to surową reprymendę i domagano się usprawiedliwienia nieobecności. Steinhaus wówczas odpowiedział im bez owijania w bawełnę:
– „Najpierw niech ci, którzy tam są, usprawiedliwią swoją obecność!”

Wracając do tematu głównego, obecnie ok. 73% wszystkich znanych do tej pory zasobów ropy naftowej znajduje się w rękach państw OPEC. Jest to kartel, który ma za zadanie dbać o odpowiednie poziomy podaży czarnego surowca. Największym znanym do tej pory polem naftowym jest saudyjskie Ghawar Field o powierzchni ok. 8400 kilometrów kwadratowych. Większe zasoby ze wszystkich państw OPEC posiada tylko Wenezuela – ponad 315 miliardów baryłek. Oba powyższe państwa bardzo mocno ucierpiały na skutek krachu na rynku ropy.

W Arabii Saudyjskiej doszło do masowych aresztowań i skonfiskowano pokaźne sumy najbogatszym członkom rodziny królewskiej, by uchronić kraj przed bankructwem. Oczywiście „na papierze” Saudowie mają spore rezerwy walutowe, które odkładali przez lata, by mieć poduszkę bezpieczeństwa, gdy ceny ropy spadną, ale przeliczyli się w swoich kalkulacjach. Dla wszystkich obeznanych w temacie, wystarczy krótka sentencja: „ogon nie będzie machał psem” 🙂 Innymi słowy, zadziałała tutaj skomplikowana geopolityka i „ściągnięcie cugli”, by dobitnie pokazać kto rozdaje karty, na wypadek jakby Saudowie nie chcieli się uczyć z kart historii, bądź myśleli, że uzbrojeni po zęby rebelianci, którzy obalili Kaddafiego, to były spontaniczne grupki ludzi skrzykniętych na portalach społecznościowych 🙂

Wenezuela natomiast nie miała swoich bogaczy z rodziny królewskiej, którym można zarekwirować konta, więc pogrążyła się w chaosie. Setki zabitych, tysiące rannych, czterocyfrowa inflacja, niedobory żywności, lekarstw, artykułów pierwszej potrzeby, to smutny obraz jaki zawisł nad tym socjalistycznym krajem, który nie wykorzystał okresu wysokich cen ropy do modernizacji rolnictwa, sprowadzenia nowych technologii przemysłowych zwiększających wydajność i obniżających koszty wydobycia posiadanych złóż, a przede wszystkim doinwestowanie sektora turystycznego, gdyż mając takie perły jak Isla Margarita (której przepiękne plaże i krystalicznie czysta woda to tylko niektóre zalety), aż dziw bierze, że turystyka nie stanowi tam sporej przeciwwagi wobec sektora wydobywczego w udziale w PKB. Byłby to istny raj dla zamożnych emerytów, ale niestety niewykorzystane okazje mszczą się.

W listopadzie agencja ratingowa Fitch oficjalnie potwierdziła bankructwo Wenezueli, obniżając im rating do „poziomu śmieciowego”. Na szczęście prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie i z pomocą dla bratniego kraju ruszyli Rosjanie, którzy przyjęli zapłatę w naturze, przejmując prawo do poszukiwania, wydobycia i sprzedaży ropy z bogatego w złoża obszaru Península de Paria, którego oczywiście od dekad nie zamierzano nikomu oddawać, ale jak się jest przyciśniętym do muru, to nie ma wyjścia, tylko trzeba korzystać z „koła ratunkowego” i modlić się, by owe koło, nie okazało się „betonowym obuwiem”.

Kto jeszcze najbardziej ucierpiał z powodu niskich cen?

