BTC/USD – ocena momentu ostrzeżenia przed bańką spekulacyjną na bitcoinie

Posted by Marek | Posted in Edukacja finansowa | Posted on 25-11-2019 4:58 pm

20

Dziewiątego lipca bieżącego roku opublikowałem wpis, gdzie w tytule dodałem dopisek „powtórka z rozrywki?” a w treści wymowną grafikę.

Dla wielu osób wpis mógł się okazać kontrowersyjny, ale zobaczmy jak to wszystko wygląda parę miesięcy później. Dla ułatwienia, oznaczyłem na wykresie datę publikacji wpisu ostrzegającego przed bańką na bitcoinie.

Uczciwie, przyznaję, że o jeden dzień pomyliłem się z lokalnym szczytem – po prostu moje heurystyki trochę się przestrzeliły (złapały najwyższy szczyt liczony ceną zamknięcia), ale no cóż, trudno 🙂

Niemniej jednak nawet najwięksi maruderzy powinni być zadowoleni. Owczy pęd kończy się zawsze tak samo: owce idą na rzeź.

Renesans Bitcoina – czy czeka nas powtórka z rozrywki?

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 09-07-2019 11:25 am

26

Czołowa waluta rozliczeniowa do hurtowego handlu narkotykami znów zaczyna zbierać wokół siebie liczne grono fanów. Hmm skąd my to znamy?

W grudniu 2017 roku przestrzegałem przed bańką spekulacyjną, by nikt nie dał się nabrać modzie panującej na kryptowaluty.

BTC/USD

BTC/USD

Od tamtego momentu przez cały rok bitcoin był w defensywie i zszedł poniżej poziomu 4000$, by w kwietniu tego roku wybudzić się z letargu. Read the rest of this entry »

Krach na bitcoinie. Korekta czy może już koniec kryptomanii? Dlaczego bitcoin jest skazany na porażkę?

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 06-02-2018 10:09 am

11

Jakiś czas temu ostrzegałem przed bańką spekulacyjną na kryptowalutach, w kontekście tego co się działo niegdyś w Holandii i nie minęły nawet dwa pełne miesiące a już jesteśmy kilkanaście tysięcy dolarów niżej.

BTC/USD

BTC/USD

Czy to tylko korekta na bitcoinie? Wszystko zależy od stopnia agresywności marketingu promotorów kryptowalut, gdyż docelowy upadek bitcoina jest czymś oczywistym, wszakże jest to podstawowa metoda płatności przy rozliczeniach w handlu narkotykami, bronią, kobietami, dziećmi, organami ludzkimi, zatem prędzej czy później ktoś się za to weźmie i anonimowość transakcji, która przyciąga wielu hipsterów węszących wszędzie inwigilację, pryśnie w mgnieniu oka. W Korei Południowej zapowiadana obowiązkowa weryfikacja tożsamości już wprowadziła niezły zamęt.

Kolejnym argumentem promotorów kryptowalut jest chęć pokazania, że bitcoin to coś lepszego niż tradycyjny pieniądz, który jest wrogiem mas, gdyż kilka najbogatszych rodzin bankierskich, posiada większość pieniędzy. Jednak, gdy spojrzymy na statystyki bitcoina, widać dokładnie, że 2,56% adresów trzyma w garści 95,9% bitcoinów, zatem tutaj pole do „strzyżenia owiec” jest olbrzymie. Nieliczni trzymają w szachu 95,9% rynku, a całą nadzieją na upłynnienie ich kryptomajątku są „świeże owieczki idące na rzeź”.

Następna cecha na piedestale zwolenników BTC to szybkość transakcji. Czy aby na pewno? W grudniu mieliśmy przypadki, że transakcje docierały tygodniami lub wisiały w nieskończoność (status pending) i trzeba było zapłacić ekstra kwotę tzw. minerom, aby kopali tam gdzie trzeba, by transakcja doszła do skutku 🙂 Rzeczywiście, niezła szybkość.

Reasumując, anonimowość zniknie, równomierna dystrybucja kryptopieniądza „dla mas” to mit, gdyż tuzy trzymają rynek w garści, a szybkość rozliczeń idzie w żółwim tempie. Do tego 5 stycznia VISA zablokowała karty rozliczane w kryptowalutach, także coraz trudniej jest się pozbywać wirtualnych monet.