Produkcja ropy naftowej

Produkcja ropy naftowej

Nie kto inny jak Rosja, potężny kraj, który mimo ciężkiej sytuacji fiskalnej, ruszył na pomoc Syrii, dzięki czemu po długiej stagnacji i latach ekspansji ISIS, nastąpił zwrot na froncie i przepędzono islamistów na cztery wiatry (co w sumie nie do końca było korzystne dla Europy, gdyż nikt nie wie ilu z tych co przeżyli, wyrzuciło swoje dokumenty i udało się po socjal udając „nieletnich”), ale o tym będzie innym razem 🙂

PS Zachęcam do bacznej obserwacji wyrysowanego na ropie trójkąta, gdyż sytuacja wygląda całkiem ciekawie 🙂

Kryptowaluty, bańki spekulacyjne i piramidy finansowe

Autor: Marek | Posted in Edukacja finansowa | Opublikowano 12-12-2017 3:57 pm

12

Ostatnio dostaję stosunkowo dużo maili dotyczących kryptowalut, co w sumie jest zrozumiałe wobec olbrzymiego szumu medialnego, który jest generowany wokół bitcoina – pierwszej kryptowaluty. Wzrasta on wraz z kolejnymi astronomicznymi wycenami i rozpala emocje kolejnych rzesz mieszkańców Ziemi 🙂

Wobec owej „gorączki wirtualnego złota” NBP i KNF połączyły siły i ostrzegają przed dużym ryzykiem jakim jest obarczone inwestowanie w kryptowaluty.

Gdzieniegdzie często pojawiają się także głosy, że bitcoin i inne kryptowaluty to typowa piramida finansowa, co nie jest prawdą. Piramida finansowa to celowe działanie w celu oszukania jak największej liczby osób. Często wykorzystuje się tam motyw „naganiaczy”, czyli osób, które dla „działki od łupu” pomagają grabić niczego nieświadomych ludzi operując „pięknymi słowami” i roztaczając wizje „nieograniczonego bogactwa”. Nowi wpłacają kwoty, które idą na podział łupów dla naganiaczy oraz dla twórców oszustwa.

Schemat Ponziego - piramida finansowa

Schemat Ponziego – piramida finansowa

Kiedy zaczyna brakować nowych wpłat, piramida zaczyna się walić. Najczęściej wpłat nie udaje się odzyskać, a twórcy przekrętu uchodzą wolni. Tak było w przypadku Lecha Grobelnego, twórcy BKO, którego sprawa została umorzona.

BKO - Bezpieczna Kasa Oszczędności - polska piramida finansowa

BKO – Bezpieczna Kasa Oszczędności – polska piramida finansowa

Sąd nie skazał Groblenego, ale został on zadźgany na warszawskim Targówku, także jeśli Marcin P. uniknie kary, zapewne będzie szybko uciekał za granicę.

Zdarza się także, że piramida działa w najlepsze bez naganiaczy. Na początku powstaje firma, która oferuje niebotyczne stopy zwrotu. Początkowo sowite zyski są wypłacane i zachwyceni inwestorzy inwestują coraz większe kwoty. Wypłaty naturalnie są finansowane z wpłat kolejnych klientów. Pierwsi inwestorzy, którzy sporo zarobili, informują o tym swoich znajomych i oni również wpłacają pieniądze. Cykl trwa tak długo, aż wpłacający klienci nie wnoszą wystarczająco kapitału, by można było zaspokoić roszczenia wypłacających. W takich sytuacjach twórca piramidy najczęściej znika w tajemniczych okolicznościach ze sporym zapasem gotówki.

Każda piramida musi upaść, gdyż działa tu prosta matematyka. Zakładając, że twórca piramidy oferuje 100% zysku, i że wpłata pierwszego klienta pochłania koszta organizacyjne, to jeśli klient wpłacił 200zł, wówczas potrzeba dwóch nowych klientów, którzy również wpłacą po 200zł. Następnie by ich spłacić, potrzeba kolejnych czterech osób, których z kolei spłaca osiem osób. Jak widać liczba potrzebnych wpłacających rośnie lawinowo i jest tylko kwestią czasu by piramida stała się niewypłacalna, gdyż liczba ludzi chętnych do udziału w tego typu przedsięwzięciu jest ograniczona. Osoby przyłączające się na końcu nie mają szans na to, by odzyskać cokolwiek.

Natomiast w przypadku bański spekulacyjnej, która ma obecnie miejsce na kryptowalutach, nie chodzi o z góry zaplanowane oszustwo, a o wielką wiarę, że coś jest warte bardzo dużo.

Grają tutaj emocje i ludzie prześcigają się w zakupach windując kursy.

W przeszłości mieliśmy już ogrom baniek spekulacyjnych i zakładając, że głupota ludzka jest niezmienna, na pewno jeszcze wiele zobaczymy. Najprawdopodobniej pierwszą większą bańką spekulacyjną była „Tulipomania”, która miała miejsce w Holandii w XVII wieku. Tulipany stały się tam w owym czasie towarem luksusowym, decydującym o pozycji społecznej. Mania związana z tymi kwiatami ogarnęła wszystkich, od szlachty, poprzez rzemieślników do chłopów. Najbardziej pożądanym tulipanem był „Semper Augustus”, którego cena za cebulkę osiągała niebotyczne poziomy. W szczytowym momencie jego cebulka została sprzedana za 6 tys. guldenów. Dla porównania w tamtym okresie za ok. 6 tys. guldenów można było zakupić 60 ton masła lub 200 tłustych świń.

Galopada cenowa nie trwała jednak wiecznie i po kilku dekadach pompowania „bańki kwiatowej” w 1637 roku nastąpił krach na rynku tulipanów. W jego następstwie Europa pogrążyła się w jednym z pierwszych większych kryzysów handlowych. Z dnia na dzień wielu wirtualnych krezusów stało się nędzarzami. Przez kilka dekad nikt nie przypuszczał, że coś takiego jest możliwe. Tulipany stały się symbolem luksusu i pozycji społecznej. Jednak to był tylko kwiatek. Czym jest Bitcoin? To tylko plik na komputerze o nazwie wallet.dat. I tak samo nikt nie przypuszczał, że ludzie będą za niego płacić aż tak wiele. Kto się w porę w niego zaopatrzył, ten na pewno dorobił się grubych milionów.

Także piramida finansowa, to co innego aniżeli bańka spekulacyjna i warto o tym pamiętać.

Skąd zatem głosy sugerujące, że bitcoin to piramida finansowa? Otóż na fali popularności bitcoina żerują stada hien, które zamierzają bez pardonu oskubać z oszczędności życia jak największą liczbę osób. O tym bardzo trafnie napisali Patryk Słowik i Jakub Styczyński: http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/1084067,bitcoiny-dascoin-moze-byc-jak-amber-gold.html

WIG20 – przegląd wykresu

Autor: Marek | Posted in indeksy | Opublikowano 11-12-2017 11:00 am

3

Ostatnimi czasy coraz bardziej ciekawie zaczyna się prezentować nasz flagowy indeks WIG20, który podejmuje próby budowy formacji rozszerzającego się trójkąta.

WIG20 - interwał dzienny

WIG20 – interwał dzienny

Mamy zatem typowy czas walki byków z niedźwiedziami i serie lokalnych potyczek, w których raz zwycięża obóz tych pierwszych, a innym razem tych drugich. Im dłużej potrwa owa niepewność i konsolidacja w formacji, tym późniejszy ruch będzie silniejszy.

Pokonanie górnej linii trójkąta da palmę pierwszeństwa bykom, także trzeba pilnie śledzić rozwój wydarzeń. Analogicznie, jeśli byki nie sforsują owej zapory, będziemy mieli jasny sygnał, że bal na Titanicu dobiega powoli ku końcowi i „ostatni gasi światło” 🙂

Reasumując, mamy budowę formacji rozszerzającego się trójkąta, która nierzadko bywa formacją kończącą bieżący trend, także trzeba trzymać rękę na pulsie i uważnie obserwować rozwój wypadków, by nie przegapić momentu wyboru kierunku przez rynek. W przypadku wybicia górą, byki będą miały okazję dokonać (prawdopodobnie już ostatniego w tej fazie rynku) ustanowienia nowych szczytów. Natomiast scenariusz dla niedźwiedzi daje spore pole do popisu, gdyż jest gdzie spadać 🙂

USD/PLN – ciekawy czas na wymianę waluty

Autor: Marek | Posted in waluty | Opublikowano 07-12-2017 11:34 am

14

Niedawno rozesłałem współpracującym ze mną przedsiębiorcom, którzy importują towary rozliczane w dolarach, że nadszedł czas na wymianę środków, by zrobić większe zapasy. Od listopada ubiegłego roku odradzałem jakiekolwiek wymiany poza niezbędnym minimum do funkcjonowania firmy, gdyż ceny były nieatrakcyjne. Mamy zatem pierwszą od ponad roku sytuację, że cena jest przyzwoita. Sam zakupiłem także co nieco dolarów w celach podróżniczych.