Kiedy zatem nadejdzie ostateczny krach na bitcoinie? Czy to już teraz? Wszystko zależy od ofensywy na jaką zdecydują się promotorzy kryptowalut, gdyż w interesie tych, co posiedli spore ich ilości, w celu ich upłynnienia potrzeba teraz olbrzymich stad przysłowiowych „jeleni”, którym będzie można to odsprzedać póki jeszcze jest moda na kryptopieniądze. Tylko agresywny marketing pozwoli przesunąć w czasie to, co jest nieuniknione, gdyż regulowane kryptowaluty pozbawione anonimowości, będące w większości w rękach nielicznych i transferujące się tygodniami, to „gorący kartofel”, na który coraz trudniej będzie znaleźć chętnych. Mamy zatem pierwszy ważny test dla kryptowalutowej bańki spekulacyjnej.

Kryptowaluty, bańki spekulacyjne i piramidy finansowe

Posted by Marek | Posted in Edukacja finansowa | Posted on 12-12-2017 3:57 pm

12

Ostatnio dostaję stosunkowo dużo maili dotyczących kryptowalut, co w sumie jest zrozumiałe wobec olbrzymiego szumu medialnego, który jest generowany wokół bitcoina – pierwszej kryptowaluty. Wzrasta on wraz z kolejnymi astronomicznymi wycenami i rozpala emocje kolejnych rzesz mieszkańców Ziemi 🙂

Wobec owej „gorączki wirtualnego złota” NBP i KNF połączyły siły i ostrzegają przed dużym ryzykiem jakim jest obarczone inwestowanie w kryptowaluty.

Gdzieniegdzie często pojawiają się także głosy, że bitcoin i inne kryptowaluty to typowa piramida finansowa, co nie jest prawdą. Piramida finansowa to celowe działanie w celu oszukania jak największej liczby osób. Często wykorzystuje się tam motyw „naganiaczy”, czyli osób, które dla „działki od łupu” pomagają grabić niczego nieświadomych ludzi operując „pięknymi słowami” i roztaczając wizje „nieograniczonego bogactwa”. Nowi wpłacają kwoty, które idą na podział łupów dla naganiaczy oraz dla twórców oszustwa.

Schemat Ponziego - piramida finansowa

Schemat Ponziego – piramida finansowa

Kiedy zaczyna brakować nowych wpłat, piramida zaczyna się walić. Najczęściej wpłat nie udaje się odzyskać, a twórcy przekrętu uchodzą wolni. Tak było w przypadku Lecha Grobelnego, twórcy BKO, którego sprawa została umorzona.

BKO - Bezpieczna Kasa Oszczędności - polska piramida finansowa

BKO – Bezpieczna Kasa Oszczędności – polska piramida finansowa

Sąd nie skazał Groblenego, ale został on zadźgany na warszawskim Targówku, także jeśli Marcin P. uniknie kary, zapewne będzie szybko uciekał za granicę.

Zdarza się także, że piramida działa w najlepsze bez naganiaczy. Na początku powstaje firma, która oferuje niebotyczne stopy zwrotu. Początkowo sowite zyski są wypłacane i zachwyceni inwestorzy inwestują coraz większe kwoty. Wypłaty naturalnie są finansowane z wpłat kolejnych klientów. Pierwsi inwestorzy, którzy sporo zarobili, informują o tym swoich znajomych i oni również wpłacają pieniądze. Cykl trwa tak długo, aż wpłacający klienci nie wnoszą wystarczająco kapitału, by można było zaspokoić roszczenia wypłacających. W takich sytuacjach twórca piramidy najczęściej znika w tajemniczych okolicznościach ze sporym zapasem gotówki.