USD/PLN - interwał tygodniowy

USD/PLN – interwał tygodniowy

Oczywiście cena nie jest aż tak dobra, jak choćby w 2014, ale jeśli ktoś planuje ferie zimowe spędzić w gorącej Kalifornii, to może już powoli się zaopatrzyć w kieszonkowe na drobne wydatki 🙂

Miejsce jest ciekawe w kontekście wymiany waluty dla celów zaopatrzenia w towary (które i tak trzeba kiedyś dla firmy zakupić) czy waluty na podróże, gdzie 5 groszy w jedną, czy drugą stronę nie jest problemem.

Natomiast jeśli ktoś chciałby zagrać spekulacyjnie na rynku FOREX, zachęcam by uprzednio zgłębić co nieco teorii o podwójnym dnie (double bottom) i w tym celu odsyłam do Investopedii.

S&P500 – przegląd wykresu

Autor: Marek | Posted in indeksy | Opublikowano 04-12-2017 3:49 pm

23

Od ostatniego wpisu minęło co nieco czasu, także warto ponownie zerknąć na wykres  z oznaczonym klinem, który zasugerował jeden z Czytelników. Dodałem też wtedy, żeby nie przywiązywać zbytniej wagi do konkretnych poziomów, gdyż z biegiem czasu miejsce sygnałowe trzeba aktualizować wraz z rosnącą dolną linią i tak też się cały czas dzieje 🙂

S&P500 - interwał tygodniowy

S&P500 – interwał tygodniowy

Uprzednio wpis zakończyłem frazą „na chwilę obecną żadnych sygnałów nie ma, a wychodzenie przed szereg nie zawsze kończy się dobrze”, także można śmiało rzec, że nic się w tej kwestii nie zmieniło. Pozostaje nam cierpliwie czekać, co jest chyba zawsze najtrudniejszym elementem fachu giełdowego, gdyż statystyczny inwestor chciałby dużo, szybko i bezpiecznie, a rynek to nie koncert życzeń i jedną składową zawsze trzeba odrzucić, o czym jeśli się zapomni, to dostanie się prędzej czy później terapię szokową dla portfela 😉

George Orwell – epilog i opinia internisty

Autor: Marek | Posted in ciekawostki | Opublikowano 30-11-2017 9:42 am

11

Jakiś czas temu analizowaliśmy na blogu problem związany z projektem ustawy, która upoważnia do przekazywania naszych wrażliwych danych medycznych na rzecz podmiotów trzecich i to bez zgody pacjenta. Rozwiń »

JSW – aktualizacja wykresu

Autor: Marek | Posted in akcje | Opublikowano 20-11-2017 8:55 am

7

Czas na aktualizację wykresu JSW – naszego największego producenta węgla ortokoksowego, który stosuje się jako podstawowy surowiec do produkcji dobrego koksu hutniczego 🙂

JSW - interwał dzienny

JSW – interwał dzienny

Jak widać, wszystko co było zawarte w poprzednim wpisie, gdzie została omówiona zapora w przedziale 107-108zł, cały czas się realizuje. Była próba byków zmierzających do wyznaczonej strefy oporowej, ale atak był bardzo mizerny i zakończył się fiaskiem, także zgodnie z przedstawionymi uprzednio założeniami, nastał kierunek południowy i spadki były czymś oczywistym 🙂

Obecnie jednak mamy niezłą zagwozdkę, gdyż po piątkowej sesji zrobiło się nadzwyczaj ciekawie. Otwarliśmy się z dużą luką, po czym kurs, po spadku o ponad 10%, zaczął systematycznie odrabiać straty, czemu towarzyszyły bardzo duże obroty. Często jest to sygnał oznaczający przegrupowania w obozie byków i lokalny triumf nad niedźwiedziami.

Niemniej jednak w szerszym horyzoncie czasowym, póki zapora nie zostanie pokonana, byki będą w cieniu niedźwiedzi. Także krótkoterminowo mamy zagwozdkę, a średnioterminowo dalej obowiązują wytyczne z ostatniego wpisu.

 

Kurs XTB nurkuje -40,26% po oskarżeniach KNF. Czy broker oszukał klientów na 23,5 mln zł?

Autor: Marek | Posted in akcje | Opublikowano 13-11-2017 8:19 pm

15

Niegdyś dominowali rynkiem konkursów forex, których nagrody rozpalały wyobraźnię. Luksusowe samochody w czasach świetności serii filmów „Szybcy i wściekli”, były nie tylko przejawem przepychu, ale i pozwalały każdemu zamarzyć, że mając 100zł, dzięki dźwigni finansowej (lewarowaniu) można osiągnąć wszystko.

Tego typu działania marketingowe w połączeniu z niesamowicie prostym modelem biznesowym wróżyły wielki sukces. Jak wiadomo broker typu „market maker”, jest drugą stroną transakcji, czyli zarabia tyle, ile klient straci, a skoro na rynku forex większość traci, to taki biznes jest kurą znoszącą złote jajka.

Tym bardziej dziwi, że KNF zebrała dane, które świadczą o „tuningu” zysków, czyżby zgubiła ich nadmierna chciwość? Oczywiście od dawna na wielu forach krążyły legendy o dziwnych kursach wycinających stop loss’y, ale ile było w tym prawdy, a ile anonimowych wpisów ludzi pragnących się wyżyć i zwalić winę za swoje wyczyszczone konto na kogoś innego, tego zapewne nigdy się nie dowiemy.

O jaką skalę nadużyć chodzi? KNF oskarża XTB o oszustwa na kwotę dochodzącą do 23,5 mln zł. Inwestorzy od razu zareagowali na te doniesienia i kurs gwałtownie zapikował kończąc sesję 40,26% na minusie.

 

XTB - interwał dzienny

XTB – interwał dzienny

Jeśli oskarżenia okażą się prawdziwe, sprawdzi się przysłowie: „nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka”. Pytaniem otwartym pozostaje jednak ile w bieżącej przecenie było emocji, a ile twardej kalkulacji?

Jedno jest pewne, jeśli oskarżenia okażą się fałszywe, to na obecnej wyprzedaży będzie można sowicie zarobić. Mamy zatem niezłą gratkę dla fanów łapania spadającego noża. Jest ktoś na tyle odważny? 🙂

PS Macie jakieś doświadczenie z owym brokerem? Czy krążące legendy są tylko legendami, czy ktoś miał okazję na żywo posmakować wycięcia SL po nieistniejącym kursie? Tego typu wiedza będzie na pewno nieoceniona 🙂
PPS Wpis dedykuję Krzyśkowi 🙂

 

Ropa naftowa i przetasowania w rodzinie zamożnych Saudów

Autor: Marek | Posted in ciekawostki, Surowce | Opublikowano 12-11-2017 4:41 pm

2

W drugiej połowie czerwca świat obiegła wieść o zmianie planów sukcesyjnych, gdzie zamiast wiekowego Mohammed’a bin Neyef’a, następcą tronu zostanie 32-letni Mohammed bin Salman, książę niezwykle inteligenty i ambitny, który do tej pory był numerem drugim na liście. Na te wieści od razu zareagował także kurs ropy naftowej, więc można powiedzieć, że był „dynastyczny sygnał kupna” 🙂

Ropa naftowa - interwał dzienny

Ropa naftowa – interwał dzienny

Ta zmiana na liście okazała się ostatnio brzemienna w skutkach, przez co z dużym zainteresowaniem śledziłem wieści, jakie przekazuje Al Jazeera, gdyż zaczęło się tam robić bardzo interesująco. W sumie dla każdego, kto się interesuje historią, taki rozwój wypadków nie powinien dziwić. Każdy król, sułtan, cesarz, wódz czy maharadża, jeśli chciał w spokoju sprawować rządy, to likwidował swoich konkurentów, bez względu na to, czy byli jego braćmi, kuzynami czy przypadkowymi ludźmi podważającymi jego władzę.