Każda piramida musi upaść, gdyż działa tu prosta matematyka. Zakładając, że twórca piramidy oferuje 100% zysku, i że wpłata pierwszego klienta pochłania koszta organizacyjne, to jeśli klient wpłacił 200zł, wówczas potrzeba dwóch nowych klientów, którzy również wpłacą po 200zł. Następnie by ich spłacić, potrzeba kolejnych czterech osób, których z kolei spłaca osiem osób. Jak widać liczba potrzebnych wpłacających rośnie lawinowo i jest tylko kwestią czasu by piramida stała się niewypłacalna, gdyż liczba ludzi chętnych do udziału w tego typu przedsięwzięciu jest ograniczona. Osoby przyłączające się na końcu nie mają szans na to, by odzyskać cokolwiek.

Natomiast w przypadku bański spekulacyjnej, która ma obecnie miejsce na kryptowalutach, nie chodzi o z góry zaplanowane oszustwo, a o wielką wiarę, że coś jest warte bardzo dużo.

Grają tutaj emocje i ludzie prześcigają się w zakupach windując kursy.

W przeszłości mieliśmy już ogrom baniek spekulacyjnych i zakładając, że głupota ludzka jest niezmienna, na pewno jeszcze wiele zobaczymy. Najprawdopodobniej pierwszą większą bańką spekulacyjną była „Tulipomania”, która miała miejsce w Holandii w XVII wieku. Tulipany stały się tam w owym czasie towarem luksusowym, decydującym o pozycji społecznej. Mania związana z tymi kwiatami ogarnęła wszystkich, od szlachty, poprzez rzemieślników do chłopów. Najbardziej pożądanym tulipanem był „Semper Augustus”, którego cena za cebulkę osiągała niebotyczne poziomy. W szczytowym momencie jego cebulka została sprzedana za 6 tys. guldenów. Dla porównania w tamtym okresie za ok. 6 tys. guldenów można było zakupić 60 ton masła lub 200 tłustych świń.

Galopada cenowa nie trwała jednak wiecznie i po kilku dekadach pompowania „bańki kwiatowej” w 1637 roku nastąpił krach na rynku tulipanów. W jego następstwie Europa pogrążyła się w jednym z pierwszych większych kryzysów handlowych. Z dnia na dzień wielu wirtualnych krezusów stało się nędzarzami. Przez kilka dekad nikt nie przypuszczał, że coś takiego jest możliwe. Tulipany stały się symbolem luksusu i pozycji społecznej. Jednak to był tylko kwiatek. Czym jest Bitcoin? To tylko plik na komputerze o nazwie wallet.dat. I tak samo nikt nie przypuszczał, że ludzie będą za niego płacić aż tak wiele. Kto się w porę w niego zaopatrzył, ten na pewno dorobił się grubych milionów.

Także piramida finansowa, to co innego aniżeli bańka spekulacyjna i warto o tym pamiętać.

Skąd zatem głosy sugerujące, że bitcoin to piramida finansowa? Otóż na fali popularności bitcoina żerują stada hien, które zamierzają bez pardonu oskubać z oszczędności życia jak największą liczbę osób. O tym bardzo trafnie napisali Patryk Słowik i Jakub Styczyński: http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/1084067,bitcoiny-dascoin-moze-byc-jak-amber-gold.html

Bitcoin i Semper Augustus: Tulipomania XXI wieku

Posted by Marek | Posted in Edukacja finansowa | Posted on 09-04-2013 2:22 pm

28

Podczas mojej nieobecności coraz więcej szumu powstawało wokół wirtualnych walut, gdzie prym wiedzie Bitcoin. W sieci są także jego „klony” jak np. Litecoin, które zdobywają popularność.

Może stworzymy zatem IchiCoina? Będziemy go „wydobywać” z Cumulusów, a całość obłożymy potężnymi szyframi z większym kluczem niż Bitcoiny, pełne bezpieczeństwo, to byłby hit 🙂 Do tego jako twórcy projektu, dołączając na starcie nagromadzimy z wyprzedzeniem ogromne ilości IchiCoinów. Później wystarczy czekać na zjawisko „owczego pędu”, który wywinduje kursy. Papka medialna zrobi swoje i IchiCoin eksploduje do niebotycznych poziomów. Proste? Pewnie!

Tak w skrócie można opisać całą gorączkę Bitcoinową. Kto zatem zarobi na pewno na Bitcoinie? Read the rest of this entry »