Nikt przecież nie chce zaczynać rządów począwszy od wysłuchiwania ciągłego biadolenia politycznych przeciwników, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą koryta (w wersji łagodnej), do ciągłego przyjmowania ataków, zmyślonych oskarżeń, rozmaitych intryg, knowań i donosów zagranicznych mających dyskredytować daną władzę. Nie będę tu nawet wspominał o blogerach mających taki „tupet”, by upominać się o roztropny kalendarz szczepień na wzór państw zachodnich, z pominięciem wszelkich preparatów, co do których pojawiają się wątpliwości i odsunięcia od administracji publicznej ludzi opłacanych przez producentów szczepionek 🙂

Władza autorytarna jest jednak jak dwie strony medalu. Jeśli dany władca jest rozumny, to pełnia władzy pozwala mu realizować wszechstronny rozkwit swojego kraju. Jeśli natomiast władca jest nieudacznikiem, to dany kraj z reguły chyli się ku upadkowi, będąc przeżartym korupcją. Można nawet rzec, że staje się kupą kamieni, która istnieje tylko teoretycznie na papierze.

Jakiego władcy mogą się spodziewać Saudowie? Bez wątpienia energicznego i konsekwentnego, który realizuje postawione sobie cele, gdyż niedawno upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze aresztował swoich potencjalnych przeciwników, dzięki czemu droga do tronu nie zostanie przez nikogo zastawiona, a po drugie, niczym Filip IV Piękny, rozwiązał problemy finansowe trapiące monarchię Rozwiń »

George Orwell – skuteczny dokumentalista przyszłości?

Autor: Marek | Posted in ciekawostki | Opublikowano 05-11-2017 3:57 pm

4

Jak duże jest znaczenie ochrony danych osobowych nie muszę chyba nikogo przekonywać Rozwiń »

S&P500 – przegląd wykresu

Autor: Marek | Posted in indeksy | Opublikowano 25-10-2017 3:08 pm

15

Najwyższy już czas rzucić okiem na wykres S&P500 i spojrzeć na arcyciekawą sytuację dziejącą się za Atlantykiem 🙂

S&P500 - interwał dzienny

S&P500 – interwał dzienny

Wzrosty dominują w najlepsze, co też wychwyciły czytelne sygnały z Ichimoku pozwalające parę miesięcy temu na zajęcie pozycji i konsumpcję sporego impulsu, jednak obecnie pojawiają się pierwsze oznaki zwątpienia u licznych analityków (w tym także u wielu poczytnych blogerów), którzy od połowy sierpnia regularnie twierdzili, że „to już ten moment” na większe spadki, a rynek tydzień po tygodniu robił im psikusa i pięknie piął się do góry, więc skoro ludzie zaczynają powątpiewać w spadki, to znak, że należy być czujnym 🙂

Jednak póki co wykres nie daje nam odpowiedzi i możemy jedynie aproksymować budowę pewnej formacji, którą Investopedia opisuje następująco:
Rising Wedge
Conversely, a rising wedge is a bearish pattern that signals that the security is likely to head in a downward direction. The trendlines of this pattern converge, with both trendlines slanted in an upward direction.

Czyli oczywiście klasyka z geometrii euklidesowej, rysujemy linie i czekamy na wybicie z formacji 🙂

Ciekawe jest także nastawienie dużych graczy, którzy obecnie są w niemałej rozterce, a brak pewności, jeśli zostanie zasiane ziarno niepokoju, może w każdej chwili zamienić się w strach, a jak wiadomo z historii, strach na giełdzie nie jest zjawiskiem pożądanym dla posiadaczy akcji 🙂

No i teraz jak zawsze pojawia się standardowe pytanie, gdzie się obecnie znajdujemy? 🙂

PS Na pewno zaczyna się robić ciekawie, także warto zgłębić zamieszczony powyżej link do Investopedii, bo głupio byłoby zajmować jakiekolwiek pozycje bez dokładnej analizy czynników warunkujących wejście, gdyż na chwilę obecną żadnych sygnałów nie ma, a wychodzenie przed szereg nie zawsze kończy się dobrze 🙂

Verified by MonsterInsights